Nadczynność tarczycy obserwuje się niezwykle rzadko. Coraz częściej spotykamy się jednak z niedoczynnością gruczołu tarczowego. Gdzie należy szukać przyczyn tego schorzenia?
Zdaniem dietetyczki Hanny Stolińskiej-Fiedorowicz kluczową rolę w rozwoju Hashimoto ma czynnik genetyczny. Nie jest to oczywiście jeszcze w stu procentach potwierdzone naukowo, ale większość światowej sławy specjalistów się z tym zgadza.
Jeśli moja babka lub mama cierpiała na niedoczynność tarczycy lub na przykład chorobę Gravesa-Basedowa, to jestem w grupie podwyższonego ryzyka. Jednak nie same geny są ważne. Oprócz skłonności genetycznych musi również zaistnieć aktywujący je czynnik. Najważniejsze to:
- zanieczyszczenie środowiska (tutaj dużą rolę odegrał na pewno wpływ Czarnobyla) i toksyny – toksyny pochodzą zarówno z zanieczyszczonej wody, powietrza i żywności, kosmetyków, detergentów, jak i ze źle strawionego pokarmu (ajurweda nazywa je „ama”). Upośledzają działanie sensytywnego gruczołu tarczowego. Na dodatek osoby cierpiące na choroby autoimmunologiczne dużo gorzej je tolerują;
- zła dieta – przede wszystkim dieta bogata w produkty zakwaszające i prozapalne. Do tej grupy zaliczamy żywność wysoko przetworzoną, używki, zbyt dużą ilość kawy i herbaty, dużą ilość mięsa, nabiału, rafinowanej, białej, pszennej mąki, zbyt dużą ilość nasyconych kwasów tłuszczowych zwłaszcza pochodzenia zwierzęcego, tłuszczów trans i szkodliwych substancji słodzących, jak rafinowany cukier (unikajmy również brązowego cukru) czy syrop glukozowo-fruktozowy. Niebezpieczne dla ogólnego funkcjonowania naszego organizmu (również dla tarczycy) mogą być niskoenergetyczne, radykalne diety odchudzające, które mogą prowadzić do niedoborów istotnych dla jej prawidłowego funkcjonowania składników, na przykład żelaza;
- stres – osłabia powiązane z gruczołem tarczowym nadnercza – kolejny obok tarczycy istotny gruczoł wydzielania wewnętrznego. Nadnercza hamują stany zapalne w organizmie, pomagają nam wytwarzać energię z żywności (węglowodanów i tłuszczu), a także regulują poziom cukru we krwi i ciśnienie! Produkują między innymi adrenalinę i kortyzol, który potocznie nazywany jest „hormonem stresu”. Stres powoduje, że nadnercza zaczynają wytwarzać je w nadmiarze, a nasz cały organizm przełącza się na tryb „walka i ucieczka”. Przewlekły stres prowadzi więc do „zmęczenia nadnerczy”, co w skrócie oznacza upośledzenie ich funkcji. Część objawów niedoczynności tarczycy jest właśnie powodowana przez owo upośledzenie. Można więc powiedzieć, że na pewnym poziomie „zmęczone” nadnercza mogą sabotować działanie tarczycy. Jesteś zmęczony (choć dużo wypoczywasz), masz problemy z porannym wstawaniem, niskie ciśnienie, zawroty głowy, poczucie, że żyjesz na 50 proc., częste biegunki lub odwrotnie zaparcia? Za wszystkim tym mogą stać nadnercza, a nie tarczyca! Warto dodać, że u większości osób, które borykają się z chorobami autoimmunologicznymi, dochodzi do tzw. upośledzenia nadnerczy. Co warto jeszcze raz podkreślić – nieprawidłowo działające nadnercza nie są w stanie hamować stanów zapalnych organizmu;
- zaburzenie pracy wątroby – jednego w głównych „filtrów” naszego organizmu. Zastój wątroby może indukować problemy z tarczycą i objawiać się nabrzmieniem gruczołu lub nawet widocznymi gulami. Dlatego tak ważnym wskazaniem dietetycznym jest nie tylko odpowiednie odżywienie, ale również delikatnie oczyszczenie organizmu (za pomocą odżywczej diety);
- zaburzenie flory bakteryjnej jelit, a nawet zespół jelita drażliwego – swoim pacjentom zalecam stosowanie naturalnych probiotyków lub dobrej jakości aptecznych. Zaburzenia flory jelitowej utrudniają odpowiednie trawienie, a tym samym wchłanianie składników odżywczych. Może to prowadzić do niedoborów, a w konsekwencji zaburzyć pracę tarczycy.
