1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Nie lubisz partnera swojej przyjaciółki? Zanim powiesz „stać cię na kogoś lepszego”, sprawdź, co radzi psycholożka

Nie lubisz partnera swojej przyjaciółki? Zanim powiesz „stać cię na kogoś lepszego”, sprawdź, co radzi psycholożka

(Fot. Iryna Melnyk/ Getty Images)
(Fot. Iryna Melnyk/ Getty Images)
Jak przekazać zakochanej osobie, że jej obiekt westchnień może nie być najlepszym materiałem na partnera? Przecież gdy w grę wchodzi strzała Amora, wszelkie aluzje i napomknienia będą odbijać się jak groch o ścianę. A potem z dużym prawdopodobieństwem uderzą rykoszetem w „zatroskanego donosiciela”. Czy to oznacza, że zawsze powinno się trzymać buzię na kłódkę? Zdaniem psycholożki – niekoniecznie.

Załóżmy taki scenariusz: twoja przyjaciółka wchodzi w nowy związek. Sprawia wrażenie wniebowziętej i mówi o swoim wybranku w samych superlatywach. Problem pojawia się w momencie, kiedy wprowadza go w krąg znajomych. Szybko zauważasz, że coś tu nie gra. Ona jest cała w skowronkach, ale ty przeczuwasz, że to nie trzepot ptasich piór rozlega się w powietrzu – to liczne czerwone flagi łopoczą na zwiastującym burzę wietrze.

Być może dostrzegasz, że cały „mental load”, czyli niewidzialna praca umysłowa, spoczywa w ich relacji na kobiecych barkach. To ona wciąż musi mu o wszystkim przypominać, instruować i prosić. Może on jest chorobliwie zazdrosny, kontroluje jej każdy krok i kręci nosem na wasze babskie wyjścia na miasto. Lub wprost przeciwnie – wydaje się zupełnie niezainteresowany tym, jak jego wybranka spędza wolny czas i rzadko kiedy chce jej towarzyszyć. A może brzydko się do niej odzywa lub bez ogródek wyśmiewa jej pomysły i marzenia?

Oczywiście układ płci nie ma tu większego znaczenia. Równie dobrze może to działać też w odwrotną stronę. Kiedy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że drugiej połówce bliskiej ci osoby daleko jest do ideału, możesz poczuć palącą potrzebę interweniowania. Co zrobić w takim wypadku?

Na to pytanie stara się odpowiedzieć dr Gloria Morrow – psycholożka kliniczna na co dzień wykładająca na uniwersytecie The Chicago School. W rozmowie z CNBC tłumaczy, że zawsze zadaje swoim pacjentom jedno proste pytanie: „Dlaczego chcesz zabrać głos?”. Następnie – w zależności od motywacji – zaleca im konkretne postępowanie.

W obliczu wyraźnego i bezpośredniego zagrożenia podziel się swoimi obawami

Masz podstawy sądzić, że twoja przyjaciółka czy przyjaciel stracili głowę dla osoby przemocowej, kontrolującej czy borykającej się z uzależnieniem? Bez dłuższego wahania opowiedz im o swoich obserwacjach.

Bądź jednakże gotowa na to, że nie będzie to prosta i przyjemna pogawędka. Psycholożka podkreśla, że rozmówca może stanąć w obronie partnera i nie przyjąć do wiadomości twoich słów. Ważne jest więc, aby podejść do tej delikatnej sprawy z odpowiednim nastawieniem. Nie bądź oceniająca – zamiast tego okaż wsparcie. I koniecznie skup się na zachowaniu, a nie na charakterze delikwenta.

– Chodzi o to, aby zawsze być dla przyjaciół bezpieczną przystanią, a nie surowym sędzią. Możesz powiedzieć coś w stylu: „Chcę, żebyś wiedział/-a, że jestem tuż obok. Chcę ci pomóc – cokolwiek będzie ci potrzebne” – mówi specjalistka.

Rozpoznajesz oznaki braku szacunku? Zanim wydasz wyrok, dokładnie się rozejrzyj

Spędzasz w gronie przyjaciół dużo czasu i raz po raz jesteś świadkiem „neggingu” czy niemiłych komentarzy na temat wyglądu, czy modowego stylu? A może natknęłaś się na profil rzeczonej osoby w aplikacji randkowej lub na własne oczy widziałaś na mieście podejrzaną scenę?

W takim wypadku oczywiście możesz wtrącić swoje trzy grosze. Nie zapominaj jednak, że w centrum uwagi powinno być niezmiennie dobro twojej przyjaciółki czy przyjaciela. Możesz na przykład powiedzieć im na osobności: „Nie czuję się dobrze, słysząc, jak on się do ciebie zwraca. Czy tobie to odpowiada?”.

Jeśli masz przesłanki, aby sądzić, że doszło do zdrady, opisz sytuację, która cię zdezorientowała. Ale zanim przejdziesz od ogółu do szczegółu, zapytaj rozmówcę, czy faktycznie chce wiedzieć więcej.

– W ten sposób pozwolisz mu kontrolować sytuację – radzi Morrow.

A może… po prostu go nie lubisz? Lepiej ugryź się w język

Bywa i tak, że ktoś jest Bogu ducha winny, a i tak nie potrafimy spojrzeć na niego przychylnym okiem. Może irytuje cię jego sposób bycia? Z równowagi wyprowadzają cię jego polityczne wywody? Uważasz, że brakuje mu dobrych manier i najchętniej wykrzyczałabyś: „Zasługujesz na kogoś lepszego”?

Cóż, lepiej powstrzymaj się od komentowania, bo jeszcze wyjdziesz na zazdrosną przyjaciółkę i zachwiejesz waszą relacją. To naturalne, że nie z każdym z marszu złapiemy dobry kontakt. Nie zawsze na pierwszy rzut oka wypatrzymy czyjeś mocne strony. Czasem trochę wody upłynie w Wiśle, zanim zobaczymy, że ta dwójka rzeczywiście tworzy parę jak z obrazka. Może być i tak, że nigdy się do niego nie przekonasz. No i w porządku – to nie masz przyrzekać mu miłość do grobowej deski.

Jeśli powód twojej antypatii nie ma żadnego wpływu na bezpieczeństwo ani dobro osoby, na której tak bardzo ci zależy, zwyczajnie… odpuść. Nie baw się w ciocię dobrą radę, nie próbuj na siłę otwierać komuś oczu ani przekonywać, że popełnia błąd.

– To są rzeczy, które powinno się zachować dla siebie. Najwyraźniej twój przyjaciel czy przyjaciółka są z tą osobą szczęśliwi – tłumaczy psycholożka, dodając, że przecież właśnie to powinno być dla ciebie najważniejsze.

Artykuł opracowany na podstawie: Gili Malinsky, „When to tell a friend you don’t like their significant other – and when to stay quiet, from a psychologist”, cnbc.com [dostęp: 29.10.25]

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE