1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia
  4. >
  5. Tradycje i wierzenia Słowian – jak żyli nasi przodkowie?

Tradycje i wierzenia Słowian – jak żyli nasi przodkowie?

Tradycja słowiańska wraca do łask. (Fot. Liudmilla Cheklova/Getty Images)
Tradycja słowiańska wraca do łask. (Fot. Liudmilla Cheklova/Getty Images)
W szkole uczymy się o mitologii greckiej i rzymskiej, o wierzeniach słowiańskich zaś – praktycznie w ogóle. A przecież słowiańskie tradycje i mity są nam najbliższe kulturowo. Ponieważ nie są obecne w powszechnym przekazie, nie mamy świadomości, jak bogate były i fascynujące. Jakie więc były najciekawsze wierzenia słowiańskie? Przeczytaj.

Słowiańskie wierzenia

Wiara słowiańska była praktykowana przez Słowian na długo przed przyjęciem chrześcijaństwa. Ten system wierzeń opierał się na kulcie przyrody, duchów i sił natury oraz związanych z nimi demonów i bóstw. Ich charakterystyki były fascynujące, działalność tłumaczyła zjawiska, które dziś opisujemy naukowo. Dlaczego więc tak niewiele o nich wiemy? Przede wszystkim z powodu chrześcijaństwa, które starało się wypierać dawne wierzenia i zastępować je swoimi. Dodatkowo ze względu na brak pisemnych źródeł z czasów przedchrześcijańskich, większość wiedzy na temat tradycji słowiańskich pochodzi z relacji obcych kronikarzy i współczesnych badań etnograficznych – m.in. Aleksandra Gieysztora czy Giennadija Adamowicza, który rozpropagował system gimnastyki słowiańskiej.

Po przyjęciu chrześcijaństwa wierzenia słowiańskie stopniowo zanikły, choć niektóre elementy przetrwały w folklorze, zwłaszcza w obrzędach ludowych różnych regionów słowiańskich. Współcześnie istnieją też rekonstrukcje wierzeń słowiańskich, znane jako neopogaństwo słowiańskie. To próby przywrócenia dawnych słowiańskich tradycji i praktyk.

W co wierzyli Słowianie?

Religia słowiańska była religią politeistyczną, w słowiańskim panteonie zaś znajdowało się wiele bóstw. Choćby Światowid, znany też jako Perun, władający burzą i piorunami, uznawany za najważniejsze słowiańskie bóstwo, Swarożyc, czyli bóg Słońca i ognia oraz Weles, czyli bóg panujący nad podziemiem – rozumianym jako zaświaty. Najważniejszą słowiańską boginią była Mokosz, czyli Matka Ziemia a zaraz po niej Dziewanna – opiekująca się dziką przyrodą, lasami, księżycem i łowami oraz Marzanna, bogini wegetacji, śmierci i zimy (stąd też spalenie jej kukły u schyłku zimy przywoływało wiosnę). Słowianie czcili też różne elementy przyrody, takie jak drzewa, rzeki, góry i lasy. Wierzyli w istnienie demonów. W słowiańskich wierzeniach występuje m.in. postać Południcy, czyli morderczego demona pod postacią pięknej dziewczyny, która czyha na pracujących w polu w samo południe (dziś działalność Południcy tłumaczymy udarem słonecznym) albo Zmory, czyli duszy grzesznej kobiety, która nocą dusi śpiących i wysysa z nich krew (działalność tej demonicy jest dziś z kolei nazywana paraliżem sennym). Istniała też Kikimora, czyli szkodliwy duch domowy, która plątała przędzę, w nocy budziła niemowlęta i była szczególnie nieprzychylna mężczyznom. Leszy, demon lasu i władca zwierząt, szkodził ludziom wędrującym po lesie, gubił im szlak bądź wypędzał, choć czasem bywał łaskawy i chronił przed atakiem zbójców bądź dzikich zwierząt. Płanetnik, czyli dusza wisielca bądź topielca, kierował chmurami i zsyłał grad. Poroniec, dusza poronionego dziecka lub spędzonego płodu, pełen potencjału niezrealizowanego życia był wyjątkowo złośliwym i wrogim ludziom demonem. Nieprzychylny był zwłaszcza ciężarnym kobietom, sukcesywnie wysysając z nich siły życiowe.

Co ciekawe wierzenia w domowe bóstwa, demony i duchy funkcjonowały w folklorze słowiańskim aż do XIX wieku. Zdaniem badaczy zanikły dopiero, gdy pojawiła się elektryczność i stałe oświetlenie domowe. Jak widać panujący w słowiańskich chatach mrok, tylko gdzieniegdzie rozświetlony świecą, pozostawiał wyobraźni Słowian nieskończone pole do popisu.

Tradycje słowiańskie

Również słowiańskie tradycje były niezwykle bogate, choć z czasem zostały przejęte przez Kościół i przekształcone w chrześcijańskie święta. W okolicy Bożego Narodzenia Słowianie obchodzili Szczodre Gody, czyli moment zwycięstwa światła nad ciemnością znany jako przesilenie zimowe. Obchody trwały nawet kilkanaście dni. Jednym z rytuałów było łamanie i dzielenie się chlebem, a pod nakrycie stołu wkładano siano. Przygotowywano także uczty dla duchów przodków, który to zwyczaj przetrwał do dziś, w postaci dodatkowego talerza dla wędrowca w Wigilię. Jare Gody, które zostały przekształcone w Wielkanoc, obchodzone były w pierwszy dzień wiosny. Palono wówczas i topiono kukłę symbolizującą Marzannę, a także obmywano się w świętej wodzie i uderzano nawzajem rozkwitłymi witkami. Ten ostatni rytuał nazywany był Śmigusem i z czasem przekształcił się w znany nam Śmigus Dyngus. Z tradycją słowiańską związane są też Dziady, czyli obrzędy umożliwiające kontakt ze zmarłymi, wracającymi tymczasowo z zaświatów. Ich przychylność gwarantowała płodność i dobre zbiory. Wbrew obiegowej opinii Dziady obchodzono nie tylko w listopadzie, ale także na wiosnę (a być może, według niektórych źródeł, także więcej razy w roku). Duszom przygotowywano uczty w domach lub na cmentarzach. Rozpalano ogniska, które miały im rozświetlać drogę w poszukiwaniu bliskich. Ogień uniemożliwiał też wyjście na świat demonom, wyjątkowo w tym czasie gotowym, by popsuć ludzkie szyki.

Echa tradycji słowiańskich odnaleźć możemy w wielu dzisiejszych zwyczajach. I choć o wierzeniach Słowian nie uczymy się w szkołach, temat ten coraz chętniej wraca – choćby w literaturze czy zyskującej na popularności gimnastyce słowiańskiej.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze