Znamy to z życia, znamy to z filmów. Zazdrość w przyjaźni czasem zakrada się do niej znienacka, innym razem towarzyszy relacji od samego początku, z biegiem lat eskalując i drenując obie strony. Czasem układ na zasadzie "frenemies" nadaje znajomości dynamikę. Zapętlone w toksyczny układ rywalizacji przyjaciółki uzależniają się od wyścigu na osiągnięcia, powodzenie w miłości czy życiu zawodowym. Ale nawet jeśli to je napędza i obie tkwią w tym układzie dobrowolnie, to trudno nazwać go przyjaźnią. Sytuacja jest jeszcze bardziej krzywdząca, gdy wieloletnia relacja doświadcza jednostronnej zazdrości. Zdarza się, że zazdrość przyjaciółki tolerujemy latami, co dla obu stron ma katastrofalne skutki. Jedna z nas czuje wieczne niespełnienie, druga ma poczucie, że każdy jej sukces będzie solą w oku koleżanki. Jak zdiagnozować zazdrość w przyjaźni?
W "Mean Girls" Regina George pozornie zaprzyjaźnia się z nową uczennicą Cady Heron, ale gdy Cady zaczyna zyskiwać popularność i uwagę chłopaków, Regina szybko zaczyna ją sabotować. Nina i Lily (bohaterki „Czarnego łabędzia”) teoretycznie zaprzyjaźniają się, zbliżając się do siebie jako tancerki w jednej trupie baletowej. Jednak rywalizacja o główną rolę stopniowo zmienia ich relację w pełną napięć i manipulacji. Obie bohaterki czują wobec siebie zazdrość: Nina o naturalność Lily, a Lily o perfekcjonizm Niny.
Tak często zaczynają się relacje, w których zasiane raz ziarno zazdrości może kiełkować przez wiele lat, zmieniając się w chorą fascynację drugą osobą, albo wręcz przeciwnie - wplatając w relację wieczne umniejszanie drugiej osobie, która jako potencjalna przyjaciółka generuje u tej drugiej kompleksy.
Tymczasem przyjaźń powinna być przestrzenią wsparcia, wzajemnej inspiracji i akceptacji. Czasem tak bardzo pragniemy pozyskać, albo podtrzymać relację, że nie zauważamy sygnałów zwiastujących huragany zazdrości i zawiści. A nic nie boli tak bardzo jak niesprawiedliwa ocena, krytyka i deprecjonowanie naszego życia przez bliską osobę. Zazdrość - choć to naturalne uczucie - w przyjaźni nieuchronnie prowadzi do emocjonalnej manipulacji. W przyjacielskiej relacji to bardzo trudne do zdiagnozowania, bo często wypieramy toksyczne zachowania drugiej osoby, by po prostu jej nie stracić. Jednak tolerowanie permanentnej i szukającej ujścia zazdrości nie ma w kontekście budowania zdrowych relacji żadnego sensu. Nie jest też nieporozumieniem, które można sobie wyjaśnić. Czy jest do uleczenia? Nie zawsze. Być może jedynym sposobem na pozbycie się zazdrości w przyjaźni będzie niestety ograniczenie kontaktów, a więc, mówiąc bezlitośnie, zamknięcie tego rozdziału.
Jak rozpoznać, że nasza przyjaciółka nie do końca potrafi cieszyć się naszym szczęściem? Wskazują na to najpierw całkiem niewinne, uszczypliwe komentarze czy jeszcze trudniejsze do zauważenia drobne sugestie, niedopowiedzenia, milczenie w strategicznych momentach rozmowy. To nie są zwykłe złośliwości typu „Kochana, wyglądasz pięknie, jak nie Ty, prawie cię nie poznałam”. Na podstawie badań oraz obserwacji ekspertów, takich jak dr. Marisa G. Franco, specjalistka od zdrowych relacji, możemy przyjrzeć się 5 sygnałom ostrzegawczym w słowach zazdrosnej przyjaciółki.
1. "No wiesz, ja też bym to osiągnęła, gdybym miała takie szczęście jak ty" lub "Świetnie, że awansowałaś, ale chyba w twojej korporacji to nie jest trudne" czy "Super, że założyłaś z Piotrkiem firmę, wreszcie nauczysz się wystawiać faktury".
Podważanie twoich osiągnięć to jeden z najbardziej klasycznych symptomów zazdrości. Zamiast docenić twoją pracę, determinację czy talent, przyjaciółka sugeruje, że sukces wynika wyłącznie ze zbiegów okoliczności (które ją ominęły) albo jest zasługą innych osób. Może się to wydawać niewinne, ale z czasem takie komentarze podkopują pewność siebie i umniejszają twoje osiągnięcia.
Dlaczego to niepokojące?
Odbiera ci zasłużone uznanie.
Tworzy atmosferę rywalizacji zamiast wsparcia.
Może powodować, że zaczynasz wątpić w własne kompetencje.
Jak reagować? Jeśli cenisz sobie przyjaźń i chcesz jeszcze o nią zawalczyć, reakcja powinna być stanowcza. Tu nie ma przestrzeni na udowadnianie swoich talentów i osiągnięć, ani na zbędne opowiadanie się. Nie możesz też pozwolić sobie na przytakiwanie „dla świętego spokoju”. Lepiej powiedz:
"Być może miałam szczęście, ale włożyłam też ogrom pracy, by to osiągnąć".
"Wniosę do tej firmy dużo więcej niż formalności. Wiesz przecież, że jestem doceniana za kreatywność".
2. "Ciesz się, dopóki możesz – to nie będzie trwać wiecznie" albo "Wow, pięknie wyglądasz odkąd trenujesz. Ale wiesz jak to z tobą jest - przyjdzie zima i znów się zaniedbasz".
W miejscu wsparcia i szczerej radości pojawia się zatruwanie radości. Taki komentarz jest rodzajem "ukrytej przepowiedni" porażki. To jak drobna szpileczka wbita w chwilę twojego sukcesu.
Dlaczego to niepokojące?
Wprowadza lęk i obawę tam, gdzie powinno być szczęście.
Podważa twoje prawo do radości i dumy.
Może wskazywać na ukrytą frustrację lub brak umiejętności zarządzania własną zazdrością.
Jak sobie radzić z takimi komunikatami? Nie daj się wciągnąć w negatywną wizję i nie daj odebrać sobie ani trochę dobrego samopoczucia. Powiedz: "Doceniam ten moment i chcę się nim nacieszyć" albo „Włożyłam w to dużo sił, teraz jest czas na celebrację i tylko to mnie interesuje”.
3. "Widzę, że teraz, jak masz nowych znajomych/chłopaka/pracę, to już mnie nie potrzebujesz"
Wzbudzanie poczucia winy to kolejna czerwona lampka. Przyjaciółka sugeruje, że twoje zmiany w życiu są zagrożeniem dla waszej relacji. Może to wynikać z jej lęku przed odrzuceniem i samotnością. Być może przeraża ją, że będziesz spędzać z nią mniej czasu, ale odbijanie tego lęku na tobie jest egoistyczne, a forma komunikatu jest manipulacyjna. Szantaż emocjonalny tego typu jest groźny szczególnie dla osób wysoko wrażliwych. Zazdrosna przyjaciółka odwołuje się w ten sposób do twojego współczucia. Ale uwaga - dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane i próba pogodzenia swojego nowego fragmentu życia z oczekiwaniami w dotychczasowej relacji rzadko kiedy sprosta wymaganiom lub co gorsza - spotęguje roszczenia. Tę nową sytuację może ocalić tylko wzajemne zrozumienie.
Dlaczego to niepokojące?
Nakłada na ciebie emocjonalną odpowiedzialność za jej samopoczucie.
Może ograniczać twoją naturalną potrzebę rozwoju.
Tworzy w tobie wewnętrzny konflikt pomiędzy lojalnością a własną wolnością.
Jak reagować? Podkreślaj, że ważne są dla ciebie różne relacje i że rozwój nie oznacza utraty przyjaźni. Jeśli przyjaciółka zazwyczaj nie stosuje szantaży emocjonalnych i po prostu obawia się, że cię straci, zapewnij ją, że w waszej zażyłości nic się nie zmieni, nawet jeśli nie będziecie spędzać ze sobą tyle czasu, co wcześniej.
4. "No nie wiem, czy to aby dobry pomysł... ja na twoim miejscu bym się nad tym dobrze zastanowiła"
Sianie wątpliwości w chwilach, gdy podejmujesz ekscytujące decyzje, może być przejawem nie tyle troski, co zawiści. Może, choć nie musi. Jak odróżnić próbę ochronienia cię przed błędem a sabotażem? Zamiast konstruktywnej krytyki pojawia się ogólna deprecjacja twoich wyborów. "Znów się okaże, że mam rację. Ty nigdy sama nie podjęłaś dobrej decyzji" - tak wyartykułowana obawa pozbawia cię autonomii i nie buduje wzajemnego szacunku, czy nawet tolerancji.
Dlaczego to niepokojące?
Może sabotować twoje poczucie sprawczości.
Utrudnia budowanie pewności siebie w ważnych momentach.
Pojawia się nie wtedy, gdy pytasz o radę, lecz wtedy, gdy oczekujesz wsparcia.
Co odpowiedzieć? Zamiast wdawać się w dyskusję, możesz stanowczo postawić kropkę: "Doceniam twoje zdanie, ale jestem zdecydowana".
5. "Jesteś pewna, że sobie poradzisz? Nie chcę, żebyś się ostatecznie rozczarowała" lub "Ten facet to nie twoja liga. Nie chcę, żebyś cierpiała, nie chcę cię znów podnosić z ziemi"
Pod pozorem troski może kryć się brak wiary w twoje możliwości, w twój potencjał i słuszność wyborów. Taki komentarz, choć wypowiedziany tonem współczucia, skutecznie podcina skrzydła.
Dlaczego to niepokojące?
Łączy się z ukrytą sugestią, że jesteś mniej kompetentna, mądra, piękna, zaradna, przebojowa niż myślisz.
Wzmacnia obawy przed porażką.
Odbiera ci radość z podjęcia nowych wyzwań czy relacji.
Jaką ripostę mieć w zanadrzu? Podziękuj za troskę, ale nie pozwól, by zdominowała twoje decyzje: "Doceniam twoje zatroskanie, ale wierzę w swoje umiejętności". "Dziękuję że wiele razy mi pomogłaś, mam nadzieję, że tym razem czeka mnie happy end. A jeśli znów się pomylę, wierzę, że będziesz przy mnie".
Zazdrość w przyjaźni nie zawsze wynika ze złych intencji. Często jest manifestacją własnych braków, niskiej samooceny lub poczucia zagrożenia. Jednak niezależnie od przyczyn, to, w jaki sposób się objawia, ma realny wpływ na jakość relacji.
Wczesne sygnały to m.in.:
Brak autentycznej radości z twoich sukcesów.
Ciche rywalizowanie w rozmowach.
Umniejszanie twoich osiągnięć.
Ciągłe porównywanie waszych osiągnięć i sytuacji.
1. Rozmawiaj szczerze. Delikatnie, ale stanowczo nazwij swoje odczucia. Czasem zazdrosna przyjaciółka nie zdaje sobie sprawy ani z widocznych intencji, ani efektu swojego zachowania.
2. Ustal granice. Nie musisz tolerować negatywnych komentarzy czy emocjonalnego szantażu. Wyraźnie określ, co jest dla ciebie nieakceptowalne.
3. Oceń bilans relacji. Zadaj sobie pytanie, czy więcej w tej relacji jest wsparcia czy frustracji. Przyjaźń powinna dodawać skrzydeł, nie je podcinać. Jeśli to, że po spotkaniu z przyjaciółką czujesz się gorsza, słabsza, głupsza, stało się regułą, czas zdystansować się od tej znajomości.
4. Inwestuj w zdrowe relacje. Otaczaj się ludźmi, którzy szczerze cieszą się twoimi sukcesami i inspirują cię do rozwoju.
Pamiętaj - zdrowa przyjaźń wzmacnia. Zasługujesz na taką, w której twój blask nie świeci nikomu po oczach, lecz staje się inspiracją do wzajemnego rozwoju.