Słynne „Last Christmas” początkowo zatytułowano „Last Summer”, „Let It Snow” powstało podczas fali upałów w Hollywood, a „Do They Know It’s Christmas” – aby pomóc mieszkańcom Etiopii w walce z głodem. „Driving Home For Christmas” Chris Rea napisał w korku na autostradzie, a „Wonderful Christmastime” Paula McCartneya okrzyknięto najgorszą piosenką bożonarodzeniową, jaka kiedykolwiek powstała. Oto fakty o świątecznych przebojach, których z pewnością nie znacie.
„Do They Know It’s Christmas?” to kultowy utwór świąteczny, który doczekał się kilku wersji, a w nagraniu każdej z nich wzięły udział najpopularniejsze gwiazdy muzyki rozrywkowej. Twórcami odpowiedzialnej za oryginał grupy Band Aid są członkowie zespołu Ultravox, którzy w 1984 roku wpadli na pomysł, aby nagrać świąteczną piosenkę i pomóc mieszkańcom Etiopii w walce z głodem. W nagraniu uczestniczyli m.in. Phil Collins, George Michael, Sting, Bono, Boy George, Paul McCartney oraz członkowie takich zespołów jak Duran Duran, Kool and the Gang, Spandau Ballet, Status Quo czy Bananarama. Kolejne wersje utworu powstały w 1989, 2004 oraz 2014 roku.
Grudzień 1978 roku, Wielka Brytania. Chris Rea wraca do domu w Middlesbrough po wizycie u swojego wydawcy w Abbey Road. Czeka go droga przez prawie cały kraj, czyli przeszło czterysta kilometrów. Brak podpisanego kontraktu z wytwórnią, zerwana umowa z menadżerem i zerowe wsparcie finansowe od wydawcy. Do tego śnieżyca i korek na autostradzie. W takich okolicznościach powstał utwór „Driving Home For Christmas”, czyli nieśmiertelny hit bożonarodzeniowy. Chwytliwy tekst, charakterystyczny wokal i urokliwe dzwoneczki w tle – za to właśnie kochamy ten utwór. Jeśli lubicie świąteczne piosenki i głos Chrisa, przesłuchajcie również kawałek „Joys of Christmas”.
Wyobrażacie sobie święta bez utworu „Last Christmas”? My też nie. Tej piosenki zespołu Wham! po prostu nie mogło zabraknąć w naszym zestawieniu. To utwór, który już od 35 lat towarzyszy nam w okresie świątecznym. Co ciekawe, „Last Christmas” poza tytułem i klimatycznym teledyskiem nakręconym w szwajcarskich Alpach, ze świętami ma tak naprawdę niewiele wspólnego. Pierwotną wersję utworu zatytułowano bowiem „Last Summer”. Jeśli oryginał w wykonaniu George’a Michaela was znudził, warto sięgnąć po najróżniejsze covery. W szczególności polecamy wersję zespołu The xx – gwarantujemy, że czegoś tak niezwykłego nigdy nie słyszeliście.
Świąteczna piosenka Johnna Lennona i Yoko Ono z 1971 roku nawiązuje do kampanii, którą słynne małżeństwo prowadziło dwa lata wcześniej. W jej ramach wynajęto billboardy w 11 miastach na całym świecie, na których widniał napis: „War is over! (If You Want It) Happy Christmas from John and Yoko” („Wojna skończona! (Jeśli tego chcesz) Wesołych Świąt od Johna i Yoko”). I choć utwór jest tak naprawdę protest songiem przeciwko wojnie w Wietnamie, szybko stał się bożonarodzeniowym klasykiem, uważanym niekiedy za kolędę. W tym roku piosenka zyskała natomiast drugie życie, stając się przebojem aplikacji TikTok i nowym ulubionym utworem świątecznym pokolenia Z.
„The Christmas Present” z 2019 roku to pierwszy świąteczny album w karierze Robbiego Williamsa. Brytyjski wokalista umieścił na nim własne interpretacje znanych świątecznych utworów, takich jak „Let It Snow!” czy „Winter Wonderland”, ale też zupełnie nowe piosenki – m.in. utwór o niezwykle wymownym i zmuszającym do refleksji tytule „Let’s Not Go Shopping”. Nie zabrakło też duetów – do współpracy nad materiałem muzyk zaprosił bowiem m.in. Roda Stewarta i Bryana Adamsa. Nam najbardziej podoba się wzruszający utwór „It’s a Wonderful Life”, w którym Robbie Williams śpiewa ze swoim ojcem Peterem Conwayem.
„Let It Snow!” często uznaje się za piosenkę świąteczną, choć podobnie jak w „Last Christmas” na marne szukać w niej jakiegokolwiek nawiązania do świąt. Ciekawostką jest fakt, że utwór ten powstał w lipcu 1945 roku podczas fali upałów w Hollywood. Za tekst odpowiedzialny jest liryk Sammy Cahn, muzykę natomiast skomponował Jule Styne. Autorem pierwszego wykonania jest amerykański piosenkarz i trębacz Vaughn Monroe, jednak największą popularnością do dziś cieszą się wersje Franka Sinatry (1950) oraz Deana Martina (1959). Współcześnie piosenkę często usłyszeć można w przeróżnych spotach reklamowych.
