Jak wyglądałoby nasze życie, relacje, otoczenie? Co działoby się w naszych domach i pracach? Jak wyglądałyby nasze kontakty z przyjaciółmi i nieznajomymi? Co działoby się w naszych umysłach i sercach? Jakie byłoby twoje życie? Co stałoby się dla ciebie możliwe? Co byś zrobił? Jak byś się czuł? A może jest też coś, co byś stracił?
Strach, lęk, niepokój są czasami zaliczane do tzw. negatywnych emocji. Kiedy myślimy o lęku, najczęściej traktujemy go jako przeszkodę w realizacji różnych celów. Może on naprawdę sporo namącić w naszym życiu, w naszych planach i zamierzeniach. Często utrudnia nam działanie, albo całkiem je uniemożliwia. Czasem totalnie paraliżuje i zabiera radość życia. Na domiar złego wywołuje przeróżne doznania fizjologiczne, takie jak pocenie się, wilgotne i zimne dłonie, drżenia, bóle, kłopoty żołądkowe, trudności ze snem, kłopoty z koncentracją, załamywanie się głosu, czerwienienie się i inne kłopotliwe, a czasem wstydliwe objawy. Idealnie byłoby się go pozbyć raz na zawsze, prawda?
Pozytywna strona lęku
Nie wiemy ze stuprocentową pewnością, po co istnieją emocje i uczucia. Naukowcy przypuszczają jednak, że skoro pojawiły i utrzymały się w toku ewolucji, to prawdopodobnie spełniają istotne funkcje z punktu widzenia naszego przetrwania. Wydaje się, że strach i lęk odgrywają szczególną rolę. One właśnie informują nas o tym, że istnieje jakieś zagrożenie. Czasem siła lęku nie pasuje już do tzw. realnego zagrożenia. Możemy też w toku naszego życia zapomnieć, czym w rzeczywistości spowodowany był nasz strach i lęk. Jednak za każdym razem uczucia te próbują przekazać nam jakąś istotną informację o nas samych.
Gdy potraktujemy lęk jak swojego sprzymierzeńca, zobaczymy, że próbuje on nas zatrzymać na chwilę i przyciągnąć naszą uwagę. Naprawdę warto się z nim wtedy spotkać. Poobserwować go i poczuć. Prawdopodobne jest, że dostrzeżemy część siebie, która potrzebuje ochrony i wsparcia. Często jest to delikatna część nas, którą łatwo zranić, ale która potrzebuje być w jakiś sposób dostrzeżona i uwzględniona w naszym życiu.
Po drugiej stronie lęku
Powodów lęków może być bardzo wiele. Boimy się śmierci, porzucenia, wyśmiania, bólu, strat, a nawet pająków, latania samolotem, egzaminów, burz z piorunami. Doświadczenia terapeutyczne pokazują, że najlepsze co można zrobić, to zdobyć się na to, aby choć na chwilę stanąć oko w oko z tym, czego się boimy. Nie chodzi o to, aby zrobić to bez lęku, ale pomimo lęku. Jeśli jest to śmierć, to byłoby ciekawie przyjrzeć się jej dokładniej, choćby jednym okiem... Pomyśleć, co jest w niej groźnego, czego w niej boimy się najbardziej? Czy śmierć ma w sobie również jakąś siłę, której nam potrzeba? Czy jest w niej coś, co można cenić? Co by się stało, gdyby nagle zniknęła?
Po obu stronach lęku
W psychologicznej pracy z lękiem istotne jest spostrzeżenie, że doświadczenie to nie jest jednorodne. Możemy w nim odnaleźć to, czego się boimy. I na tym najczęściej koncentrujemy swoją uwagę.
Jest tu doświadczenie lęku, które jest dla nas szczególnie nieprzyjemne i trudne. Z tego względu też często staramy się od niego odciąć i rzadko znajdujemy przestrzeń na to, żeby się z naszym lękiem świadomie poznać i w niego zagłębić.
Możemy w końcu podczas pracy z doświadczaniem lęku odnaleźć kogoś małego, słabego, delikatnego. Często jest to nasze wewnętrzne dziecko, które być może czegoś nie potrafi, nie rozumie i które potrzebuje wsparcia.
Tajemnica wewnętrznej harmonii leży w możliwości doświadczenia zarówno swojej delikatności, jak i siły. Wtedy działanie i bycie nabiera mocy i serca. Zaskakującym wnioskiem z pracy nad własnymi lękami może być to, że to one często wskazują nam drogę i kierunek naszego rozwoju.
Jeśli zmagasz się z lękiem, zapraszam do krótkiej refleksji. Poniżej zamieściłam kilka pytań, które mogą pomóc w lepszym poznaniu sytuacji, w której odczuwasz lęk. Pomyśl o niej i odpowiedz na pytania:
- Czego się boisz?
- Co jest najgorszego w tym, co ci „grozi”?
- Gdyby to co jest w tym najgorsze, było twoim przyjacielem lub przyjaciółką, to jaka to byłaby osoba?
- Kiedy pierwszy raz ten lęk się pojawił ?
- Spróbuj spojrzeć na siebie bojącą/bojącego się z zewnątrz. Kogo widzisz?
- Kogo i co w sobie potrzebujesz ochronić i jak możesz to zrobić?
Barbara Szymańska: psycholożka, terapeutka.