„Piszę biografię. To dziwny proces” – zdradził magazynowi „People” Anthony Hopkins. „Zdałem sobie sprawę, jakie mam szczęście, jeśli chodzi o jedną rzecz. Może to mój aktorski mózg, ale mam świetną pamięć” – dodał.
Anthony Hopkins ma 86 lat i wszystko wskazuje na to, że nie zamierza zwalniać tempa. W jednej z rozmów z magazynem „People” zdradził, że postanowił napisać swoją biografię. Dodał też, że Stella, jego żona, z którą jest w związku od 20 lat, pracuje z kolei nad filmem dokumentalnym o jego życiu. Jak przyznał aktor, Stella ma „carte blanche na wszystko”. Nie orientuje się jednak, na jakim etapie jest jej projekt. – Nie pytam jej o to. To całkiem duży film. Nie wiem, kiedy odbędzie się premiera – stwierdził Hopkins. By podsycić apetyt, dodał, że jego żona przeprowadziła na potrzeby filmu wywiad z Jodie Foster, z którą Hopkins zagrał w kultowym „Milczeniu owiec”.
Hopkins ma na swoim koncie dwa Oscary, w tym jednego za doskonałą rolę w filmie „Ojciec”. Zdobył go w 2021 roku, tym samym stając się najstarszą osobą w historii nagród Akademii Filmowej dla najlepszego aktora pierwszoplanowego. Wciąż jest aktywny zawodowo. Ostatnio zagrał główną rolę w filmie „Ostatnia sesja Freuda” Matta Browna, który zadebiutował za oceanem już w grudniu.
– Mam po prostu szczęście – mówi Hopkins. – Przechodziłem przez wzloty i upadki, depresję, rozpacz, złość i tym podobne, ale przez ostatnie kilka lat myślę: „No cóż, wciąż tu jestem”.
Źródło: Bruce Haring, „Anthony Hopkins Working On Autobiography, Wife Doing Documentary On His Life”, deadline.com [dostęp: 23.01.2024]