Najczęstsze objawy niedoczynności tarczycy to:
- nadwaga lub nawet otyłość
- spowolnienie metabolizmu
- problemy z zaparciami
- suche, łamliwe i wypadające włosy
- przesuszona skóra
- łamliwe paznokcie
- zaburzenia krążenia – jest nam cały czas zimno, mamy zimne stopy i ręce
- problemy trawienne
- depresja
- zmęczenie, problemy z koncentracją oraz pamięcią
- ogólne osłabienie organizmu
- rozchwianie emocjonalne
- przykurcze mięśni, uczucie sztywności, bóle stawów
- podwyższony cholesterol
- zaburzenia glukozy w organizmie (insulinooporność – często towarzyszy Hashimoto)
- choroby towarzyszące takie jak celiakia, nietolerancja laktozy lub kazeiny (nietolerancje szczególnie często występują w przypadku Hashimoto)
- zaburzenia miesiączkowania
- zaburzenia płodności – często występuje zespół policystycznych jajników
- zespół jelita drażliwego – występuje szczególnie często w przypadku zapalenia tarczycy, ale nie jest z nim tożsamy
Najczęstsze objawy zdecydowanie rzadziej występującej nadczynności tarczycy to:
- nadpobudliwość
- nadmierne chudnięcie
- wzmożony apetyt
- kołatania serca
- wytrzeszcz oczu
- rozdrażnienie
- wysuszona skóra
- zmęczenie
- uderzenia gorąca i brak tolerancji na gorąco
- wypadanie włosów
Choć Hashimoto najczęściej objawia się niedoczynnością tarczycy, zaobserwowałam u moich pacjentów również dodatkowe, charakterystyczne dla zapalenia tego gruczołu objawy. Należą do nich:
- wspomniane już choroby towarzyszące jak nietolerancja glutenu, celiakia, nietolerancja laktozy, zespół jelita drażliwego, insulinooporność, otyłość;
- słaba odporność na stres wynikająca z zaburzenia poziomu hormonów wydzielanych przez nadnercza (gruczoł odpowiedzialny między innymi za produkcję kortyzolu nazywanego „hormonem stresu”);
- problemy z florą bakteryjną jelit;
- alergie, wysypki, nietolerancje pokarmowe (dodatkowo oprócz tych wymienionych powyżej);
- niedokrwistość i niedobory pokarmowe wynikające między innymi z osłabionego trawienia i wchłaniania;
- problem z usuwaniem toksyn z organizmu dlatego tak ważne jest wsparcie organizmu w tym procesie i dieta, która nie tylko odpowiednio odżywia, ale również delikatnie oczyszcza organizm oraz wspiera pracę wątroby odpowiadającej za jego detoksyfikację;
- powolne wycofywanie się z życia; pogłębiająca się apatia;
- gwałtowne spadki energii.
TSH (tyreotropina) – to hormon stymulujący pracę tarczycy, który wytwarzany jest w przysadce mózgowej. Jego poziom ustala się na podstawie morfologii krwi. To również jedno z podstawowych badań zlecanych przez większość lekarzy, jeśli istnieją podejrzenia chorób tarczycy. Niestety, poziom TSH w normie nie wyklucza ani niedoczynności tarczycy, ani Hashimoto. W trakcie tak zwanej subklinicznej niedoczynności tarczycy (początkowa faza choroby) poziom TSH może być w normie. Podobnie sytuacja wygląda z przewlekłym zapaleniem tarczycy. TSH może znacząco odbiegać od normy dopiero w zaawansowanym stadium choroby, kiedy doszło już do dużego uszkodzenia gruczołu tarczowego. Wcześniej wynik może być w normie lub pokazywać skrajne wartości. Niestety, wiele polskich laboratoriów nadal posługuje się starą normą od 0,27–4,20 uIU/ml. Jak pisze Izabella Wentz, Amerykańskie Kolegium Endokrynologów Klinicznych Tarczyca zawęziło ową granicę od 0,3 do 3,0 uIU/ml.
Najlepiej jak TSH jest poniżej 2 – wtedy chory nie doświadcza skutków niedoczynności tarczycy. Skrajności są różne – TSH może wynosić nawet 15, miałam takiego pacjenta.
FT3 i FT4 – fT3 to wolna trójjodotyronina (T3 to aktywna forma hormonu tarczycy T4), a fT4 wolna tyroksyna (tyroksyna to główny hormon tarczycy). Hormon T4, który krąży we krwi, pochodzi wyłącznie z gruczołu tarczowego, jednak przeważająca ilość T3 powstaje w tak zwanych tkankach obwodowych w wyniku przekształcania się T4 do T3. Te hormony tarczycy są nam potrzebne do prawidłowego dojrzewania i różnicowania się komórek. Wpływają na zużycie tlenu i procesy energetyczne ustroju. Regulują temperaturę ciała, kontrolują metabolizm białek, tłuszczów, węglowodanów, kwasów nukleinowych i witamin. Norma dla fT4 wynosi (0,15–0,3 proc.).
Przeciwciała przeciwtarczycowe aTPO i aTG – przeciwciała atakują własne komórki tarczycy. Ich poziom będzie więc najprawdopodobniej podwyższony w przypadku Hashimoto. Co ciekawe, ich poziom może być podwyższony już we wczesnym stadium choroby, kiedy wynik TSH będzie pozostawał w normie.
USG tarczycy – zrobiłeś dokładne badania hormonów tarczycy i przeciwciał antytarczycowych, ale wynik wykluczył niedoczynność lub przewlekłe zapalenie gruczołu? Może czas zapisać się na USG tarczycy. Charakterystyczne zmiany na gruczole tarczowym są już widoczne, nawet jeśli badania morfologiczne dają negatywne wyniki.
Cytologia – jest najbardziej inwazyjnym badaniem, dlatego zaleca się ją, jeśli istnieje podejrzenie o zmiany nowotworowe na gruczole tarczycy.
Badania w początkowych stadiach niedoczynności tarczycy i Hashimoto zaleca się przeprowadzać co 3 miesiące.
Gdy hormony się ustabilizują – co pół roku. Swoim pacjentom jednak zalecam trzymanie się tego pierwszego, krótszego, 3-miesięcznego okresu. Zalecam również wykonywanie każdorazowo całego kompletu badań (TSH, fT3, fT4 i przeciwciała).
Więcej w: