Zastanawialiście się kiedyś, jak pachnie prawdziwy luksus? Naszym zdaniem właśnie tak jak perfumy w stylu old money – tzn. takie, które roztaczają aurę pełną wyrafinowania i elegancji oraz dodają magnetyzmu i klasy. Jeśli więc marzysz o tym, aby pachnieć jak milion dolarów, sprawdź nasze zestawienie. Oto zapachy uniseks, które idealnie wpisują się w niesamowicie modną ostatnimi czasy estetykę old money i sprawią, że nie opędzisz się od pytań o to, co masz właśnie na sobie.
Ponadczasowa klasyka, minimalizm, wyrafinowanie, elegancja, szyk i nonszalancja, ale przede wszystkim luksus. Styl old money przeżywa ostatnio swój renesans. Jakie zapachy wpisują się w tę estetykę? Sensualne, szlachetne kompozycje o bogatym i złożonym składzie, które nawiązują do epoki, kiedy tworzenie perfum było rzemiosłem, a każda mieszanka – niebanalną opowieścią. Jeśli zatem szukasz zapachu, który doda ci magnetyzmu i klasy, nasze propozycje w stylu old money to zdecydowanie coś dla ciebie. Mają one dobrą projekcję, ale jednocześnie są nienachalne. Poza tym pasują na wszystkie okazje i nigdy nie wyjdą z mody.
Oto 7 zapachów uniseks w stylu old money, które pachną jak milion dolarów, są hołdem dla dobrego gustu i pozwalają poczuć się naprawdę luksusowo. Te pełne przenikliwych nut i zapadające w pamięć kompozycje pozostawiają po sobie uwodzicielski, czarujący ślad, dlatego warto zainwestować w nie każdą złotówkę.
Galeria
(7 zdjęć)
Wood Sage & Sea Salt, Jo Malone, 690 zł/100 ml (douglas.pl)
1/7
Wood Sage & Sea Salt, Jo Malone
Nuty: sól morska, suszone owoce, bergamotka, szałwia, grejpfrut, piżmo, drewno, wodorosty.
Jeśli lubisz luksusowe zapachy, koniecznie sprawdź kompozycje marki Jo Malone. Jedną z naszych ulubionych jest ta o nazwie Wood Sage & Sea Salt, która wywołuje głębokie uczucie pragnienia wędrówki oraz kojarzy się z pieniącymi się falami i powiewem świeżej morskiej bryzy. Inspirowana plażami Wielkiej Brytanii mieszanka pachnie jak letnie powietrze, piasek i kamienie. Mineralny zapach szorstkich skał łączy się tu z delikatnym i wyrafinowanym aromatem drewna wyrzuconego na brzeg oraz ziemistą nutą szałwii. Taki miks przenosi nas wprost na omiatane wiatrem wybrzeże. To naprawdę elegancka, ponadczasowa propozycja.
Halfeti, Penhaligon, 580 zł/30 ml (breunigner.pl)
2/7
Halfeti, Penhaligon
Nuty: dzięgiel, grejpfrut, cyprys, kardamon, lawenda, fiołek, szafran, bergamotka, jaśmin, róża bułgarska, cynamon, gałka muszkatołowa, cedr, drzewo sandałowe, fasolka tonka, piżmo, skóra, wanilia, agar, bursztyn, ambra, bylica, kumin, oud, paczula, konwalia, żywica.
Halfeti marki Penhaligon to jeden z najbardziej zapadających w pamięć korzennych zapachów. Co ciekawe, nazwa perfum inspirowana jest małą wioską w Turcji oraz czarnymi różami pochodzącymi z wybrzeża rzeki Eufrat. To bogaty, tajemniczy zapach ze skomplikowanymi drzewno-kwiatowymi nutami środkowymi i bazowymi oraz ostrymi, korzennymi nutami głowy. Urzekająca kompozycja ma jednak bardzo świeże otwarcie – to zasługa grejpfrutów, zieleni i artemizji. Następnie wkracza na nowe terytorium i staje się bardziej orientalna i upojna – pojawiają się nuty kminu, gałki muszkatołowej, róży i szafranu. Mieszanka zachwyca głębią, złożonością i intensywnością. Do tego można ją nosić cały rok.
Lost Cherry, Tom Ford, 1040 zł/30 ml (douglas.pl)
3/7
Lost Cherry, Tom Ford
Nuty: czarna wiśnia, wiśnia, śliwka, róża turecka, jaśmin, wanilia, drzewo sandałowe, paczula, bób tonka, balsam peruwiański, gorzki migdał, czereśnia, benzoes, kokos, wetyweria, cedr.
Lost Cherry to chyba najbardziej uwodzicielski zapach w naszym zestawieniu. Inspirowana podróżą na zakazane terytorium luksusowa kompozycja od Toma Forda łączy w sobie wiele kwiatowych, drzewnych, ziemistych i orientalnych nut. To niebanalny zapach w klimacie old money – z jednej strony bardzo słodki, wręcz cierpki, a z drugiej bogaty i ciepły, wręcz pikantny. Emanuje projekcją, seksem i wyrafinowaniem. „Lost Cherry to kusząca rozbieżność między niewinnym, wręcz cukierkowym blaskiem na zewnątrz oraz soczystym i smakowitym miąższem w środku” – tak o tej mieszance mówi sam Tom Ford. Skusicie się?
Fleur de Peau, Diptyque, 795 zł/75 ml (galilu.pl)
4/7
Fleur de Peau, Diptyque
Nuty: aldehydy, dzięgiel, bergamotka, różowy pieprz, irys, róża turecka, piżmo, marchew, drzewo sandałowe, skóra, drzewo bursztynowe, ambrette, ambra, gruszka, śliwka.
Tę mieszankę od Diptyque powinni znać wszyscy miłośnicy stylu old money. Wyrafinowane i przykuwające uwagę perfumy Fleur de Peau to uniwersalny kwiatowo-aldehydowy zapach, który oddaje hołd miłości. Inspiracją do stworzenia tej zmysłowej woni był natomiast słynny mit o Amorze i Psyche. Nic więc dziwnego, że jego nuty są tak bogate: słodkie, lekko zwierzęce, przeplecione owocem gruszki i śliwki. Zapach otwierają jednak świeże akcenty różowego pieprzu. Potem przychodzi kolej na pudrowego irysa, ale to, co naprawdę czyni ten zapach wyjątkowym, to użycie piżmowej molekuły w połączeniu z czystym piżmem. Na końcu pojawiają się akordy lekko pikantnych różowych jagód, które podkreślają wyjątkowy charakter zapachu. Połączenie jest dość upojne i przywołuje na myśl słynną „osiemnastkę” od Chanel oraz nocne rozmowy odbywane w obitych skórą fotelach, przy kominku i z drinkiem w ręku. Innymi słowy: to luksus i romantyzm w jednym małym flakonie.
Santal 33, Le Labo, 905 zł/50 ml (breuninger.com)
5/7
Santal 33, Le Labo
Nuty: kardamon, irys, fiołek, ambroksan, drzewo sandałowe, cedr, piżmo, skóra, bergamotka, wetyweria, anyż gwiazdkowaty, geranium.
O tym zapachu nie bez powodu mówi się „poezja w butelce”. Santal 33 od Le Labo to kultowa kompozycja, która zyskała miano „zapachu Nowego Jorku”. Bezprecedensowy klasyk marki zawiera w sobie mnóstwo odurzających i niezwykle uzależniających aromatów, w tym intensywne nuty drzewne, korzenne i skórzane. Nie dziwi zatem, że po perfumy te sięga wiele sławnych osobistości z branży mody i sztuki. Zmysłowa dymna mieszanka uznawana jest również za synonim nowoczesnej elegancji i wyrafinowania, a także sznytu old money.
Soleil Blanc, Tom Ford, 789 zł/30 ml (sephora.pl)
6/7
Soleil Blanc, Tom Ford
Nuty: kardamon, bergamotka, gorzka pomarańcza, pistacja, olejek ylang-ylang, petitgrain, bursztyn, benzoes, kokos, tuberoza, fasolka tonka.
Inspirowany słońcem Soleil Blanc Toma Forda to zapach wiecznych wakacji na odległej wyspie, gdzie lato trwa cały rok. Wyrafinowana kompozycja zawiera przede wszystkim nuty orzeźwiających owoców i ciepłego bursztynu, jednak w mieszance dzieje się o wiele więcej. Na początku uwagę przyciągają cytrusowe nuty. Po chwili wstęp miesza się z kwiatowymi aromatami, a następnie nutami pistacji i rozgrzewającym akordem Coco de Mer. Soleil Blanc zniewala również świeżymi akcentami oraz korzennym zapachem kardamonu, kminku i różowego pieprzu, przez co są również nieco pikantne. Uwodzicielski zapach przywołuje na myśl lato, słońce i plażę, przez co wzbudza tęsknotę za morzem, ale za to zaspokaja nasz głód luksusu. Słoneczny zapach jest nieoczywisty, niesamowicie zmysłowy i bardzo uzależniający. Całość zamknięta jest natomiast w przepięknym flakonie przypominającym figurę szachową.
Un Jardin sur la Lagune, Hermès, 499 zł/50 ml (sephora.pl)
7/7
Un Jardin sur la Lagune, Hermès
Nuty: magnolia, biała lilia, drewno, bez, pittosporum.
Kolekcja Parfums-Jardins domu mody Hermès to olfaktoryczna wędrówka pozwalająca zaspokoić pragnienie świeżości, marzeń i ucieczki. Wchodzący w jej skład zapach Un Jardin sur la Lagune, skomponowany przez Christine Nagel, opowiada o tajemniczym ogrodzie, który pojawił się w snach znanej kreatorki: ogrodzie ukrytym w mieście tysiąca kontrastów, w którym natura przetrwała próbę czasu i odzyskała swoje prawa. Kwiatowo-drzewna kompozycja łączy w sobie świetlistą magnolię z otulającym pittosporum i zmysłową lilią. Jeśli zatem chcesz poczuć się luksusowo, z czystym sumieniem możesz sięgnąć po ten zapach.