Sól do kąpieli, borowiny i zioła zmienią twoją łazienkę w małe sanatorium. To idealny sposób na regenerację skóry i antidotum na jesienną chandrę.
Wiem, że jest wiele wielbicielek szybkiego prysznica, które prychną z niechęcią, że leżenie w wannie to strata czasu. Ja należę do obozu uzależnionych od kąpieli. Tylko zamiast „pieszczoty pian” płynów do kąpieli, wybieram sól lub borowinę.
Przygodę z solami zaczęłam od epsom, inaczej gorzkiej soli. Ściśle mówiąc, są to kryształki siarczanu magnezu. Dodane do kąpieli pozwalają pozbyć się zmęczenia, rozluźniają mięśnie, łagodzą skórne podrażnienia. To, czy magnez może wchłaniać się przez skórę, jest dyskusyjne. Ja wiem jedno: po wyjściu z wanny mam skórę jak u niemowlaka i jestem przyjemnie zrelaksowana. Jednak żeby sól miała szansę rzeczywiście zadziałać, dobrze jest najpierw umyć ciało pod prysznicem i wyszorować je szczotką, by pobudzić cyrkulację krwi. Trzeba też nasypać odpowiednią ilość soli do wanny. Może się to wydawać trywialne, ale warto przeczytać wskazówki na opakowaniu. Soli epsom sypie się do wanny zwykle dwie szklanki. Z kolei gotowe mieszanki kąpielowe soli morskiej czy himalajskiej, które często zawierają dodatkowo olejki eteryczne, stosuje się w mniejszej ilości, żeby nie podrażniły skóry.
Innym naturalnym dodatkiem do kąpieli, który lubię, jest borowina, czyli rodzaj ekstraktu z torfu. Nie brzmi atrakcyjnie? A jednak podejrzewam, że Kleopatra porzuciłaby dla niej mleko. Torf zawiera całe mnóstwo związków organicznych, takich jak: fulwokwasy, fenolokwasy, aminokwasy, cukry czy peptydy, które regenerują, wzmacniają, chronią i pielęgnują. Stanowi też dobre źródło makro- i mikroelementów. I jest świetnym anty-oksydantem. Wspomaga układ immunologiczny, chroniąc skórę przed czynnikami zewnętrznymi i wewnętrznymi. Trudno to sobie wyobrazić, ale w ciągu roku tworzy się tylko około 0,5–1 mm torfu. Żeby powstała kilkumetrowa warstwa, potrzeba tysięcy lat i milionów roślin. Na szczęście w Polsce są bogate złoża torfu i można bez problemu kupić kosmetyki z borowinowym ekstraktem.
1. Mieszanka himalajskich różowych soli z dodatkiem 13 olejków eterycznych i sproszkowanego różowego kwarcu MAULI 450 g/235 zł (galilu.pl).
2. Borowinowa kuracja z algami, rozmarynem i lawendą Fresh & Natural 1000 g/49,99 zł.
3. Sól z lawendą i rozmarynem Organic Spa by Stara Mydlarnia 650 g/29 zł.
4. Ayurvedic Mud Bath & Mask AuromÈre 450 g/ok. 120 zł (Amazon).
5. Aromatyczna kąpiel Brzoza i Melisa Lift I Want You Naked 620 g/149 zł (ruah.store). 6. Kapiel borowinowa Krynickie spa 500 ml/22,90 zł.