1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia

Co nas powstrzymuje przed spełnieniem marzeń?

Zbyt często jest tak, że chcemy się zmienić albo zmienić coś w naszym życiu, jednak nie zadajemy sobie najważniejszego pytania: dlaczego jeszcze tego nie zrobiliśmy? (Fot. iStock)
Zbyt często jest tak, że chcemy się zmienić albo zmienić coś w naszym życiu, jednak nie zadajemy sobie najważniejszego pytania: dlaczego jeszcze tego nie zrobiliśmy? (Fot. iStock)
Co zrobić, by myślenie o marzeniach nie skończyło się na tym, że wypowiemy je po cichu przy gaszeniu świeczki na urodzinowym torcie? O wskazówki poprosiliśmy dr Katy Milkman z Uniwersytetu Pensylwanii.

Nasz sposób na realizację marzeń często ogranicza się do ich wypowiedzenia. Dlatego zapytam wprost: jak zamienić marzenie w rzeczywistość?
Powinniśmy zacząć od tego, by uświadomić sobie wszystkie wewnętrzne przeszkody, jakie mogą się pojawić na drodze do tego urzeczywistnienia. Zbyt często jest tak, że chcemy się zmienić albo zmienić coś w naszym życiu, jednak nie zadajemy sobie najważniejszego pytania: dlaczego jeszcze tego nie zrobiliśmy? Co nas powstrzymuje? W książce „Jak zmieniać” stawiam tezę, że będziemy bardziej efektywnie osiągać nasze cele, jeśli dowiemy się, gdzie leży problem, a potem zmienimy nasze podejście w ten sposób, by się z nim uporać.

Poda Pani jakiś przykład?
Jeśli naszym celem jest regularne branie lekarstwa ratującego życie, to czy poważną przeszkodą nie jest to, że równie regularnie o nim zapominamy? Potrzebujemy więc dobrego systemu przypominania. Jeśli jednak przeszkodą są niepożądane efekty uboczne lekarstwa, taka sytuacja wymaga już całkiem odmiennego rozwiązania.

Inna sprawa, że już sama próba wprowadzenia zmian może być przeszkodą. Badania pokazują, że jesteśmy bardziej zmotywowani i bardziej skłonni realizować cele w momentach, które zdają się być nowym rozdaniem. To może być początek tygodnia, miesiąca czy roku, ale też urodziny – coś, co wskazuje na otwarcie kolejnego cyklu. Albo ważne cezury, jak przeprowadzka lub nowa praca. „Nowy początek” sprawia, że wydaje nam się, jakby nasze wcześniejsze błędy i potknięcia przydarzyły się komuś innemu… To napawa większym optymizmem co do rezultatów i naszych możliwości.

Wydawałoby się, że samo pragnienie, by marzenie się urzeczywistniło, jest wystarczającą motywacją.
Pragnienie to jedno, a przeszkody – drugie. Szczególnie uciążliwą przeszkodą jest presja teraźniejszości, czyli tendencja do przeceniania natychmiastowej gratyfikacji, a co za tym idzie – niedoceniania nagród na dalszych etapach. To wyjaśnia, dlaczego jemy pizzę zamiast sałaty, nawet jeśli naszym celem jest bycie zdrowym. Wyjaśnia też, dlaczego nie odkładamy na emeryturę, nawet jeśli nas na to stać – bo nowe gadżety czy ciuchy, które możemy mieć już teraz, są o wiele bardziej atrakcyjne. Żeby pokonać tę przeszkodę, musimy przyjąć dobrą strategię. Jaką? Kilka przykładów znajdziecie w mojej książce.

Ma Pani wśród nich jakiś ulubiony?
Tak, metodę, którą nazywam „podejściem Mary Poppins”. W skrócie chodzi o dodanie łyżki cukru do gorzkiego lekarstwa. Można wykorzystać tu taktykę pakietowania pokus. Polega na tym, by przy wykonywaniu jakiejś rutynowej i nielubianej czynności − np. sprzątania – robić w tym samym czasie coś przyjemnego, jak oglądanie ulubionego serialu. Przy czym umawiamy się, że dajemy sobie tę przyjemność tylko w tym czasie, gdy robimy coś, co i tak musimy wykonać. Na przykład ja piję wino tylko wtedy, kiedy przygotowuję zdrową kolację ze świeżych produktów.

Spodobała mi się Pani rada, by myśleć o zmianie jako czymś trwałym. Czyli wprowadzamy nawyk, a nie podejmujemy tymczasowy wysiłek.
Powszechny błąd, jaki popełniamy, polega właśnie na tym, że wydaje nam się, że wystarczy skoncentrować się na celu… Jeśli jednak strategia, dzięki której chcesz osiągnąć życiowe marzenie, jest krótkoterminowa − to sukces też taki będzie.

Powiedzmy, że chcesz zbudować nawyk uprawiania ćwiczeń i decydujesz się na pakietowanie pokus, czyli oglądasz telewizję, tylko gdy się gimnastykujesz – będzie to działało tak długo, jak długo utrzymasz pakiet. Koniec pakietu, koniec ćwiczeń!

Pamięta Pani marzenie, które chciała Pani spełnić, ale wydawało się niemożliwe?
Och, miałam wiele takich marzeń. Jednym z nich było zrobienie doktoratu, innym napisanie książki. Kluczem okazało się wykorzystanie wszystkich strategii, o których piszę w książce. Jedną z moich ulubionych jest coś, co nazywam „kopiuj i wklej”. Jest bardzo pomocna wtedy, kiedy nie jesteś pewna, jak osiągnąć cel, ale ktoś, kogo znasz, zdaje się mieć rozwiązanie. Pytasz go o szczegóły i kopiujesz jego sposób.

Projekt marzenie

W realizacji marzeń nieraz przeszkadza nam… prokrastynacja. Jak się z nią uporać?

Powodem odkładania na później zadań, które służą realizacji naszych długoterminowych celów, bywa pokusa natychmiastowej gratyfikacji. Dobrym rozwiązaniem jest przewidywanie pokus i tworzenie ograniczeń, czyli narzędzi zaangażowania, które pozwolą przerwać ten cykl − sięgajmy po nie za każdym razem, gdy poczujemy, jakby cel odbierał nam wolność. Przykładem takiego narzędzia może być specjalne konto bankowe działające na takiej zasadzie, że wypłata pieniędzy przed osiągnięciem określonego (potrzebnego na zrealizowanie marzenia) wkładu będzie się wiązała z wysokimi kosztami. Z kolei „miękkim rozwiązaniem” będzie publiczne zobowiązanie, np. w gronie przyjaciół: jeśli się wycofasz, poniesiesz jakąś odpowiedzialność, niekoniecznie materialną − w tym przypadku liczy się koszt psychiczny.

Więcej w: „Jak zmieniać”, Katy Milkman, wyd. Insignis

Dr Katy Milkman: ekonomistka, wykładowczyni w Wharton School na Uniwersytecie w Pensylwanii, gospodyni Choiceology – popularnego podcastu – na temat ekonomii behawioralnej, autorka książek.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze