Wszyscy chcemy żyć w zgodzie i harmonii ze swoimi rodzicami. W praktyce udaje się to jednak niewielu. Dlaczego?
Zdaniem psychoterapeutki Maud Purcell wina leży po obu stronach. Dorosłe dzieci błędnie zakładają, że rodzice są w stanie jednocześnie uszanować ich niezależność i nadal zaspokajać ich emocjonalne potrzeby. Z kolei rodzice uparcie starają się zachować status quo i nie potrafią przyznać, że ich dzieci już dorosły.
Oto dwa kroki, które jako możesz wykonać, by poprawić swoje relacje z rodzicami:
Krok pierwszy: Zdefiniuj siebie
- przyjmij do wiadomości, że jesteś inna niż twoi rodzice, i że to w zupełności normalne;
- jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, postaraj się odseparować emocjonalnie od rodziców i przestań zabiegać o ich akceptację;
- uznaj, że twoi rodzice nie są idealni, ale ty też nie;
- weź odpowiedzialność za to, kim jesteś dzisiaj, nazwij problemy, jakie miałaś w wieku dorastania, zaakceptuj je, a potem przestań się nimi przejmować;
- zdaj sobie sprawę z tego, że twoi rodzice są tacy dlatego, że tak potoczyło się ich życie, i nie masz na to wpływu;
- pamiętaj, że jako dorosła osoba masz prawo do podejmowania własnych decyzji i posiadania odmiennych opinii;
- zrozum, że masz wpływ na swoje relacje z rodzicami, nawet jeśli do końca życia będziesz dla nich dzieckiem.
Krok drugi: Podejdź do tego inaczej
- zamiast zmieniać swoich rodziców, zmień swoje zachowanie wobec nich; nie możesz ich zmienić, ale możesz wyznaczać im pewne granice – mów otwarcie, kiedy je przekraczają, i określ sama ze sobą jasno, co jest dopuszczalne w waszych relacjach, a co nie;
- unikaj rozdrapywania dawnych ran, bo może ci to przynieść tylko dodatkowy ból, skup się na teraźniejszości;
- delikatnie, ale systematycznie przypominaj rodzicom, że jesteś już dorosła i możesz podejmować własne decyzje, nawet jeśli oni się z nimi nie zgadzają;
- inicjuj takie aktywności, w których możecie uczestniczyć jako równi sobie;
- nie proś rodziców (i nie oczekuj tego od nich), by odbierali twoje pranie z pralni, pożyczali ci samochód czy robili zakupy – tak było kiedyś, teraz jesteś już dorosła;
- powstrzymuj się od ciągłego pytania ich o radę, chyba że naprawdę jej potrzebujesz;
- zauważaj i doceniaj rzeczy, które dla ciebie zrobili, podziękuj im za to;
- jeśli wasze relacje są trudne, pozostawajcie w kontakcie telefonicznym czy SMS-owym.
Jeśli dobre chęci nie wystarczą…Czasem, mimo dobrych chęci, plan naprawy relacji się nie udaje. Ból, jakiego przysparza ci kontakt z rodzicami, może być większy niż poczucie więzi – mówi Maud Purcell. W takiej sytuacji najlepszym wyjściem będzie powiedzieć sobie: „dosyć”. Żaden związek nie jest wart zatracenia siebie. W większości wypadków jednak wysiłek, jaki wkładasz w budowanie mądrych i dorosłych relacji ze swoimi rodzicami, się opłaca. Wnosi do twojego życia nową jakość i daje poczucie przynależności. Poza tym bycie fajną córką to ogromna satysfakcja.