1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura
  4. >
  5. W podróż do wnętrza umysłu zaprasza Agnieszka Bukowska, autorka książki „Przebłyski”

W podróż do wnętrza umysłu zaprasza Agnieszka Bukowska, autorka książki „Przebłyski”

(Fot. Agnieszka Bukowska)
(Fot. Agnieszka Bukowska)
„Przebłyski” Agnieszki Bukowskiej to książka, którą można czytać, oglądać, przeżywać. To zbiór felietonów i album ze zdjęciami w jednym. Jest jak łyk dobrej kawy, jak joga dla umysłu, jak podróż w głąb siebie… tak piszą czytelnicy. I ja się mogę tylko pod tymi opiniami podpisać. Poniżej publikujemy jeden z rozdziałów, który ilustrujemy zdjęciem z książki również autorstwa Agnieszki Bukowskiej.

Zasada zachowania energii

Podobno dobro mnoży się, kiedy się je dzieli. Nigdy nie śmiałam wątpić w słuszność tej pięknej tezy i zawsze myślałam, że coś ze mną nie tak, kiedy rozdawałam energię na prawo i lewo, a potem czułam zmęczenie, pustkę, a w skrajnych przypadkach złość, którą wzmagało dodatkowo poczucie niesprawiedliwości. I tu pojawiło się kolejne z moich wielu rozmyślań na temat praw fizyki i ich powiązań ze światem emocji. Wzięłam na warsztat zasadę zachowania energii, która stanowi, że suma wszystkich energii w układzie zamkniętym jest stała.

Energia nie może powstać z niczego, nie może też zniknąć z systemu. Ale jeśli w ramach swojego układu: relacji, rodziny czy grupy przyjaciół, oddaję energię, a następnie partner, przyjaciel czy ktokolwiek inny zachowuje ją dla siebie lub przekazuje dalej w swoim układzie – energia do mnie nie wraca i funkcjonuję z deficytem. A nieuzupełniany ubytek paliwa powoduje zatrzymanie silnika.

Przechadzając się po centrum Warszawy, natrafiłam na wlepkę z napisem: „Zaspokajam swoją duszę, nie społeczeństwo”[1], i pomyślałam o tym, jak bardzo awangardowa jest to postawa. Zdecydowana większość ludzi żyje po to, by uszczęśliwiać innych: dzieci, rodziców, partnerów, przełożonych, przyjaciół, ekspedientów w sklepach, znajomych na Instagramie. Po cichu liczymy na to, że to szczęście, którym wspaniałomyślnie ich obdarowujemy, trochę na nas skapnie. A potem wszyscy wydają nam się niewdzięczni, bo – jak oni śmią – nie są szczęśliwi i nie doceniają naszego poświęcenia. Szkopuł w tym, że nigdy o nie nie prosili.

To o swoje szczęście powinniśmy zadbać najpierw. Nie jest to egoizm, a higiena społeczna, tak jak zakładanie maski tlenowej w samolocie najpierw sobie, a potem bliskim.

Ta wiedza też nie jest zbyt powszechna, bo wymachujących rękoma przed lotem stewardes słucha mniej więcej tyle osób, ile zapoznaje się z regulaminem, zanim kliknie, że akceptuje jego postanowienia. I pewnie gdzieś tyle właśnie stawia siebie na pierwszym miejscu.

Energia wewnętrzna nie jest niewyczerpalnym źródłem, ale dobra wiadomość jest taka, że – w przeciwieństwie do węgla, w którego niewyczerpywalność wierzą już chyba tylko polscy politycy – to zasób odnawialny. Jego odnowa wymaga jedynie dobrych nawyków. Można energię oszczędzać, lokując największe ilości tam, gdzie istnieje duże prawdopodobieństwo zwrotu, czyli otrzymania uwagi i zrozumienia. Dostrzegając jednostronne relacje, można próbować zmieniać środek ciężkości, a w sytuacjach, w których bliskie osoby potrzebują pomocy i wsparcia – być dla nich, ale nie zapominać o tym, żeby tuż potem zrobić dla siebie coś, co odbuduje ubytek energii. Aby nie dopuścić do tego, żeby wskazówka na zbiorniku energetycznym przechyliła się na czerwoną stronę, warto zwracać uwagę na świecącą się kontrolkę. Zdecydowanie łatwiej jest zwolnić, niż doczekać się pomocy drogowej.

[1] I satisfy my soul, not The Society – była to wlepka @maggywords, której złote myśli można znaleźć w różnych zakątkach stolicy (2023).

Na okładce książki „Przebłyski” Agnieszki Bukowskiej znalazł się kolaż autorstwa Barrakuz. (Fot. materiały prasowe) Na okładce książki „Przebłyski” Agnieszki Bukowskiej znalazł się kolaż autorstwa Barrakuz. (Fot. materiały prasowe)

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze