Chodźmy na wybory! Nie odbierajmy sobie prawa do budowania naszej przyszłości – apelują organizatorki akcji „Kobiety na wybory”, która zatacza coraz szersze kręgi nie tylko w mediach społecznościowych.
Badania pokazują, że tylko 55 procent kobiet w wieku od 18 do 55 lat deklaruje chęć i wolę wzięcia udziału w wyborach. To zastraszająco mało, biorąc pod uwagę, że powinnyśmy mieć wpływ na to, kto i jak rządzi naszym krajem, jakie ustanawia prawo, a co za tym idzie – jak będzie żyło się w Polsce nie tylko nam, ale także przyszłym pokoleniom.
Przytoczone dane procentowe pokazują niestety, że nie doceniamy prawa wyborczego, które jako jedne z pierwszych w Europie wywalczyłyśmy w 1918 roku.
Gwiazdy w akcji
Kampania „Kobiety na wybory” zrzesza kilkadziesiąt organizacji pozarządowych wspierających kobiety, osoby o różnym światopoglądzie i przekonaniach polityczno-społecznych. Cel jednak jest wspólny: skorzystać z prawa do głosu. Akcja jest apolityczna, a wszystkie osoby biorące w niej udział robią to pro bono. Na profilu kampanii na Instagramie pojawiają się posty, w których znane osoby namawiają do wzięcia udziału w nadchodzących wyborach.
- „Głosuję, bo wierzę w demokrację i nie chcę, aby ktoś inny podejmował za mnie decyzję”.
- „Głosuję, bo to nasz przywilej, bo działam dla dobra moich dzieci”.
- „Głosuję, bo chcę mieć możliwość decydowania o sobie i swoim ciele”.
- Głosuję, bo mam szansę coś zmienić, bo jeśli nie zagłosuję, nie mam prawa narzekać ani chwalić tego, co dzieje w moim kraju. Głosuję, bo to ostatni dzwonek do zmian, a jako kobieta mam co zmieniać w tym kraju”.
- „Głosuję, bo nasz głos mam moc”.
- „Głosuję, bo to jest prawo i obowiązek moralny, etyczny, społeczny”.
- „Głosuję, bo chcę być pilotem, a nie pasażerem”.
Takie argumenty padają z ust Doroty Warakomskiej, Laury Gessler, Eko Pauliny Górskiej, Małgorzaty Ostrowskiej, Magdaleny Boczarskiej, Beaty Sadowskiej czy Natalii Szymanczyk.
Ostatnio wyjątkowo przekonująco zachęca do pójścia na wybory również Anja Rubik. W filmie na Instagramie zwraca się między innymi do wszystkich nieprzekonanych albo zrażonych polityką. Mówi między innymi: „Nie szukajcie idealnych polityków, bo takich nie ma. Głosujemy na tych, którzy są najbliżsi naszym wartościom i naszemu sercu”.
Apeluje również do młodych kobiet, aby – biorąc udział w wyborach – nie zostawiały decyzji o ich życiu w rękach osób starszych, zwłaszcza mężczyzn, którzy będą narzucali im, jak mają żyć.
Zachęcamy, abyście wysłuchali jej apelu w całości.
Akcja dopiero się rozkręca, a że ma formułę challengu, w którym każda osoba nominuje do zabrania głosu i nagrania filmiku trzy kolejne, rozrasta się w szybkim tempie. Miejmy nadzieję, że niebawem dotrze do tych 45 procent kobiet, które wahają się, czy wziąć udział w wyborach, a przytoczone argumenty przekonają je, że mamy szansę na zmianę otaczającej nas rzeczywistości.
#glosuje23challenge
Poniżej krótka instrukcja przygotowana przez biuro apolitycznej kampanii „Kobiety na wybory”:
- Nagraj i udostępnij filmik (rolkę), w którym odpowiesz na pytanie „Dlaczego idę na wybory?” i zachęcisz do tego kolejne trzy osoby.
- Dodaj w opisie @kobietynawybory.
- Dodaj w opisie #glosuje23challenge.
- Oznacz kolejne 3 osoby z zachętą/wyzwaniem do stworzenia filmiku i oznaczenia @kobietynawybory oraz #glosuje23challenge.
Wchodzimy w tę akcję i idziemy na wybory, a Wy?