Ilekroć widziałam w cukierni palmiery, wyobrażałam sobie, że ich przygotowanie musi być szalenie skomplikowane. Żyłam w tym przeświadczeniu do czasu, kiedy przypadkowo trafiłam na obrazkową instrukcję ich wykonania. Okazuje się, że w dobie, gdy gotowe ciasto francuskie znajdziemy niemal w każdym sklepie, jest to jeden z najprostszych i najszybszych wypieków.
Palmiery możemy przygotować w różnych wariantach smakowych. Wersję podstawową (z samym cukrem) można wzbogacić wanilią lub cynamonem albo, tak jak ja, jednym i drugim jednocześnie.
Składniki na ok. 25 sztuk:
- gotowe ciasto francuskie 1 opakowanie
- drobny cukier 1/3 szklanki
- cukier z prawdziwą wanilią (opcjonalnie) 1 opakowanie
- mielony cynamon (opcjonalnie) 1 łyżeczka
Sposób przygotowania:
Ciasto francuskie rozmrażamy, gdy tego wymaga. Rozkładamy na lekko podsypanej mąką stolnicy lub blacie. Cukier mieszamy z cukrem waniliowym i/lub cynamonem, jeśli decydujemy się na wersję smakową. Ciasto posypujemy samym cukrem lub mieszanką, a następnie brzegi z obu stron zawijamy (składamy) do samego środka arkusza. Ponownie sypiemy cukier i znów zawijamy brzegi do środka. Czynność powtarzamy, aż powstanie nam rulon, którego już nie można będzie zwinąć. Wówczas kroimy go w plastry o grubości ca 8-10 mm. Ciastka układamy na papierze do pieczenia, zachowując między nimi odległości, gdyż rosną w trakcie pieczenia. Pieczemy 15 minut w temperaturze 200 stopni. 5 minut przed końcem obracamy palmiery na drugą stronę.