1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. Jedyny taki gwiazdor. Brad Pitt kończy sześćdziesiąt lat

Jedyny taki gwiazdor. Brad Pitt kończy sześćdziesiąt lat

Brad Pitt kończy 60 lat. (Fot. Frazer Harrison/Getty Images)
Brad Pitt kończy 60 lat. (Fot. Frazer Harrison/Getty Images)
Czy to możliwe, że Brad Pitt kończy sześćdziesiąt lat? Jeśli snuje dziś podsumowania swojego życia, nie może narzekać. Na koncie ma bowiem różnorodne intrygujące role. Działa nie tylko jako aktor, ale też producent. Rozwija pasję do rzeźbiarstwa, ceramiki, architektury. Po raz pierwszy od rozstania z Angeliną Jolie jest w stałym związku. A przede wszystkim – pozostaje trzeźwy. Dzięki temu może zaoferować światu autentycznego siebie.

„To jedna z ostatnich gwiazd filmowych dużego ekranu. Po prostu inny gatunek człowieka. I szczerze mówiąc, nie sądzę, że można dokładnie opisać to, kim jest, ponieważ to tak, jakby próbować opisywać blask gwiazdy” – powiedział o nim Quentin Tarantino. I trudno się z nim nie zgodzić. Obdarzony klasyczną urodą na miarę Roberta Redforda czy Paula Newmana Brad Pitt mógłby śmiało dać się zaszufladkować jako kolejny przystojniak, który grywa w filmach akcji, wciela się w role superbohaterów albo roztapia serca widzek komedii romantycznych. On jednak, po kilku rolach, które przyniosły mu rozgłos – z „Thelmą i Louise, „Wywiadem z wampirem” czy „Wichrami namiętności” na czele – poszedł w innym kierunku. Zamiast grać swoimi niekwestionowanymi warunkami fizycznymi, wybierał role dziwne, trudne, czasem okrutne, czasem głupkowate. W „12 małpach” Terry'ego Williama zagrał nieobliczalnego psychopatę, w „Podziemnym kręgu” Davida Finchera charyzmatycznego, walczącego z systemem Tylera Dundena, w „Bekartach wojny” Quentina Tarantino zaś porucznika Alda Rainego, który mści się na nazistach. Scena, w której udaje Włocha i wypowiada „buongiorno” z amerykańskim akcentem, to jedna z najzabawniejszych w historii kina. Jego filmografia jest różnorodna, a najlepsze role Brada Pitta zebraliśmy w artykule poniżej:

Brad Pitt – początki kariery

Sześćdziesięcioletni Brad Pitt urodził się, by być aktorem. Na pierwsze imię ma William, na drugie Bradley. Pochodzi z baptystycznej rodziny i ma dwoje rodzeństwa. Jego ojciec prowadził firmę transportową, mama była pedagożką. Brad studiował dziennikarstwo, jednak ciągnęło go w stronę artystycznej samorealizacji. Dwa tygodnie przed dyplomem opuścił Uniwersytet Missouri i starym Datsunem, z 325 dolarami w kieszeni, przybył do Los Angeles, miasta aniołów. Chciał studiować grafikę w Pasadenie, ale ostatecznie trafił do studia aktorskiego legendarnego Roya Londona. Zanim zaczął pojawiać się na ekranie (początkowo w operach mydlanych), podejmował się różnych prac. Nadzieję dla wszystkich niespełnionych (jeszcze) artystów daje fakt, że zarabiał m.in. przebrany za gigantycznego kurczaka w restauracji El Pollo Loco. Przełomem okazała się rola seksownego autostopowicza w „Thelmie i Louise” Ridleya Scotta. Trzydziestoletni blondyn z pięknym ciałem nie tylko rozkochał w sobie Geenę Davis (mówi się, że mieli romans na planie), ale też zwrócił uwagę producentów. Reszta jest legendą.

Brad Pitt – związki

Nie tylko role filmowe zapewniły Pittowi rozgłos, ale również jego życie uczuciowe, które – odkąd zyskał sławę najseksowniejszego aktora swoich czasów – toczyło się pod ostrzałem paparazzi. Plotkarska prasa co rusz swatała go z inną kobietą, zastanawiając się, czy to „ta jedyna”. Pitt zaś nie odmawiał sobie romansów na planie. Był związany z Juliette Lewis, którą poznał podczas kręcenia filmu „Za młoda, by umrzeć” Roberta Markowitza, oraz Gwyneth Paltrow, poznaną na planie „Siedem”. Związek dwojga nieziemsko pięknych blond istot wydawał się idealny, ale para się rozstała. Jak po latach przyznała Paltrow, stało się to z powodu jej niedojrzałości – nie była wówczas gotowa na poważną relację. Sam Brad Pitt nie uciekał przed ustatkowaniem się. Ma za sobą dwa małżeństwa. Pierwsze – z Jenniffer Aniston. Był wielkim fanem „Przyjaciół” i któregoś razu poprosił swojego agenta o zaaranżowanie spotkania z ekranową Rachel. Skończyło się ślubem. W 2005 roku para się jednak rozstała. Zbiegło się to z planem filmowym produkcji „Pan i Pani Smith”, w której Pittowi partnerowała Angelina Jolie, najseksowniejsza kobieta tamtych czasów… Wkrótce okazało się, że połączył ich romans. Związek dwojga najpiękniejszych ludzi na świecie budził niesamowite emocje. Para zyskała przydomek „Brangelina”. Gdy dwa lata później na świat miało przyjść ich pierwsze dziecko, wybrali szpital w Namibii, by zapewnić sobie odrobinę spokoju i uciec przed ostrzałem mediów. Gdy dwa lata później bliźnięta, Knox i Vivienne, rodziły się w Nicei, paparazzi przez dwa tygodnie nie odstępowali szpitala, w którym przebywała Angelina. Pitt adoptował także jej pozostałe dzieci. Wspierał, gdy zdecydowała się poddać profilaktycznej mastektomii. Jako nosicielka genu BRC-1 chciała bowiem zapobiec rakowi, który wcześniej odebrał jej matkę. Sielanka rodzinna zdawała się trwać. W 2014 roku para wzięła ślub. Suknię ślubną panny młodej zdobiły rysunki zrobione przez jej dzieci. A jednak na wizerunku idealnej rodziny Jolie–Pitt coraz częściej pojawiały się rysy. Brad miał dopuszczać się aktów przemocy. Podczas podróży prywatnym samolotem fizycznie zaatakował syna. Angelina, w trosce o dobro rodziny, zdecydowała się odejść. W trakcie sprawy rozwodowej wyszło na jaw, że Pitt jest alkoholikiem. Prawo do opieki nad dziećmi dostała Jolie. Synowie do tej pory nie chcą utrzymywać kontaktów z Bradem. Gdy jedna z córek pary, Zahara, dostała się na studia, uwadze mediów nie umknęło, że posługuje się pojedynczym nazwiskiem Jolie.

Brad Pitt – alkoholizm

Czy rozwód sprawił, że Pitt się otrząsnął? W jednym z wywiadów przyznał, że odkąd skończył studia, nie przeżył dnia bez kieliszka albo skręta. Niewątpliwie nie przeszkodziło mu to w karierze, za to zniszczyło życie osobiste. Po rozstaniu z Angeliną przez półtora roku uczęszczał na spotkania anonimowych alkoholików. W bezpiecznych warunkach, w grupie podobnych mu – bo również uzależnionych – mężczyzn, mógł dzielić się mrocznymi aspektami samego siebie. Przyznał, że pokazanie się innym od tej gorszej strony było dla niego wyzwalające. Przeszedł też psychoterapię i w końcu przestał uciekać przed uczuciami. W 2020 roku podczas National Board of Review podziękował ze sceny Bradleyowi Cooperowi (trzeźwemu od 17 lat), który wspierał go w procesie rzucania nałogu. Dzisiaj potrafi powiedzieć o sobie, że jest alkoholikiem. – Kiedyś byłbym w stanie pić z Rosjaninem jego własną wódkę i to on wylądowałby pod stołem. Byłem profesjonalistą – przyznał w wywiadzie dla GQ. W innej rozmowie dodał, że ponieważ w związku z alkoholem posunął się najdalej, jak to tylko możliwe, odebrał sobie wszelkie przywileje związane z piciem. Choć droga do trzeźwości nie była prosta, dawał sobie prawo do błędów. – Dla mnie każdy błąd jest krokiem w stronę olśnienia i zrozumienia, a w rezultacie pewnej dozy radości – powiedział. Na sam koniec udało mu się nawet rzucić palenie – choć nadal żuje gumę z nikotyną.

Brad Pitt – co robi dzisiaj?

Życie w trzeźwości, a później pandemia sprawiły, że Pitt zaczął eksplorować nowe aspekty siebie. Na prawym bicepsie ma wytatuowany wiersz Rumiego: „There exists a field, beyond all notions of right and wrong. I will meet you there” („Gdzieś pomiędzy tym, co dobre i złe, jest ogród. Tam się spotkamy”). Przy łóżku trzyma notes i coś do pisania, by zanotować sny od razu po przebudzeniu. Pozwala mu to nawiązać kontakt z podświadomością i lepiej zrozumieć siebie. – W Kalifornii dużo się mówi o byciu autentycznym sobą. Dręczyło mnie pytanie – co to znaczy autentyczny? Dla mnie to uznanie wszystkich ran i głębokich blizn, które w sobie nosimy – powiedział w wywiadzie dla GQ pisarce Ottesie Moshefgh, autorce świetnie przyjętej w Polsce książki „Mój rok relaksu i odpoczynku”. Na początku pandemii, gdy inni piekli chleb i praktykowali pisanie porannych stron, on nauczył się gry na gitarze. Przyjaźni się z Flea, basistą Red Hot Chili Peppers, który tak o nim powiedział: „Kiedy Brad zatraca się w procesie tworzenia, jest w tym coś magicznego. To coś rozświetla go od środka, daje mu siłę i otwiera go”. W jednym z wywiadów gwiazdor przyznał, że czuje się bardziej przy końcu swojej aktorskiej kariery. Woli rozwijać inne swoje hobby, choćby te do architektury, ale i garncarstwa czy rzeźbiarstwa. Jest samoukiem. Jego rzeźby w 2022 roku wystawił Nick Cave w galerii sztuki w fińskim Tampere. Podczas wernisażu Pitt przyznał: – To dla mnie okazja do autorefleksji, zastanowienia się, gdzie w swoich związkach popełniałem błędy, w czym jestem współwinny. Wejście w świat sztuki wyniknęło z potrzeby radykalnej szczerości wobec samego siebie, wzięcia pod uwagę tych, których skrzywdziłem, i momentów, kiedy nie miałem racji.

Być może stara się teraz naprawiać błędy przeszłości. Przekazał olbrzymie kwoty na cele charytatywne, m.in. Lekarzom bez granic. W czasie pandemii paparazzi przyłapali go na rozdawaniu żywności ubogim. Ubrany w kraciastą koszulę i maseczkę aktor był nierozpoznawalny. Dopiero gdy postanowił zapalić i ściągnął maseczkę, okazało się, że to ON. Od jakiegoś czasu znów jest w poważnym związku, choć tym razem wybrał kobietę spoza aktorskiego światka. Ines de Ramon jest trzydziestotrzyletnią projektantką biżuterii i wiceprezydentką prężnie działającej firmy Anita Ko Jewelery. Aktor nie przedstawił jej jeszcze swojej rodzinie.

Brad Pitt – nowy styl

Sześćdziesięcioletni Brad Pitt nadal jest nieziemsko przystojny i mógłby grać wizerunkiem starzejącego się jak wino amanta. Na przekór temu coraz odważniej bawi się stylem. Jako jeden z pierwszych zaczął na czerwony dywan nosić spódnice. Zapytany o powody takich odzieżowych wyborów odpowiedział tylko: „Bo mogę”. Jest też trendseterem, gdy chodzi o wybór kolorów, które zakłada na wielkie gale. Zielone albo różowe lniane garnitury wyglądają na nim nonszalancko, na luzie i jednocześnie stylowo, wpisując się w energetyczny nurt dopamine dressing. Pewności siebie w noszeniu awangardowych kreacji mógłby Bradowi pozazdrościć niejeden dwudziestolatek, który eksperymentuje ze strojami, ale na zasadzie buntu, a nie wewnętrznej wolności, która pozwala na wszystko.

Ottesa Moshefgh tak o nim pisze: „To człowiek, który wydaje się głęboko zaangażowany w tworzenie znaczących więzi, zgłębianie egzystencjalnych dylematów i słuchanie twoich osobistych historii. Jest przeciwieństwem faceta, który zlekceważyłby cię na imprezie. To facet, który chce zobaczyć twoją duszę”.

Źródła:

Ottesa Moshfegh, „Brad Pitt Opens Up His Dream World”, https://www.gq.com/story/brad-pitt-august-cover-profile [dostęp: 15.12.2023]

Izabela Popko, „Brad Pitt rzeźbi. Tom Hardy – uprawia zapasy. Czy gwiazdy mogą mieć hobby?”, https://sukces.rp.pl/ludzie/art37108041-brad-pitt-rzezbi-tom-hardy-uprawia-zapasy-czy-gwiazdy-moga-miec-hobby [dostęp: 15.02.2023]

Kyle Buchanan, „The Planets, the Stars and Brad Pitt”, https://www.nytimes.com/2019/09/04/movies/brad-pitt-ad-astra.html [dostęp: 15.02.2023]

Marta Górna, „Brad Pitt w wieku 59 lat wygląda lepiej niż większość 20-latków. Ostatni taki gwiazdor Hollywood”, https://wyborcza.pl/7,101707,28776569,w-wieku-58-lat-wyglada-lepiej-niz-wiekszosc-20-latkow-ostatni.html [dostęp: 15.02.2023]

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze