W kulturze, która nakazuje nam zwolnić tempo, Diane Keaton domagała się więcej – więcej życia, sztuki i miłości. Przypomnienie jej najsłynniejszych słów wydaje się natomiast najlepszym sposobem uczczenia jej pamięci. Oto najbardziej kultowe cytaty aktorki o życiu i karierze, które już zawsze będą stanowić dla nas inspirację.
Diane Keaton zmarła w sobotę 11 października w wieku 79 lat w Kalifornii. Była przede wszystkim legendarną aktorką, ale też pisarką, fotografką, reżyserką, producentką, pasjonatką projektowania wnętrz i konserwatorką zabytków oraz… ikoną stylu. Po raz pierwszy przykuła uwagę świata w trylogii „Ojciec chrzestny”, gdzie wcieliła się w Kay Adams, miłość Michaela Corleone (Al Pacino), jednak to komedia obyczajowa „Annie Hall” z 1977 r. – napisana specjalnie dla niej przez Woody’ego Allena – ugruntowała jej pozycję ikony. Tytułowa rola zapewniła jej również Oscara, a oszczędny androgyniczny styl, który widzimy w filmie – kamizelki, spodnie, marynarki i meloniki – zapoczątkował kulturową rewolucję w modzie (więcej o stylu Diane Keaton przeczytasz tutaj).
Kolejne role również okazały się kultowe: kreacja w filmie „Zmowa pierwszych żon” (1996) uczyniła z niej symbol siły, humoru i siostrzanej solidarności, a występem w filmie „Lepiej późno niż później” (2003) na nowo zdefiniowała miłość po pięćdziesiątce.
Czytaj także: Al Pacino o pracy nad „Ojcem chrzestnym”: „Miałem wrażenie, że jestem niemile widziany, choć jednocześnie byłem pewny, że to moje miejsce”
Prywatnie nigdy nie zwalniała tempa, nie ulegała stereotypom i nie poddawała się oczekiwaniom społeczeństwa. Mówiła, że kocha niezależność, dlatego pomimo licznych romansów nigdy nie wyszła za mąż. W wieku 50 lat adoptowała natomiast dwójkę dzieci. Zapamiętamy ją jako aktorkę ciekawą świata, odważną, gotową do zmian, obdarzoną ogromnym poczuciem humoru, inteligencją emocjonalną i niezachwianą autentycznością oraz jako artystyczną indywidualnością – zarówno na ekranie, jak i poza nim.
Oto najbardziej kultowe cytaty legendarnej aktorki o życiu i karierze:
Diane Keaton o życiu
„Warto coś w życiu zrobić, zamiast fantazjować o zrobieniu czegoś”.
„Poczucie wolności to coś, co, na szczęście, przychodzi z wiekiem i doświadczeniem życiowym”.
„Nie możemy ocalić przeszłości ani rozwiązać zagadki miłości, ale moim zdaniem warto spróbować”.
„Nikt nie jest normalny. Normalność to absurdalny pomysł. Po co w ogóle te zasady i przepisy dotyczące tego, jak mamy iść przez życie? To wszystko jest po prostu śmieszne i niedorzeczne”.
„Piękno rozkwita na smutku. Wzbogaca je świadomość, że życie jest ulotne, czasem okrutne i często kończy się bez rozwiązania”.
„Oto mój największy wniosek po 60 latach na tej planecie: wielka wartość tkwi w byciu nieustraszonym. Przez zbyt dużą część życia byłam przerażona dosłownie wszystkim. Dziś tego żałuję”.
„Liczy się podróż, nie dotarcie do celu”.
„Kiedyś bez przerwy słuchałam Judy Garland, ale zaczęłam zdawać sobie sprawę, że jeśli ciągle słuchasz piosenek o byciu ofiarą miłości, niechybnie będzie to miało głęboki wpływ na twoje życie”.
Diane Keaton o kobietach
„Zawsze uwielbiałam kobiety niezależne, szczere, ekscentryczne, zabawne. Kiedy ktoś mówi kobiecie: »Przepraszam, to nie w porządku«, myślę, że musi robić coś dobrze”.
„Chcę powiedzieć wszystkim kobietom: »Nie poddawajcie się!«. Popełniajcie błędy, bawcie się, uśmiechajcie i nie przestawajcie nakładać szminki na usta!”.
Diane Keaton o byciu ikoną
„Nie widzę siebie jako ikony. Żyję w zgodzie ze sobą i nie jestem żadną ikoną. Wstaję rano i jestem sobą – osobą, która mówi: »O rany, chyba muszę nakarmić psa«”.
Diane Keaton o macierzyństwie
„Macierzyństwo całkowicie mnie odmieniło. To chyba najbardziej pokorne doświadczenie, jakiego kiedykolwiek doświadczyłam”.
„Posiadanie dzieci jest o wiele ważniejsze niż wszystko inne, co kiedykolwiek robiłam. Kiedy jesteś rodzicem, wszystko się zmienia”.
„Nie potrzebuję mężczyzny, żeby czuć się spełniona”.
Diane Keaton o związkach i byciu singielką
„Nie sądzę, żeby brak męża w jakikolwiek sposób pogorszył moje życie. Ten mit o starej pannie to bzdura”.
„Nie jestem nieszczęśliwa, bycie żona po prostu nie jest dla mnie. Być może coś w życiu przegapiłam, ale nie można mieć wszystkiego, prawda?”.
„Jestem jedyną aktorką mojego pokolenia, która całe życie była singielką. Nie sądzę, aby małżeństwo było dla mnie dobrym rozwiązaniem. Naprawdę cieszę się, że tego nie zrobiłam, i jestem pewna, że moi eks też są z tego zadowoleni”.
„Jestem dziwaczką. Pamiętam, jak w liceum podszedł do mnie jakiś facet i powiedział: »Pewnego dnia będziesz dobrą żoną«. A ja pomyślałam: »Nie chcę być żoną«”.
„Kiedy byłam młoda, chciałam być uwielbiana przez niezwykłych ludzi. Myślę, że nie powinnam była pozwalać na to, aby uwodzono mnie talentem. Kiedy oboje wykonujecie tę samą pracę, nie układa się to zbyt dobrze”.
„Najlepsze związki rodzą się z przyjaźni”.
„Związki są trudne. Masz szczęście, jeśli kogoś znajdziesz”.
Diane Keaton o starzeniu się
„Możemy starzeć się z gracją albo pięknie. Ja wybieram obie opcje”.
„Ludzi dziwi to, że kobiety w moim wieku mają jeszcze apetyt na życie”.
„Wyczerpujący wysiłek kontrolowania czasu poprzez zmianę efektów starzenia się nie przynosi szczęścia”.
„Nigdy nie rozumiałam idei, że z wiekiem trzeba łagodnieć. Zwolnienie tempa to coś, z czym w ogóle się nie utożsamiam. Celem jest trwanie w dobrych i złych chwilach, wyrażanie siebie, odczuwanie świata, odkrywanie go, przebywanie z ludźmi i dążenie do celu, podejmowanie ryzyka, miłość”.
„Wiem, kim jestem, ile mam lat i jakie mam ograniczenia i co mogę, a czego nie, ale jeśli coś mnie zainteresuje, na pewno to zrobię”.
„Ludzie nie lubią starszych osób. Myślę, że to dlatego, że przypominamy im o kierunku, w jakim wszyscy nieuchronnie podążamy. Ale to, że inni tak myślą, nie znaczy, że podeszły wiek ma być czasem rezygnacji i zgody na znikanie. Musimy walczyć z tym poczuciem, że jesteśmy ofiarami”.
„Najlepsze jest to, że nadal tu jestem, a ponieważ koniec jest już blisko, jeszcze bardziej to wszystko cenię”.