1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura
  4. >
  5. Jaroslav Rudiš „Grandhotel”

Jaroslav Rudiš „Grandhotel”

Życie 30-letniego Fleischmana upływa do bólu wręcz monotonnie: składa się z pracy w leżącym w górach hotelu, obsesyjnego obserwowania chmur, komentowania emocjonalno-egzystencjalnej szarpaniny współpracowników oraz regularnych wizyt u psychiatry. Te ostatnie służyć mają wyleczeniu bohatera z traumy, której doświadczył jako dziecko, będąc świadkiem śmierci swoich rodziców w wypadku samochodowym.

Terapia nie daje jednak żadnych rezultatów, a sam Fleischman zdaje się nie mieć nic przeciwko temu, by w oczach innych uchodzić za niezbyt rozgarniętego dziwaka.

Taka postawa znajdzie nareszcie racjonalne uzasadnienie, ale nie o odkrycie ponurego sekretu chodzi w tej powieści, lecz o pochwałę wolności i wyrażenie aprobaty dla niegroźnego ekscentryzmu. Zwłaszcza że Fleischman okazuje się koniec końców całkiem bystry i najbardziej zrównoważony spośród bohaterów „Grandhotelu”. Ale nad wszystkimi Jaroslav Rudiš pochyla się z czułością i wyrozumiałością. Jak to typowy, stoicko nastawiony do życia Czech.

przełożyła Katarzyna Dudzic, Good Books, Wrocław 2011, s. 190

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze