1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Nonkonformizm: definicja i charakterystyka nonkonformisty

Nonkonformizm: definicja i charakterystyka nonkonformisty

fot. iStock
fot. iStock
Nonkonformizm – co to oznacza? Najprościej mówiąc to zadanie. Niektórym łatwiej mu sprostać, a innym trudniej, co nie znaczy, że nie muszą się starać – mówi dr Andrzej Wiśniewski. Skąd czerpać zaufanie do siebie i swoich poglądów? – pyta Joanna Olekszyk.

Spis treści:

  1. Jak rozpoznać nonkonformistę?
  2. Zalety i wady nonkonformizmu
  3. FAQ

Co to dziś znaczy być nonkonformistą lub nonkonformistą? Co to jest nonkonformizm w rzeczywistości? Należ nie mieć telewizora, kupować w second-handach, nie jeździć na wczasy do Egiptu?

Nonkonformizm nie ma nic wspólnego z tym, że chcemy się wyróżnić, być innym na siłę, kreować się na kogoś, albo zwrócić na siebie uwagę i z tego tytułu czerpać jakieś społeczne korzyści. Nie, nonkonformizm jest postawą, która zasadza się na tym, że człowiek ma zaufanie do swoich uczuć i przekonań, w związku z tym ma też odwagę bronienia ich i stawania w opozycji do poglądów innych ludzi. Czasami płaci się za to wysoką cenę. Nonkonformiści to ludzie, którzy czasem mogą być źle oceniani czy odrzucani, ale oni nie obawiają się takiej reakcji. To jest po prostu ich styl życia.

Skąd się biorą tacy ludzie – nonkonformiści?

Jak nietrudno się domyślić, musi się za tym kryć dość wysoki poziom poczucia własnej wartości, czyli takiego przekonania, że moje poglądy nie są głupie, że doszedłem do nich w wyniku pracy nad sobą i przemyśleń – można się z nimi nie zgadzać, ale one są moje i są ważne. Takie poczucie własnej wartości jest związane z pewnym sposobem wychowania, akceptacją otoczenia. Bliscy takich dzieci wprawdzie nie wszystko w ich zachowaniu popierają, ale premiują samodzielne myślenie, nie zmuszają dzieci do realizowania cudzych wizji i nie oczekują od nich niewolniczego przestrzegania norm czy standardów.

I nawet jeśli rodzice nie zgadzają się z ich poglądami, to cieszą się, że w ogóle maluchy je posiadają. Można powiedzieć, że wysokie poczucie wartości mają ludzie, którzy są kochani w sposób bezwarunkowy. Nie słyszą takich zdań, jak: „jesteś kochany, bo wyniosłeś śmieci” czy: „jesteś dobrą córką, bo się dobrze uczysz”, za to słyszą: „jesteś kochana, bo jesteś z nami, a że wyniosłaś śmieci czy się dobrze uczysz – to wspaniale”. Takie dzieci nabierają zaufania do swoich wyborów czy przekonań. Liczą się z krytyką, z tym, że może być ona nieprzyjemna, a często nawet grozić odrzuceniem czy jakimś rodzajem ostracyzmu, ale mimo to potrafią robić swoje. Co nie znaczy, że są jakimiś automatami, które nie przeżywają lęku czy obaw, natomiast stając przed wyborem: bezpieczeństwo czy rozwój, wybierają rozwój.

Nonkonformiści nie są zatem, jak się powszechnie sądzi, burzycielami ładu społecznego? No właśnie nie, ani z nich burzyciele, ani ekshibicjoniści, to raczej ludzie, którzy mają poczucie funkcjonowania w zgodzie z tym, kim są i jacy są. Tak jakby nie mogli inaczej. Czasem dochodzi do sytuacji, gdy muszą stanąć w obronie własnych zasad czy wyrazić sprzeciw, ale nie jest to kwintesencją ich postawy.

Czy aby być jako nonkonformista tak pewnym siebie i niezależnym w dorosłym życiu, wykazywać postawę nonkonformistyczną, wystarczy w dzieciństwie mieć choćby jedną osobę, która nas kocha bezwarunkowo, czy musi być więcej sprzyjających okoliczności? Zawsze lepiej, jak się jest w sprzyjającym środowisku, począwszy od demokratycznego środowiska społecznego czy otoczenia, które ma dużo tolerancji, po rodzinę, w której panują dobre układy, której członkowie bez lęku mogą mówić o swoich uczuciach i otwarcie się ze sobą komunikować. Rzadko zdarza się jednak, by te wszystkie warunki zostały spełnione. Z moich obserwacji wynika, że wystarczy właśnie jedna osoba: dziadek, babcia, ciocia albo wychowawczyni w szkole, która może się w dużym stopniu przyczynić do właściwego rozwoju dziecka, bo dzięki niej poznaje ono smak niezależności, wolności, akceptacji, smak bycia sobą – a potem może z tego korzystać.

A nie jest tak, że po prostu niektórzy mają większe predyspozycje do bycia niezależnym nonkonformistą lub nonkonformistką, a inni – mniejsze?

Trudno mi to jednoznacznie stwierdzić, ale z moich doświadczeń terapeutycznych i praktycznych, a także z ostatnich doświadczeń w roli dziadka rocznej wnuczki, wynika, że ludzie, którzy doświadczają wolności, akceptacji i stawiania jasnych granic, są w swoim zachowaniu bardziej żywi i spontaniczni. Nie tylko nie boją się wyrażać swoich poglądów, ale też prezentować swoich uczuć, uśmiechać się do innych. To na pewno sprzyja postawie niezależności.

Można wypracować w sobie taką postawę nonkonformistyczną pomimo złych doświadczeń? Albo właśnie dzięki nim? Znam wielu terapeutów, i to dobrych, którzy dzisiaj pomagają innym, a sami mieli bardzo trudne warunki rozwojowe. W wyniku pracy nad sobą, własnej terapii, niewycofywania się z relacji na pozycję przegranego czy ofiary – doszli do postawy nonkonformistycznej. A więc jest to możliwe. Doświadczają tego nie tylko ci, którym – jak to ujął poeta – udało się „spaść jabłkiem na cudze kolana”.

Nonkonformizm to pewnego rodzaju zadanie. Niektórym jest łatwiej, bo okoliczności im sprzyjają, a innym ciężej, co nie znaczy, że nie powinni się starać. Codziennie to obserwuję. Widzę, jak moi pacjenci, w miarę terapii, uczą się mówić: „nie”, wyrażać swoje poglądy. Wystarczy choć na chwilę zanurzyć kogoś w atmosferze akceptacji, a jego prawdziwa natura zacznie się przebijać.

Nonkonformizm to przykład dojrzałości? Tak, to zdecydowanie cecha osób dojrzałych. Ostatnio coraz częściej mam wrażenie, że dzieci są bardziej dojrzałe od swoich rodziców, co jednak nie do końca jest dobre. Dojrzałość powinno się osiągać po ukończeniu odpowiedniego wieku.

Co różni buntownika od nonkonformisty lub nonkonformistki? Myślę, że mówiąc o buncie, powinniśmy rozróżnić dwie sprawy: bunt dla samego buntu i bunt w obronie pewnych wartości. Nonkonformista nie jest człowiekiem, który wszystko akceptuje. Potrafi powiedzieć: „dość, nie zgadzam się z tym”. To taki – powiedziałbym – dorosły bunt.

Natomiast jest też bunt młodzieńczy i ten klasyczny 2–3-latków. Oba spełniają ważne zadanie rozwojowe. Dzieci poprzez negację budują swoją niezależność, wyodrębniają się ze struktury rodzinnej. Młody człowiek musi się zbuntować, nawet na złość rodzicom odmrozić sobie uszy, gdyż wartością jest nie to, że on w ten sposób obroni swoje poglądy, ale że wyznaczy granice między nim a rodzicami. To konieczne dla jego dojrzewania. Można powiedzieć, że ci, którzy nie przeżyli takiego buntu w wieku kilkunastu lat, będą musieli zmierzyć się z nim w dorosłym życiu. Moi pacjenci muszą się niekiedy zbuntować w wieku 40, 50 czy nawet 60 lat, nadrobić zaległości rozwojowe. Taka jest kolej rzeczy. Młodzi mężczyźni muszą walczyć, buntować się, być niepokorni, odcinać się od innych, tak samo jak mężczyźni po pięćdziesiątce – pogodzić się z pewnymi ograniczeniami.

Młodzi pewnie do tego dążą, wykazując swój nonkonformizm, ale dzieci jednak zwykle nie chcą się wyróżniać… To zależy. Są takie, które rzeczywiście nie chcą, a są takie, które chcą. Na przykład ja jako dziecko uwielbiałem występować na scenie, deklamować wierszyki. Trzeba pamiętać o tym, że wyróżnianie się ustawia nas w polu ocen, a to niesie za sobą ryzyko, że te oceny nie zawsze będą pozytywne.

Niektórzy rodzice mówią: „No co, nie poradzisz sobie? Masz się wziąć w garść i wystąpić”. W ten sposób nagradzają pseudoodwagę i kaskaderskie zachowania dzieci, które olbrzymim kosztem starają się spełnić oczekiwania rodziców. Inni przekazują dzieciom takie motto: „Siedź w kącie, a znajdą cię”. Tu z kolei promowane są działania zachowawcze, asekuracyjne. Co lepsze? Otóż dziecko musi mieć przekonanie, że zarówno jego lęk, jak i odwaga, znajdą w oczach rodziców akceptację. Że przytulą po porażce, ale też będą z nim świętować sukces. Wtedy dziecko będzie potrafiło zaakceptować siebie zarówno jako osobę bezradną, jak i odnoszącą sukces, nie bać się go.

Brak akceptacji siebie powoduje, że niektórzy prowadzą podwójne życie. Taki Internet umożliwia wykreowanie zupełnie nowej osoby... Ludzie zawsze się kreowali – obawiając się oceny czy odrzucenia, bo tak czy inaczej wyglądają, bo mają takie, a nie inne uczucia, takie, a nie inne potrzeby… Na przykład mężczyzna, który podrywa na przyjęciu wszystkie kobiety, na niektórych może robić wrażenie bardzo atrakcyjnego faceta, pozostali wyczują w nim fałsz, chęć udowodnienia sobie czegoś, a pod tym wszystkim – wielki lęk. Ktoś, kto ma poczucie własnej wartości i wie, że może się podobać, nie robi takich rzeczy. Podobnie jest z kobietami. To zresztą bardzo powszechne przekonanie: ludzie nie wierzą, że może być w nich coś atrakcyjnego dla innych, więc kreują się na kogoś innego.

To, co nas wyróżnia, jest tym, co przyciąga do nas innych? W Stanach Zjednoczonych zrobiono takie wielkie badania, nie wiem, na ile były one naukowe, ale zwróciły moją uwagę. Otóż przebadano 10 tysięcy ludzi, zadając im pytanie, jakie zdanie ich najbardziej porusza. Okazało się, że największe wrażenie robił na nich komunikat: „kocham cię, ale nie zawsze potrafię ci to powiedzieć”. To wyznanie bardzo odkrywa człowieka i jednocześnie mówi, że ma on ze sobą pewien problem. Moja żona twierdzi, że w tych badaniach brały udział głównie kobiety, bo to one zwykle cenią mężczyzn, którzy są silni i odważni, a jednocześnie nie ukrywają swoich słabości.

Nie ma pan wrażenia, że ponieważ zbyt często czujemy, że musimy spełniać czyjeś oczekiwania, zachowywać postawę konformistyczną, coraz trudniej dojść do wniosku, czego naprawdę chcemy? A czasem jest tak jak w tej smutnej historii o ojcu, który zabrał syna do kościoła, kazał mu uklęknąć i żałować za grzechy. Syn spytał: „Tato, za jakie?!”, ojciec na to: „Ty już wiesz, za jakie”.

Bardzo często jako dzieci, ale i jako dorośli, spotykamy się z oczekiwaniami kierowanymi pod naszym adresem, które są wprawdzie nieujawnione, ale domyślamy się, że gdybyśmy je spełnili, to uzyskalibyśmy aprobatę kogoś, na kim nam zależy. Co więcej, niektórzy rodzice specjalizują się wręcz w roli takich surowych trenerów, ciągle podnoszących poprzeczkę – uważają to wręcz za swoje zadanie. Jest to tragiczna sytuacja, bo uczy dzieci tego, że one same właściwie nic nie znaczą, liczy się jedynie to, czy dostosowują się do warunków. Często, mimo że rodzice są już starzy lub nie żyją, one nadal noszą w sobie ich słowa, ich oczekiwania. Są znanymi lekarzami, bo rodzice tak chcieli, choć w głębi duszy woleliby być malarzami.

Chyba że…? …poziom frustracji będzie tak duży, że przerodzi się w depresję albo znajdą kogoś, kto ich zrozumie i wesprze w zmianie.

Nie spełnia cudzych oczekiwań, ale czy to znaczy, że nie powinien też ich posiadać? Ależ my mamy mieć oczekiwania w stosunku do ludzi i do świata! Tylko dajmy im także prawo do tego, by nie musieli ich spełniać. Jak pani nie będzie miała oczekiwań w stosunku do facetów, to trafi pani na takiego, który do niczego pani się nie przyda. Gdy zacznie pani stawiać warunki – nie będzie pani miała problemu z wyborem.

Andrzej Wiśniewski doktor filozofii, superwizor treningu psychologicznego i psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychologicznego i Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.

Jak rozpoznać nonkonformistę?

Rozpoznanie nonkonformisty może być subtelne, ale kluczowe cechy wyróżniają takie osoby na tle społeczeństwa. Nonkonformista to osoba, która wykazuje niezależność myślenia i działania, sprzeciwiając się dominującym trendom i normom społecznym. Oto główne cechy, które mogą pomóc w identyfikacji nonkonformisty:

  • Niezależność Myślenia i Działania: Nonkonformista nie podąża ślepo za tłumem. Wykazuje umiejętność krytycznego myślenia i podejmowania decyzji opartych na własnych przekonaniach i analizach.
  • Wyrażanie Niepopularnych Opinii: Nie boi się wyrażać swoich opinii, nawet jeśli są one kontrowersyjne. Nonkonformista często otwarcie mówi o swoich przekonaniach i nie boi się konfrontacji z otoczeniem.
  • Manifestacja Indywidualizmu: Poprzez ubiór, sposób wypowiadania się, a także styl życia, który różni się od przyjętych standardów, nonkonformiści pokazują swoją odmienność i oryginalność.
  • Angażowanie się w Zmiany Społeczne: Często uczestniczy w działaniach na rzecz zmian społecznych, ekologicznych czy politycznych, nie zważając na opór ze strony otoczenia. Nonkonformiści często są aktywni w działaniach prospołecznych.
  • Odwaga w Wyrażaniu Wartości: Nonkonformiści mają głębokie przemyślenia i powody swojego postępowania, które wynikają z ich indywidualnych wartości i przekonań, co często czyni ich liderami w różnych dziedzinach życia.
  • Szukanie Nowych Perspektyw: Nieustannie poszukują nowych metod i perspektyw, nie zadowalają się codziennymi rutynami. Ich innowacyjne myślenie przyciąga innych, którzy cenią oryginalność i odwagę.
  • Przekraczanie Strefy Komfortu: Potrafią wyjść poza swoją strefę komfortu, aby realizować swoje ideologie i cele, co często spotyka się z podziwem, ale też niezrozumieniem.

Zalety i wady nonkonformizmu

Nonkonformizm, chociaż postrzegany jako odważne i niezależne podejście do życia, ma swoje zalety i wady, które warto rozważyć. Przyjrzyjmy się obu stronom medalu:

Zalety nonkonformizmu:

  • Innowacyjność i Kreatywność: Nonkonformiści często wykraczają poza utarte schematy, wnosząc świeże pomysły i nowe sposoby myślenia, co prowadzi do innowacji i postępu.
  • Autentyczność: Osoby nonkonformistyczne żyją zgodnie ze swoimi wartościami i przekonaniami, co sprawia, że są autentyczne i szczere.
  • Odwaga w Wyrażaniu Swojego Ja: Nonkonformiści mają odwagę wypowiadać się, nawet w obliczu krytyki, co często inspiruje innych do działania i wyrażania własnych opinii.
  • Zmiana Społeczna: Nonkonformizm często prowadzi do pozytywnych zmian społecznych. Nonkonformiści kwestionują status quo i dążą do poprawy warunków życia, co może prowadzić do reform i postępu społecznego.
  • Samorozwój: Dzięki nieustannemu kwestionowaniu rzeczywistości i poszukiwaniu nowych perspektyw, nonkonformiści nieustannie się rozwijają, co pozwala im na lepsze zrozumienie siebie i świata.

