Cudownie odnaleziony cykl wykładów Leszka Kołakowskiego dla Radia Wolna Europa. Profesor filozofii wygłaszał je przez kilka miesięcy na przełomie 1982/1983 roku i choć wtedy miały szczególny kontekst polityczny, nie zestarzały się. Kontekst się zmienił, ale – szczerze mówiąc – nie za bardzo.
Leszek Kołakowski zastanawia się nad słowem herezja (w pierwotnym sensie oznacza ona „wybór”). Próbuje stworzyć definicję heretyka. Rozmyśla, na jakiej podstawie ktoś zasługiwał na to miano, a inny, o tych samych poglądach, nie wzbudzał podejrzeń hierarchów Kościoła katolickiego.
Filozof snuje też rozważania na temat tolerancji. Jak powstają spory ideologiczne w dzisiejszych czasach? Czemu i komu one służą, i kto jest zwycięzcą? Największy, najmądrzejszy, najsilniejszy?
„Jest jasne, że tam, gdzie jest wolność słowa, rozmaite absurdalne i szkodliwe idee są bezkarnie rozsiewane, ale tam, gdzie jej nie ma, różne absurdalne i szkodliwe idee, chociaż przeważnie innego rodzaju, nie tylko są rozsiewane, ale stają się obowiązujące, wszystko jedno, kto ma monopol doktryny i środki przemocy” – pisze w swojej książce.
Tę publikację powinni przeczytać… nie, nie heretycy, przeciwnie, wszyscy ortodoksi, fanatycy, przywódcy religijni i polityczni. I wyciągnąć wnioski.
Leszek Kołakowski „Herezja”, Znak 2010