Większość kobiet po porodzie przechodzi prawdziwą transformację. Jedną z jej oznak jest to, że teraz stawiają siebie i swoje potrzeby na ostatnim miejscu. A przecież troszeczkę egoizmu to rzecz zupełnie normalna, a wręcz zdrowa i potrzebna!
1. Tylko nasz dzień
Postarajmy się raz w tygodniu wyznaczyć dzień tylko dla siebie. Taki, w czasie którego zadbamy o urodę i swoje dobre samopoczucie, dzięki czemu zyskamy komfort psychiczny na resztę tygodnia.
Możemy wybrać się salonu kosmetycznego lub zrobić sobie małe SPA w domu. Kąpiel przy świecach, malowanie paznokci, nałożenie balsamu na całe ciało pomogą nam poczuć się pewnie i pięknie. Jeśli na naszej cerze odbija się zmęczenie i niewyspanie ostatnich dni, wygładzają na przykład do stosowania po 30. roku życia.
2. Potrzeby duchowe
Dbajmy nie tylko o swoje ciało, ale również o umysł. Dobra muzyka i ciekawa książka dadzą psychiczne odprężenie, którego tak bardzo potrzebujemy po porodzie. Dobry nastrój można pielęgnować tak samo jak skórę. Walczmy ze swoimi humorami i narzekaniem.
3. Małe zakupy
Raz na jakiś czas pozwalajmy sobie na drobne zakupy tylko dla siebie. To bardzo przyjemne i odprężające zajęcie. Nie chodzi tu oczywiście o szpilki za kilkaset złotych, ale na przykład książkę, przy której zrelaksujemy się wieczorem, taką jak . To nie uszczupli domowego budżetu, a na długo poprawi nam samopoczucie.
4. Więcej snu, mniej sprzątania
Pamiętajmy, że porządek jest dla nas, a nie my dla porządku. Jeśli w ciągu dnia nie znalazłyśmy czasu na sprzątanie, nie róbmy tego w nocy. Świat się nie zawali, jeśli raz nie pozmywamy talerzy. A niewyspana mama jest zmęczona i rozdrażniona, co nie sprzyja dobrym relacjom w domu.
5. Gotowanie na zapas
Jeśli gotujemy, zróbmy od razu obiad na dwa dni. Dzięki temu spędzimy w kuchni dwa razy mniej czasu. A przez 24 godziny w lodówce żadne jedzenie nie zdąży się popsuć.
6. Słodkie grzeszki
Pozwalajmy sobie na małe przyjemności. Od czasu do czasu możemy zjeść ulubione ciastko lub kawałek czekolady bez szkody dla figury – od drakońskiej diety ważniejszy jest zdrowy rozsądek.