O bólu w ciąży, skurczach i zaprzyjaźnianiu się z własnym dzieckiem opowiada Wojciech Puzyna, dyrektor Szpitala św. Zofii w Warszawie.
Czy ból podbrzusza w ciąży jest zawsze sygnałem, że dzieje się coś złego?
Ból w ciąży może być zjawiskiem zupełnie normalnym. W większości przypadków jest to reakcja na powiększanie się macicy, która przejawia się dyskomfortem względnie bólem w podbrzuszu – w zależności od wrażliwości kobiety wzbudza większy lub mniejszy niepokój – jest to bardzo indywidualna kwestia.
Jaki jest ten zupełnie normalny ból ciążowy, do jakiego innego można go porównać? Czy jest intensywny? Rwący?
Zazwyczaj nie jest to ból o dużym nasileniu, natomiast może być przewlekły. Jeśli występuje z boku podbrzusza w okolicach przydatków (jajników) nie jest tak niebezpieczny, jak ten występujący centralnie, nad spojeniem łonowym. Zawsze też należy wykluczyć inne, poważniejsze przyczyny tego „sygnału alarmowego”, np. ciążę pozamaciczną.
Czyli panika i natychmiastowa wizyta u lekarza nie jest wskazana?
Panika i strach to najgorsi doradcy, a najskuteczniejszym leczeniem większości zagrożeń ciąży jest spokój i – jeśli to możliwe – odpoczynek. W celach rozkurczowych warto wziąć dwie tabletki No-spa i po prostu się położyć. Gwarantuję, że w większości przypadków przyniesie to znacznie lepszy efekt niż wizyta u lekarza i związany z nią stres.
Stres?
Dowiedziono, że u pacjentów występuje tzw. „syndrom białego fartucha”. Sama wizyta u lekarza, a u ginekologa w szczególności, wiąże się ze stresem, pacjenci czują się niekiedy dużo gorzej niż wskazywałby na to ich faktyczny stan zdrowia.
Wspomniał Pan o lekach rozkurczowych – rozumiem zatem, że są w ciąży dozwolone?
Pacjentka może je brać prewencyjnie, gdy mamy do czynienia z dużą czynnością skurczową macicy. Zbyt intensywne skurcze mogą niekiedy prowadzić do poronienia bądź przedwczesnego porodu.
Jak już ustaliliśmy – ból bólowi nierówny. Zapewne więc ten z początku ciąży inny jest od bólu, jaki odczuwa kobieta w ostatnich jej tygodniach. Jaki ból tuż przed godziną zero powinien niepokoić?
W bardziej zaawansowanej ciąży niepokojące mogą być bóle związane z czynnością skurczową macicy. Macica kurczy się przez całą ciążę. Na początku są to niezsynchronizowanych skurcze włókien mięśniowych, nieodczuwalne przez ciężarną – charakterystyczne dla pierwszej połowy ciąży. Natomiast później, bliżej trzeciego trymestru, pojawiają się skurcze coraz wyraźniejsze, czasem bolesne. Około 20. tygodnia ciąży staram się uprzedzić moje podopieczne o możliwości odczuwania nowego rodzaju dyskomfortu, jakim jest „twardnienie brzucha”. Są to skurcze znane pod pojęciem skurczów Braxtona-Hicksa, które w ostatnich tygodniach ciąży przekształcają się w skurcze przepowiadające, by zakończyć jako skurcze… porodowe.
Skurcze są urokiem ciąży?
To jest coś zupełnie normalnego i potrzebnego, zatem nie należy ich całkowicie eliminować przy pomocy środków rozkurczowych. W ciąży odbywa się coś w rodzaju treningu sportowego – zawody, do których trwają przygotowania – to poród. Jeśli organizm kobiety chce osiągnąć wysoką formę – musi trenować. Skurcze są właśnie takim treningiem dla macicy. Ponadto w wyniku skurczów macicy, zwłaszcza w drugiej połowie ciąży, następuje przebudowa mięśnia macicy – przesuwanie się włókien mięśniowych z dolnej części macicy w kierunku jej dna. Dzięki temu w momencie porodu będzie możliwe urodzenie dziecka – bo na dole, nad szyjką macicy włókien mięśniowych będzie niewiele. W przeciwnym razie, w trakcie porodu dziecko byłoby zgniatane, a nie wypychane z macicy.(...)
Część dalsza artykułu na stronie