Wady nonkonformizmu:

  • Izolacja Społeczna: Nonkonformistyczne postawy mogą prowadzić do izolacji od grupy rówieśniczej, rodziny czy społeczeństwa, gdyż ich nietypowe podejście często spotyka się z niezrozumieniem lub krytyką.
  • Stres i Konflikty: Stałe dążenie do sprzeciwiania się normom społecznym może generować stres i prowadzić do częstych konfliktów z otoczeniem.
  • Brak Wsparcia: Nonkonformiści mogą mieć trudności z uzyskaniem wsparcia od innych, zwłaszcza w tradycyjnych strukturach społecznych, które preferują konformizm.
  • Ryzyko Błędów: Dążenie do niezależności może prowadzić do podejmowania ryzykownych decyzji, które nie zawsze przynoszą pozytywne rezultaty.
  • Niezrozumienie Intencji: Intencje i motywacje nonkonformistów często są mylnie interpretowane jako buntownicze lub destrukcyjne, co może negatywnie wpływać na ich społeczne i zawodowe relacje.

Nonkonformizm to postawa, która ma swoje mocne i słabe strony. Umożliwia wprowadzanie pozytywnych zmian i samorealizację, ale także niesie ze sobą ryzyko izolacji i konfliktów. Warto zatem być świadomym zarówno zalet, jak i wad nonkonformizmu w kontekście osobistego i społecznego rozwoju.

FAQ

Co to jest nonkonformizm?

Nonkonformizm to postawa charakteryzująca się odrzuceniem powszechnie przyjętych norm, wartości i zasad społecznych na rzecz indywidualnych przekonań i wartości.

Kim jest nonkonformista?

Nonkonformista to osoba, która wykazuje niezależność myślenia i działania, sprzeciwiając się dominującym trendom i normom społecznym. Jest to ktoś, kto kieruje się własnymi przekonaniami i wartościami, nawet jeśli są one sprzeczne z powszechnie przyjętymi.

Jakie są cechy charakterystyczne nonkonformisty?

Nonkonformista zazwyczaj wyróżnia się niezależnością myślenia, odwagą w wyrażaniu swoich opinii, zaangażowaniem w zmiany społeczne, manifestacją indywidualizmu oraz skłonnością do kwestionowania status quo.

Jakie są zalety bycia nonkonformistą?

Zalety nonkonformizmu to między innymi innowacyjność, kreatywność, autentyczność, odwaga w wyrażaniu siebie, dążenie do zmian społecznych oraz nieustanny samorozwój.

Jakie są wady bycia nonkonformistą?

Nonkonformizm może prowadzić do izolacji społecznej, stresu, częstych konfliktów, braku wsparcia czy ryzykownych decyzji. Nonkonformiści mogą również być mylnie postrzegani przez społeczeństwo.

Jak rozpoznać nonkonformistę?

Nonkonformistę można rozpoznać po niezależności w myśleniu i działaniu, odwadze w wyrażaniu niepopularnych opinii, manifestacji indywidualizmu, zaangażowaniu w zmiany społeczne oraz poszukiwaniu nowych perspektyw.

Czy nonkonformizm jest zawsze pozytywny?

Nonkonformizm ma zarówno pozytywne, jak i negatywne aspekty. Może prowadzić do innowacji i autentyczności, ale także do konfliktów i izolacji społecznej. Kluczowe jest świadome podejście i zrozumienie własnych motywacji.

Jakie są różnice między nonkonformizmem a konformizmem?

Konformizm polega na dostosowywaniu się do norm i wartości społecznych, nawet kosztem własnych przekonań, aby być akceptowanym przez grupę. Nonkonformizm natomiast oznacza odrzucenie tych norm na rzecz własnych wartości i przekonań, nawet jeśli prowadzi to do wyizolowania.

Czy nonkonformizm może prowadzić do zmiany społecznej?

Tak, nonkonformizm często prowadzi do zmian społecznych. Nonkonformiści kwestionują status quo, wprowadzają nowe idee i podejścia, co może wpływać na reformy i postęp społeczny.

Jakie są przykłady znanych nonkonformistów?

Przykłady znanych nonkonformistów to m.in. Mahatma Gandhi, Martin Luther King Jr., Albert Einstein, Steve Jobs i Malala Yousafzai. Są to osoby, które odważnie wyrażały swoje przekonania i dokonały znaczących zmian w społeczeństwie.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze