Efektowny, wyrafinowany, ponadczasowy, niezobowiązująco elegancki, rzadko spotykany, przede wszystkim jednak - choć nie wszyscy jeszcze zdają sobie z tego sprawę - niedający się zaszufladkować w sztywnych ramach jednego skostniałego wizerunku. Bursztyn niejedno ma imię, a potencjał, który w sobie kryje, inspiruje coraz szerszą grupę współczesnych kreatorów mody. Bursztynowe akcenty przewijają się na światowych wybiegach, wśród propozycji młodych projektantów oraz w kolekcjach polskich marek. Szlachetne “złoto Północy” wraca do łask ze zdwojoną siłą.
Bursztyn od setek lat fascynował swoim ciepłym blaskiem oraz przepełnioną mistycyzmem historią. Do dziś roztacza on aurę tajemnicy. Już sama nazwa charakterystycznego surowca o hipnotyzująco niejednorodnej strukturze świadczy o jego wyjątkowości. Polska nazwa „bursztyn” pochodzi od niemieckiego słowa Bernstein i oznacza płonący kamień, gdyż po podpaleniu pali się jasnym płomieniem i wydziela przyjemny żywiczny zapach.
O tym, jak wyjątkowym materiałem jest bursztyn najlepiej wie miasto Gdańsk – światowa stolica bursztynu. Jest ono bowiem nie tylko centrum wydarzeń promujących unikatowość lokalnego skarbu w odcieniach słodkiego miodu i wykwintnego koniaku, ale także miejscem, w którym wyznaczane są bursztynowe trendy. To właśnie tu historia łączy się z przyszłością, a bursztyn – z obrośniętego w mity i przeterminowanego skojarzenia reliktu przeszłości zyskuje nową twarz. Transformacja dzieje się na naszych oczach.
Pracownie światowej sławy projektantów zalała w ostatnich latach fala sentymentów. W sposób szczególny uległ jej Allesandro Michele. Wieloletni dyrektor kreatywny włoskiej marki luksusowej Gucci z estetyki retro uczynił przedmiot zainteresowania nostalgicznych z natury millenialsów oraz rozkochanej we wszystkim, co nieoczywiste, generacji Z. Poszukując własnego stylu, coraz chętniej i śmielej sięgamy do modowych archiwów. Odświeżamy, redefiniujemy i nadajemy im nieoczywisty, nowoczesny charakter. Czerpiąc z przeszłości, patrzymy w przyszłość, czego uosobieniem jest wizerunkowa metamorfoza bursztynu. Bo choć wielu nadal niesłusznie kojarzy się on ze zdezaktualizowanym już oldschoolem, w rzeczywistości jest przecież zupełnie odwrotnie. Zaklęte w artystycznych formach bursztynowej biżuterii historie minionych dekad spotykają i przeplatają się z tym, co współczesne.
Bursztynowa biżuteria projektowana na miarę naszych czasów raz jest subtelna i ponadczasowa, innym razem masywna i ekstrawagancka. Nic dziwnego, że ulegają jej zarówno ceniące sobie prostotę minimalistki, jak i zafascynowane stylem skandynawskich fashionistek fanki współczesnego maksymalizmu.
Więcej konkretów? Na topie są obecnie zarówno naszyjniki z przeskalowanymi zawieszkami o organicznych kształtach, jak prostsze, architektoniczne formy w rozmiarze S. A trzeba dodać, że to dopiero początek. Z każdym kolejnym sezonem na rynku mnożą się bowiem coraz to ciekawsze i bardziej nowoczesne interpretacje bursztynowego motywu.
(Projekt: CHILLI Ireneusz Glaza/Fot. Materiały prasowe)
Bursztyn widujemy już na szyjach, palcach i nadgarstkach stylistek oraz redkatorek mody niemal równie często, jak trendujące od lat kamienie szlachetne w intensywnych odcieniach fuksji, kobaltu czy szmaragdu. Niezwykłe cechy tego unikalnego na skalę światową surowca inspirują zarówno stawiających pierwsze kroki w branży mody twórców, jak i uznanych projektantów. Napędza on ich kreatywność i daje wyżyć się artystycznie, co w prostej linii przekłada się na wybory (nie tylko) młodych estetek.
(Projekt: Marcin Tymiński/Fot. Materiały prasowe)
W połączeniu z diamentami, stał się elementem centralnym kolekcji „Les Talismans de Chanel”. Wokół bałtyckiego skarbu jedną ze swoich ostatnich kolekcji skonstruowała też między innymi polska artystka Anna Orska, udowadniając, że bursztynowe detale równie dobrze dogadują się ze srebrem, jak i ze złotem.
(Projekt: Gin Atelier Dorota Cenecka/Fot. Materiały prasowe)
Na uwagę zasługują także designerskie propozycje Ireneusza Glazy, Doroty Ceneckiej, Marcina Bogusława, Mirona Kutarby, Sławomira Fijałkowskiego czy Marcina Tymińskiego. Designerskie naszyjniki, rzeźbiarskie pierścionki i oryginalne bransoletki ich projektu zyskały szerokie uznanie branży oraz długiej listy klientek. Tchnęły w nieco zakurzony wizerunek bursztynu nowe życie.
(Projekt: Miron Kutarba/Fot. Materiały prasowe)
Skamieniała żywica znad Bałtyku ma jednak więcej twarzy. Rewelacyjnie wygląda również na broszkach, a te, po latach nieobecności w modowym mainstreamie, ponownie zyskały popularność dzięki serii głośnych medialnych kampanii uwielbianej przez Zetki marki Coach. Modnie jest nosić je zarówno solo, jak i w kilkuelementowych kompletach.
(Projekt: Marcin Bogusław/Fot. Materiały prasowe)
Aktualne trendy ze światowych wybiegów w naturalny sposób korespondują z obfitującą w najróżniejsze możliwości stylizacyjne naturą bursztynu. Artystyczne naszyjniki na cienkim łańcuszku lub skórzanym rzemyku, podobnie jak rzeźbiarskie sygnety, najpiękniej zaprezentują się na tle minimalistycznych total looków przywodzących na myśl sylwetki z paryskich pokazów Saint Laurent. Delikatniejsze formy zaś, takie jak mieniące się w słońcu kolczyki sztyfty czy cienkie bransoletki z bursztynowym oczkiem, doskonale wypadną między innymi w towarzystwie charakternych stylizacji nawiązujących do Tik Tokowego trendu „Tumblrcore” (inaczej „Indie Sleaze”). Świetnie sprawdzą się także jako element codziennego uniformu współczesnej kobiety: duetu jeansy + gładki T-shirt. Bezkonkurencyjnie odnajdą się na korporacyjnych korytarzach, w stylizacjach silnych kobiet sukcesu, w garderobie współczesnej nastolatki oraz wkomponowane w stonowane zestawy miłośniczek cichego luksusu. Słowem - wszędzie i przy każdej okazji.
Nie wolno przy tym zapomnieć, że surowiec zachwycający różnorodnością barw oraz unikatowymi inkluzjami może być również traktowany jako modny amulet. W kulturze słowiańskiej uznawany jest w końcu za symbol odwagi, siły i pozytywnego myślenia. Najwyższy więc czas, abyście i wy odkryli moc oraz potencjał drzemiące w bursztynie. Złocistomiodowa biżuteria w nowoczesnym wydaniu nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Gwarantujemy - będzie o niej coraz głośniej.