Chociaż tenis związany jest ze światem mody od lat, ostatnio estetyka inspirowana tym sportem osiągnęła szczyt popularności – głównie za sprawą nowych kolekcji luksusowych marek i filmu „Challengers”. Koszulki polo i plisowane spódnice przestały być wyłącznie elementami stroju do gry na korcie – teraz są modowymi must-have’ami, których nie może zabraknąć w twojej szafie. Pora więc zaserwować naprawdę elegancki sportowy look w duchu tenniscore i zdobyć punkty za styl.
Gem, set, mecz. Odliczanie do Wimbledonu trwa, a zapotrzebowanie na sportowe, eleganckie stroje wyraźnie rośnie. Jeśli zatem wciąż uważasz, że tenisowa spódniczka i koszulka polo to strój zarezerwowany wyłącznie do użytku na korcie, pomyśl, jak świetnie będzie współgrać z oversize’ową kurtką dżinsową i okularami przeciwsłonecznymi XXL. W tym sezonie odzież do gry w tenisa jest bowiem absolutnym hitem, i to nie tylko na korcie, ale też na co dzień, np. na weekendowy brunch na mieście lub piknik w parku. I chociaż moda inspirowana tym sportem, znana jako tenniscore, zyskuje na popularności od ponad dwóch lat, w ostatnich miesiącach dotarła na sam szczyt – a wszystko to dzięki najnowszym kolekcjom luksusowych domów mody oraz rozgrywającemu się w świecie tenisa filmowi „Challengers”.
Tenniscore to bez wątpienia najgorętszy trend sezonu, jednak moda inspirowana tenisem nie jest żadną nowością. W latach 20. XX wieku francuska zawodniczka Suzanne Lenglen zyskała popularność dzięki noszeniu na korcie projektów Jeana Patou. Później szanowane gwiazdy tenisa, takie jak René Lacoste, Fred Perry i Stan Smith, użyczyły swoich nazwisk znanym dzisiaj markom (Lacoste, Fred Perry i Adidas). Z kolei Chris Evert spopularyzowała termin „bransoletka tenisowa” – wydarzyło się to po jej pamiętanym występie podczas US Open w 1978 roku. Są też odważni gracze, którzy rzucili wyzwanie tradycyjnej bieli – od Johna McEnroe i Bjorna Borga w latach 80., po neony Steffi Graff i Andre Agassiego w latach 90. Inne godne uwagi momenty w modzie na korcie to zapinana na guziki sukienka i kolczyki kółka Billie Jean King w meczu z Bobbym Riggsem w 1973 roku oraz ikoniczne stroje Sereny Williams: dżinsowa mini na US Open 2004 i czarny kombinezon na French Open 2018.
Suzanne Lenglen w 1925 roku (Fot. General Photographic Agency/Getty Images)
Serena Williams w ikonicznej dżinsowej mini podczas US Open w 2004 roku (Fot. Ron Angle/WireImage/Getty Images)
Istotną rolę w odrodzeniu stylu tenniscore odegrały luksusowe marki modowe. Zaczęło się od inspirowanej tenisem kolekcji Miu Miu FW22, w której marka sięgnęła m.in. po klasyczne plisowane mini i koszulki polo. W ślad za nią szybko poszły kolejne brandy, w tym m.in. promujące styl preppy w tenisowym wydaniu Celine, Ralph Lauren czy Sporty & Rich, która w 2023 roku połączyła siły z Lacoste, aby stworzyć inspirowaną latami 70. i 80. klimatyczną kolekcję retro. W tym roku natomiast na tenniscore postawiło m.in. Louis Vuitton i Loewe, dostosowując swoje stroje na potrzeby trasy prasowej „Challengers”, a także Lacoste oraz Miu Miu, które wróciły do estetyki tenisowe, wypuszczając kolejne kolekcje złożone z mini, polo i dzianinowych swetrów z dekoltem w szpic.
Modę na tenis, i to niekoniecznie na korcie, potwierdzają liczne statystyki. W ubiegłym roku zainteresowanie „estetyką tenisową” na platformie Pinterest wzrosło o 37,5 proc., a zapytania o „odzież tenisową” – o 150 proc. W tym roku tenniscore już na dobre przejął stery. Pod koniec kwietnia Google poinformowało, że liczba wyszukiwań tego hasła w sieci była w minionym miesiącu najwyższa w historii. W aplikacji do sprzedaży odzieży używanej Depop liczba wyszukiwań określonej odzieży tenisowej, np. plisowanych spódnic czy koszulek polo, wzrosła o ponad 50 proc., natomiast marek sportowych takich jak Adidas – o 90 proc. Zjawisko to potwierdziły również viralowe dane z konta na Instagramie @butmakeitfashion, według których popularność tenniscore wzrosła ogółem o 80 proc. Co ciekawe, trend ten nie przekłada się, jak na razie, na wzrost zainteresowania samym sportem. Modowi fanatycy skupiają się głównie na plisach i koszulkach polo.
I chociaż trend ten narodził się w 2022 roku, występy Zendayi podczas tournée prasowego rozgrywającego się w świecie tenisa „Challengers” znacznie go ożywiły. Wszystkie kreacje znanej z eksperymentalnego podejścia do mody aktorki w bardzo dosłowny sposób interpretowały strój kortowy. Promując film, gwiazda zaserwowała nam zatem szereg naprawdę zjawiskowych stylizacji inspirowanych tenisem zarówno na czerwonym dywanie, jak i poza nim.
