Zima to nie najmodniejsza pora roku. Trudno zadawać szyku w puchówce, która zdominowała miejską garderobę o tej porze roku. No, chyba że dobierze się do niej oryginalne dodatki.
Nie trzeba robić rewolucji w szafie, czasem wystarczy jeden mocny akcent, aby zimowe ubranie wyglądało bardziej stylowo. Może to być nietypowe nakrycie głowy (na przykład balaclava zamiast czapki), wielki szal robiony na drutach albo buty w kontrastowym kolorze. Do tego swobodnie odchylone poły płaszcza lub kurtki, które odkryją spodnie warstwy ubrania. Od razu weselej. Zobaczcie, jak zimową modę interpretują mieszkanki Londynu, Kopenhagi i Sztokholmu – miast, które – podobnie jak nasze – na najbliższe miesiące przywdzieją zimową szatę.