1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Budowanie małżeństwa wymaga opuszczenia domu rodzinnego

Budowanie małżeństwa wymaga opuszczenia domu rodzinnego

Oddzielając się od stworzonych przez naszych rodziców definicji tego, jacy powinni być mąż i żona, możemy zacząć definiować i budować własną, nową rodzinę. (Fot. iStock)
Oddzielając się od stworzonych przez naszych rodziców definicji tego, jacy powinni być mąż i żona, możemy zacząć definiować i budować własną, nową rodzinę. (Fot. iStock)
„Rodzina i przyjaciele stanowią część posagu, który każde z nas wnosi do małżeństwa, i dodają mu uroku – ale też czynią je bardziej skomplikowanym. Aby ustalić miejsce tych osób w naszym życiu małżeńskim, musimy zrewidować nasze zobowiązania i lojalności, odrzucić dawne zależności i określić siebie jako szczególny, odrębny byt wewnątrz misternej sieci innych relacji – jako »nas«” – pisze Judith Viorst w książce „Małżeństwo dla zaawansowanych”. 

Bierzesz ślub i myślisz: „Od dziś tylko ja i on/ona, no i za jakiś czas nasze dzieci. Rodzina kompletna”. Jednak zwykle dość szybko życie weryfikuje ten plan. Owszem, ślub biorą ze sobą dwie osoby, ale… każda z tych osób ma swój „ogon”!

„Roszczenia, jakie pozwalamy innym zgłaszać do »nas«, czasami słuszne, a czasami przesadzone, wynikają z naszej litości, lęku, bezradności, poczucia winy, potrzeby miłości lub silnego poczucia zobowiązania – szczególnie w stosunku do rodziny – długu, którego nigdy nie jesteśmy w stanie do końca spłacić. Jeśli nie oddzieliliśmy się jeszcze, w sensie psychologicznym, od rodziny, w której się urodziliśmy – naszej pierwszej rodziny – czas najwyższy, by zrobić ten kluczowy krok w dorosłość. Inaczej na zawsze pozostaniemy przede wszystkim dziećmi naszych rodziców” – tłumaczy autorka.

W bezpiecznej odległości

„Niezależnie od tego, jak bardzo małżonkowie kochają rodziny, w których się wychowali, muszą nauczyć się utrzymywać pełny szacunku dystans. Jak napisał psychiatra i terapeuta par W. Robert Beavers w swojej książce »Successful Marriage«, budowanie życia małżeńskiego »wymaga opuszczenia domu, wyraźnej rezygnacji z bycia dzieckiem w rodzinie pochodzenia i stania się dorosłym w nowym gospodarstwie domowym«”.

[…]

„Praca nad uzyskaniem i utrzymaniem odrębności jako para może być konieczna na wielu etapach życia małżeńskiego, ale szczególnie istotna jest na początku, bo, jak pisze Beavers, zbyt silne więzi z rodzinami pochodzenia mogą zagrozić strukturze nowej rodziny, zwłaszcza w sytuacji, gdy »wydaje się, że lojalność względem rodziców wymaga pozostania dzieckiem«. Niekiedy mężowie i żony zachowują powiązania z rodziną, próbując – nie zawsze świadomie – odtworzyć małżeństwo rodziców” – dodaje Viorst.

Bez powtarzania tych samych błędów

„Wnosimy do małżeństwa wiele wyobrażeń o tym, jak powinni zachowywać się małżonkowie, wyniesionych z rodziny pochodzenia. Terapeuta rodzinny Carl Whitaker ostrzega, że o ile młodzi partnerzy »nie dorosną emocjonalnie, nie rozwiodą się należycie z rodzicami i nie odejdą z domu rodzinnego, wniosą do małżeństwa te same problemy, które mieli ich rodzice«. Na przykład kobieta, której matka »dostawała od ojca wszystko, co chciała«, dzięki dąsom, może również dąsać się na męża, aby osiągnąć ten sam cel. Mężczyzna wychowany w rodzinie, w której »rodzice, zamiast rozmawiać, wrzeszczeli na siebie«, może nie widzieć nic złego we wrzeszczeniu na żonę. Mężczyźni i kobiety, którzy nauczyli się od matek i ojców, że żony traktują mężów jak bezradne dzieci, że mężowie mają dominować nad żonami albo że wolno zawstydzać małżonka w miejscu publicznym, mogą powielać lub akceptować takie zachowanie, ponieważ wydaje im się ono normalne i znajome, »bo tak się robiło«.

Nie jesteśmy jednak skazani na bezmyślne powtarzanie tego, jak się robiło. Przy odrobinie wysiłku możemy dokonywać wyborów i wprowadzać zmiany. Określając źródła ról przyjmowanych w małżeństwie, możemy odkryć, że nie musimy ich odgrywać. Przyjmując do wiadomości, że różnice nie są przejawem braku lojalności, możemy podążyć własną drogą. Przyznając, że to, co znajome, nie zawsze jest »normalne« i akceptowalne, możemy dokonywać innych wyborów. Oddzielając się od stworzonych przez naszych rodziców definicji tego, jacy powinni być mąż i żona, możemy zacząć definiować i budować własną, nową rodzinę” – przekonuje Judith Viorst.

Mieć plan

„Tworząc nową rodzinę, mąż i żona muszą określić zarówno zakres, jak i granice więzi rodzinnych. Jak często zamierzają widywać się z rodzicami lub rozmawiać z nimi przez telefon? Z kim będą spędzać święta? Czy będą wspólnie wyjeżdżać na wakacje? Przyjmować pieniądze od rodziców? Prosić ich o radę? Jak bardzo powinni angażować się nawzajem w swoje życie? Mężowie i żony muszą uporać się z oczekiwaniami małżonków względem tego, co mają robić ze swoimi rodzinami i dla nich, z oczekiwaniami rodzin w stosunku do siebie, a często również z rodzicami, którzy nadal czują się w obowiązku udzielać zamężnym i żonatym dzieciom rad i instrukcji w kwestii wyboru miejsca zamieszkania, kupna domu, zmiany pracy czy terminu rozpoczęcia starań o dziecko” – poleca autorka.

Dojrzałość podpowie

„Niezależnie od tego, jak bardzo lubimy członków naszej rodziny, ważne – o ile nie są oni naprawdę toksyczni – abyśmy utrzymywali kontakty międzypokoleniowe i wypełniali powinności, jakie nakładają na nas więzy krwi i rodzinna historia, oraz szukali, konstruktywnie i z poszanowaniem innych i siebie, sposobów na pogodzenie dawnych i nowych zobowiązań. W osiągnięciu tego bardzo pomocna okazuje się dojrzałość.

Dorośli rozumieją, że muszą wypełniać obowiązki, również te niewygodne czy nieprzyjemne. Dorośli doceniają także miłość i wsparcie, które mogą otrzymać od powiększonej rodziny – nawet jeśli bardzo daleko jej do ideału. Dorośli potrafią uprzejmie wysłuchać rad rodziców, ale samodzielnie podejmować decyzje. Zdają sobie również sprawę z prawdziwości przysłowia »jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz« – wiedzą, że jeśli chcą utrzymać więź z własnymi dziećmi, kiedy te dorosną, muszą najpierw pokazać im na własnym przykładzie, jak to robić i dlaczego warto”.

Więcej w książce Judith Viorst: „Małżeństwo dla zaawansowanych”

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Małżeństwo dla zaawansowanych
Autopromocja
Małżeństwo dla zaawansowanych Judith Viorst Zobacz ofertę promocyjną
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze