„Ten film zostawia ślad nie na pół godziny, tylko raczej na dni” – tak o dramacie „Żeby nie było śladów”, jednym z faworytów Konkursu Głównego 46. FPFF, mówi reżyser Jan P. Matuszyński, dzisiejszy gość naszej festiwalowej strefy #PressRoomCafeZwierciadło. W rozmowie z Grażyną Torbicką twórca opowiedział o sprawie Grzegorza Przemyka, wrażeniach po festiwalu w Wenecji oraz odbiorze jego nowego filmu.
Więcej rozmów znajdziecie na stronie zwierciadlo.pl/festiwalgdynia.