„Wonderful Christmastime” od lat budzi w ludziach skrajne emocje. Jedni kochają utwór za bezpośredni i bardzo uniwersalny przekaz, inni krytykują ważki tekst i nieznośną kompozycję. Niektórzy twierdzą nawet, że zsyntezowany numer McCartneya to najgorszy świąteczny przebój, jaki kiedykolwiek powstał. Dlaczego piosenka wywołuje takie reakcje? Muzykolog Nate Sloan twierdzi, że jest ona „prosta, aż do przesady”. Składa się wyłącznie ze zwrotek i refrenów, a jej tekst wydaje się mało poważny. – Powtarzanie też ma znaczenie. W trakcie utworu tytułową frazę słyszysz 17 razy, więc zanim skończysz słuchać, tekst zostanie wypalony w twoich synaptycznych ścieżkach na całe Boże Narodzenie – powiedział w swoim podcaście.
Ta wesoła piosenka świąteczna o przybyciu świętego Mikołaja do miasta została napisana przez Johna Frdericka Cootsa i Haven Gillespie w 1932 roku. Od tego czasu po utwór sięgnęło przeszło dwustu artystów – wśród nich m.in. Bing Crosby, The Jackson 5, Bruce Springstreen, Chris Isaak, Mariah Carey oraz Michael Bublé. Nasze serca skradło jednak wykonanie Franka Sinatry pochodzące z odcinka specjalnego programu „The Frank Sinatra Show” z 1957 roku. W świątecznym wydaniu zatytułowanym „Happy Holidays from Bing & Frank” wystąpił również wspomniany wcześniej Bing Crosby, z którym Sinatra wykonał całą serię świątecznych utworów.
„Everyday Is Christmas” z 2017 roku to pierwsza świąteczna płyta w dorobku australijskiej wokalistki, kompozytorki i producentki. Co ciekawe, album nie składa się z coverów, jak to zwykle bywa u większości artystów zabierających się za bożonarodzeniowy repertuar, lecz z zupełnie nowych utworów wyprodukowanych przez Grega Kurstina. Mimo to, już pierwszy singiel – „Santa’s Coming For Us” – zdobył uznanie nawet tych najbardziej wymagających słuchaczy. Na płycie znalazły się jednak nie tylko żywiołowe i skoczne numery, ale też piękne ballady, jak np. „Underneath The Christmas Lights” czy „Snowman”.
Za ścieżkę dźwiękową do przygód małego Kevina McCallistera odpowiada legendarny kompozytor John Williams. Propozycję stworzenia muzyki do pierwszego filmu przyjął z ogromnym entuzjazmem, co zdecydowanie wpłynęło na jej jakość. Soundtrack zdobył nawet dwie nominacje do Oscara. Na pierwszym albumie znajdują się autorskie kompozycje Williamsa, dwie adoptowane kolędy – przepiękne „Oh Holy Night” i „Carol of The Bells” zaśpiewane przez dziecięcy chór z podziałem na głosy – a także trzy popularne świąteczne hity: „White Christmas”, „Please Come Home For Christmas” oraz „Have Yourself a Marry Little Christmas”. Na uwagę zasługuje równie rewelacyjny soundtrack do drugiej części filmu.
Utwór „Wonderful Dream (Holidays Are Coming)” w wykonaniu Melanie Thornton, wokalistki zespołu La Bouche, to znany wszystkim motyw przewodni z kultowej świątecznej kampanii Coca-Coli z 2001 roku. Pamiętacie charakterystyczne spoty reklamowe, w których ciężarówki z napojami wjeżdżały do miasta malując uśmiechy na dziecięcych twarzach? To jest właśnie piosenka, która wtedy im towarzyszyła. Niestety, za słynnym przebojem stoi dość smutna historia. Utwór został bowiem wydany dwa dni po śmierci Thornton w katastrofie lotniczej pod Zurychem. Polską wersję utworu wykonała Ania Szarmach. Swoich interpretacji dokonały również Margaret, Cleo oraz Natalia Kukulska.
„All I Want For Christmas Is You” z 1994 roku to według amerykańskiego tygodnika „The New Yorker” jeden z najważniejszych współczesnych dodatków do świątecznej atmosfery. Będąca głównym singlem promującym album „Merry Christmas” piosenka doczekała się wielu coverów. Po utwór sięgnęli m.in. John Mayer, Shania Twain, zespół My Chemical Romance oraz Miley Cyrus. Numer wykorzystano również na ścieżce dźwiękowej do popularnego filmu świątecznego „To właśnie miłość”, a w 2011 roku artystka postanowiła odświeżyć piosenkę i nagrać jej nową wersję, tym razem w duecie z Justinem Bieberem.