Zendaya (Fot. Stefania D’Alessandro/Getty Images, Jenny Anderson/Getty Images, Arnold Jerocki/Getty Images)
Wszystkie outfity Zendayi były oczywiście imponujące, jednak naszą uwagę najbardziej przykuł spektakularny strój Loewe: holograficzna sukienka z czarnymi wykończeniami oraz białe szpilki z piłkami tenisowymi wbitymi w obcas. Wrażenie zrobiły także: haftowana suknia Thoma Browne’a z dekoltem wiązanym na szyi i detalami z siateczki, suknia Caroliny Herrery w stylu Venus i Sereny Williams, szykowna sukienka polo Jacquemusa z wycięciem, a także zielona suknia zdobiona rakietami, również projektu Loewe. W efekcie zaraz po premierze filmu tenniscore stał się naprawdę gorącym trendem. Co prawda zwykli śmiertelnicy nie mają zbyt wielu okazji, aby założyć sięgającą do ziemi neonową sukienkę z głębokim dekoltem i szpilki zdobione piłkami tenisowymi, ale plisowana mini, koszulka polo i sweterek w serek są już bliżej naszych możliwości.
Zendaya (Fot. Daniele Venturelli/WireImage/Getty Images, Mike Marsland/WireImage/Getty Images, Jeff Spicer/Getty Images, Kristy Sparow/Getty Images)
Szpilki Loewe (Fot. Massimo Insabato/Archivio Massimo Insabato/Mondadori Portfolio/Getty Images)
Zendaya w cekinowej sukni projektu Loewe (Fot. James Gourley/Getty Images)
Tenniscore wywodzi się z miłości do tenisa i fascynacji stylem ubierania się profesjonalnych tenisistów, których kortowe stroje zawsze są wyszukane i świetnie skomponowane. Proste i minimalistyczne, a jednocześnie spektakularne. Oczywiście odzież do gry w tenisa wykonana jest z odpowiednich materiałów, ale i tak jest niesamowicie stylowa – nic dziwnego, że zainspirowało to znane marki i prestiżowe domy mody.
Tenniscore to zatem nic innego jak wykorzystywanie w codziennych stylizacjach sportowych ubrań, które znamy z kortów: koszulek polo z logiem Ralpha Laurena, Morrisa czy Brooks Brothers, bluz z kapturem, spodenek z wysokim stanem, legginsów czy krótkich spódniczek i sukienek z plisami. Trend ten nie tylko jednak czerpie z wyglądu i funkcjonalności odzieży oraz dodatków używanych do gry w tenisa, ale też subtelnie nawiązuje do estetyki old money oraz klasycznego stylu preppy, czyli casualowych stylizacji noszonych przez przedstawicieli tzw. wyższych sfer. Świetnie łączy elementy sportowe z modnymi detalami, a także minimalizm z praktycznością. Styl tenisowy to także dyskretny luksus, który pokochała m.in. księżna Diana (pamiętacie kultowe stylizacje sportowe Lady Di oraz ich współczesne interpretacje w wykonaniu Hailey Bieber?). Podstawą tenniscore i zarazem jego największą siłą jest jednak ponadczasowa elegancja oparta na łatwych do odtworzenia elementach.
Niemiecka tenisistka Steffi Graf i księżna Diana na korcie w 1988 roku (Fot. Princess Diana Archive/Getty Images)
Jakie są podstawowe zasady tego stylu? Tenniscore to przede wszystkim komfort, wygoda i funkcjonalność. Ważne są zatem elastyczne, ale oddychające materiały, kieszenie (inspirowane tymi na piłki tenisowe) i zamki błyskawiczne. Żeby jednak nie było całkiem sportowo, do stylizacji warto dobrać stylowe dodatki: dzianinowy sweterek w serek, duże okulary przeciwsłoneczne, klasyczną czapkę z daszkiem lub opaskę na głowę, zegarek, torbę sportową lub plecak. Co na nogach? Obowiązkowo tenisówki lub sneakersy. Charakterystyczne dla mody inspirowanej tenisem są też żywe kontrastowe kolory. Paleta barw jest jednak dość ograniczona: królują biel, niebieski, czerwony, żółty i zieleń nawiązująca do koloru tradycyjnych kortów tenisowych i piłek.
Chociaż tenis to sport dla elit, wcale nie musisz dysponować pokaźnym budżetem, aby nosić się w stylu tenniscore. W 2024 roku wiele marek, również tych z niższej półki cenowej, postawiło na sportowy klimat, wprowadzając do swoich najnowszych kolekcji plisowane spódnice, bluzy oversize, tenisówki i spodenki rowerowe. Pamiętajmy jednak, że tenniscore to tylko przelotny mikrotrend. Bawmy się modą, ale z głową. Niezależnie od tego, jak bardzo dacie się wciągnąć w tę modę, zerknijcie na przykładowe stylizacje w tej estetyce, które sprawdzą się zarówno na korcie, jak i poza nim.
Inspiracje z ostatnich tygodni mody znajdziecie natomiast w naszej galerii zdjęć.