Wiele świeżo upieczonych mam i kobiet w okresie menopauzy skarży się na mało satysfakcjonujące życie seksualne. Powodem może być spadek napięcia i rozluźnienie ścianek pochwy, tzw. VRS.
Dlatego coraz więcej kobiet decyduje się na zabieg obkurczania pochwy laserem. Zwiększa on napięcie i elastyczność tkanek i sprawia, że seks jest bardziej satysfakcjonujący – przekonują eksperci. Potwierdzają to badania opublikowane w Journal of the Laser and Health Academy w 2012 roku. Według nich 95 proc. kobiet po laseroterapii odczuwała w łóżku większe doznania, a 50 proc. przeżywała lepsze orgazmy.
W Polsce tego typu zabieg wykonuje się przy użyciu laser MonaLisa Touch. Jego oddziaływanie jest mało inwazyjne i ogranicza się do stymulacji organizmu do odpowiedniego działania własnymi siłami. – Wiązka lasera ogrzewa błonę śluzową pochwy i zawarty w niej kolagen. Pod wpływem wysokiej temperatury włókna kolagenowe kurczą się, rozpoczyna się także produkcja nowych, uelastyczniających i rewitalizujących ściany pochwy – mówi dr Dawid Serafin z Gyncentrum Ginekologia Plastyczna w Katowicach.
Dzięki nim pochwa staje się bardziej ciasna i elastyczna. Zabieg jest nieinwazyjny, bezbolesny i trwa zaledwie 10-15 minut. W przeciwieństwie do interwencji chirurgicznych, laser nie pozostawia blizn i nie powoduje krwawienia. Dzięki temu okres rekonwalescencji ograniczony do minimum. Ginekolog dodaje, że kobieta może wrócić do codziennych zajęć zaraz po zabiegu, a do aktywności seksualnej już po 3 dniach.
mat.pras.