Do warszawskich cupcake'owni dołączyła kolejna - La Vanille na ulicy Kruczej. Tym razem za pieczenie kultowych ciasteczek zabrały się Maja Darowska i Ania Żurawska.
Nie wyglądacie na cukierników...
Moda na pieczenie sięgnęła już bardzo daleko poza zwykle cukiernie i
cukierników. Od kultowych nowojorskich piekarni prowadzonych przez kobiety z
pasja jak www.babycakesnyc.com , przez gwiazdy bestsellerowych książek
kucharskich jak Nigella, kończąc na tysiącach blogerek które już dawno
przebiły własne babcie. My również wyniosłyśmy z domu pasje i smak, ale to
popkultura popchnęła nas do przekształcenia przepisu w biznesplan.
Skąd pomysł na cupcakownie?
Wychowałyśmy się w kulturze anglosaskiej, rodzice wysłali nas najpierw
do szkoły amerykańskiej, wiec cupcakes znamy od zawsze i cudownie nam
się kojarzą. Pomysł wrócił jak jedna z nas zamieszkała w Nowym Jorku, 2
przecznice od przeslynnej Magnolia's Bakery...
Zakochane w Seksie w Wielkim Mieście?
No cóż... Nie ma co ukrywać. Tak jak Carrie i Miranda siedziałyśmy na
ławeczce na Bleecker Street na Manhattanie, ze słodką babeczka w ręku i
miałyśmy motylki w brzuchu. Oczywiście obie przeszłyśmy przez fazę
fascynacji Sex and the City. Z reszta dalej zdarzają nam się wieczory ze
chętnie do tego wracamy :)
Jaki jest pomysł na La Vanille?
Pomysł zrodził się przez pomieszanie takiego miejsca jak klasyczna Magnolia,
z naszymi ulubionymi miejscami w Europie - Princi w Mediolanie, La Duree w
Paryżu oraz Hummingbirds Bakery w Londynie. To ostatnie miejsce było dla nas
wzorem. Chciałyśmy połączyć najprawdziwszy oryginalny produkt którego nie
powstydziliby się Amerykanie z modnym minimalistycznym designem. Chyba się
udało. Znajomi porównują nas do Apple Store z ciasteczkami. To chyba
największy dla nas komplement.
Co proponujecie? Jakie smaki?
Póki co ruszyłyśmy z 15 klasycznymi smakami - m.in. firmowym waniliowym La
Vanille, z purpurowym bestsellerem Red Velvet, z najoryginalniejszym Peanut
Butter. Ciężko w Polsce kupić słodkości o smaku masła orzechowego. Nasz
cupcake od razu przypomina kultowe Reese's. Niedługo ruszamy z bardziej
ekstrawaganckimi wymysłami żeby zawsze było do spróbowania cos co zaskoczy.
No i menu śniadaniowe. Cupcakes owsiane, z miodem, jagodami, migdałami...
Już niedługo będziemy je serwować od 8 rano.
A które z waszych ciastek wy lubicie najbardziej?
Wszystkie! Powoli zaczynamy się zastanawiać czy otwieranie własnej
cukierni to był dobry pomysł. Peanut butter przypomina smaki dzieciństwa,
Raspberry polskie lato, a Carrot będzie idealny na chłodniejsze wieczory...