Kiedy natkniemy się na naszym zdaniem potrzebujące zwierzę, często odruchowo ruszamy z pomocą. Czy zawsze słusznie?
Sławek: Na terenach niezmienionych mocno przez człowieka natura rządzi się swoimi prawami. Zwierzęta dziko żyjące, na przykład sarny, są narażone na atak drapieżników. Lisy, kuny, jastrzębie czy wilki muszą jeść – ich ofiary to część naturalnego łańcucha pokarmowego i trzeba się z tym po prostu pogodzić. Co innego, jeśli napotkamy ranną sarnę w terenie zagospodarowanym, gdzie łańcuch pokarmowy nie działa już idealnie.