1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. Dorota Szelągowska mocno o doświadczeniu nerwicy lękowej. „Z lękiem podchodziłam do każdej prostej rzeczy. Wyjście za drzwi było problemem”

Dorota Szelągowska mocno o doświadczeniu nerwicy lękowej. „Z lękiem podchodziłam do każdej prostej rzeczy. Wyjście za drzwi było problemem”

(Fot. Piotr Kamionka/Reporter/East News)
(Fot. Piotr Kamionka/Reporter/East News)
Szacuje się, że w Polsce na depresję cierpi ok. 1,2 mln osób. To więcej niż całkowita liczba mieszkańców Krakowa, Poznania czy Wrocławia. Wśród nich są i tacy, których na co dzień oglądamy w social mediach, na małym i wielkim ekranie. Ci z kolei coraz częściej mówią o swojej chorobie głośno i bez upiększających filtrów. W temacie kryzysów zdrowia psychicznego ponownie wypowiedziała się ostatnio między innymi Dorota Szelągowska. „Idźcie do psychiatry i na terapię, dajcie sobie pomóc” – napisała na Instagramie.

Gwiazda telewizji TVN głos w sprawie zabrała przy okazji Światowego Dnia Walki z Depresją. 23 lutego opublikowała post, który doskonale odzwierciedla naturę problemów ze zdrowiem psychicznym.

Dorota Szelągowska o doświadczeniu nerwicy lękowej

Wakacyjną fotografię roześmianej Doroty Szelągowskiej uzupełnia opis o znacznie mniej optymistycznym wydźwięku. Bo taka właśnie jest, a przynajmniej bywa, natura depresji – wielowymiarowa i pełna nieoczywistych skrajności. „Na zdjęciu prezentuję Wam czyste szczęście – takie wiecie, ze skórą napięta od słońca i słonej wody, piegami i poczuciem, że to jest dobra chwila. Ale jako że uznaję, iż to medium powinno też czasem nieść jakiś przekaz, to teraz zwracam się do tych wszystkich, dla których scrollowanie Instagrama jest jednym z niewielu okien na świat, bo nerwica lękowa zamknęła ich w domu. Byłam tam wiele lat, z lękiem podchodziłam do każdej prostej rzeczy. Wyjście za drzwi było problemem, a co dopiero lot samolotem! 20 lat nawet o tym nie myślałam” – pisze prowadząca programu „Totalne remonty Szelągowskiej” i jurorka programu rozrywkowego „MasterChef Nastolatki”.

Szczere wyznanie architektki chwyta za serce, ale dodaje też otuchy. „I z tego jest wyjście, choć pamiętam, że bardzo w to wątpiłam” – czytamy dalej. „Możecie się wspomagać wszelkimi afirmacyjnymi cudami, wysiłkiem fizycznym i pozytywnym myśleniem, ale PODSTAWĄ jest dobrze dobrana farmakologia i terapia. Niestety nie ma drogi na skróty, trzeba uporządkować bałagan w sobie i zrobić to przy pomocy specjalistów, nie celebrytów czy influencerow. Nie jestem lekarzem ani specjalistą, nie umiem odpowiedzieć na pytania, które często zadajecie mi w wiadomościach. To jest za duża odpowiedzialność. Ale jedno wiem w stu procentach – idźcie do psychiatry i na terapię, dajcie sobie pomóc. Ściskam Was wszystkich bardzo bardzo mocno” – puentuje Szelągowska.

No właśnie, bo leki antydepresyjne, które – na szczęście – przestają już uchodzić za temat tabu, to jedno. Równie istotnym elementem walki z depresją jest przy tym systematyczna praca z psychoterapeutą. Rolę terapii w procesie wychodzenia na prostą Szelągowska podkreślała w niedawnej rozmowie z Justyną Szyc-Nagłowską. – Kiedyś miałaś drzazgę, ta drzazga ci wrosła. Ty ją czujesz – może nie czujesz jej 24 godziny na dobę, ale gdzieś tam ruszysz ręką nie w tę stronę, jest nie ta pogoda… Terapia polega na tym, że trzeba to rozciąć, tę drzazgę wyjąć, co będzie bolało, i dać się temu zagoić. Tej drzazdze trzeba się przyjrzeć bardzo dokładnie – mówiła w podcaście „Nagłowska na głos”. Dzięki holistycznemu podejściu do swojego zdrowia psychicznego dziś Dorota Szelągowska jest już wolna od lęku, dzięki czemu z pełnym przekonaniem – a i dużą dozą empatii – dokłada swoją cegiełkę do medialnej dyskusji szerzącej świadomość na temat depresji.

Depresja coraz poważniejszym problemów wśród dzieci i dorosłych

Zjawiska depresji nie sposób już bowiem dłużej ignorować. Może ona dotknąć każdego – na przestrzeni życia może doświadczyć jej nawet 25 proc. społeczeństwa. Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia na depresję choruje 280 milionów osób, a do 2030 roku będzie to najczęściej występująca choroba na świecie. Dane NFZ wskazują, że w 2021 r. świadczenia z rozpoznaniem głównym lub współistniejącym depresji udzielono aż 682 tys. pacjentom. A nie wolno zapomnieć o tych, którzy z różnych powodów wybierają cierpienie po cichu, w ukryciu, bez rozpoczęcia odpowiedniej diagnostyki.

PS Poniżej podrzucamy instagramowy post psycholożki Joanny Gutral, w którym znajdziecie garść ważnych informacji na temat samej choroby oraz kilka numerów telefonu, pod które w ramach pierwszej samopomocy zadzwonić może każdy, kto boryka się z kryzysem zdrowia psychicznego.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze