Już wkrótce na ekrany polskich kin trafi najnowszy film Agnieszki Holland zatytułowany "Obywatel Jones". To oparta na faktach, wciągająca historia o młodym, aspirującym dziennikarzu, który zrobi wszystko, aby poznać nawet najbardziej niewygodne fakty o otaczającym świecie.
Kino historyczne nigdy wcześniej nie było tak blisko współczesności. Film polskiej reżyserki jest nie tylko widowiskową biografią, ale również gorzką refleksją na temat dzisiejszych mediów i polityki. To ważny głos w dyskusji na temat kryzysu niezależnego dziennikarstwa oraz rosnącej popularności fake newsów.
Film trafi do polskich kin 25 października 2019 roku.
Młody dziennikarz Gareth Jones (James Norton) zyskał sławę, pisząc artykuł o swoim spotkaniu z Adolfem Hitlerem, zaraz po przejęciu przez niego władzy w 1933 roku. Teraz ambitny Walijczyk przymierza się do kolejnego wielkiego tematu – gwałtownej modernizacji Związku Radzieckiego. Chcąc gruntownie zbadać sprawę, reporter decyduje się na podróż do Moskwy, aby przeprowadzić wywiad ze Stalinem. Na miejscu poznaje młodą dziennikarkę Adę Brooks (Vanessa Kirby), pracującą dla Waltera Duranty’ego (Peter Sarsgaard), dzięki której odkrywa, że prawda o stalinowskim reżimie jest brutalnie tłumiona przez sowieckich cenzorów. Słysząc zatrważające plotki na temat wielkiej klęski głodowej w ZSRR, Jones udaje się w samotną podróż przez Ukrainę.
Dziennikarz staje się naocznym świadkiem tragedii Hołodomoru. Miliony ludzi umierają z głodu, podczas gdy tony zboża sprzedawane są za granicę, by sfinansować proces industrializacji radzieckiego imperium. Po powrocie do Londynu, Jones pisze artykuł ukazujący horror, którego doświadczył. Publikacja jest wyciszana, a jej autentyczność podważana przez zachodnich dziennikarzy, pozostających pod wpływem Kremla. Pomimo śmiertelnych pogróżek, Gareth nie ustaje w walce o prawdę. Swoimi odkryciami postanawia podzielić się z młodym, aspirującym pisarzem – George’em Orwellem.