Zresztą nie tylko jabłka. Także gruszki i banany. Ryzyko, że zachorujesz, będzie wówczas niższe nawet połowę.
Dieta warzywno-owocowa jest za wszech miar wskazana – to wiadomo nie od dziś. Ciągle jednak robione są coraz bardziej szczegółowe badania, które dodają do naszej wiedzy o diecie kolejne punkty. Teraz na przykład naukowcy holenderscy po latach badań stwierdzili, że znaczenie ma też kolor owoców. Podzielili warzywa i owoce na cztery grupy: zielone (kapusta, brukselka, brokuły, wszelkiego rodzaju sałaty), pomarańczowe (głównie owoce cytrusowe), fioletowe (czerwone owoce i warzywa – m.in. pomidory, bakłażany, marchew) i białe (przede wszystkim jabłka i gruszki).
Okazało się, że jedzenie produktów z pierwszych trzech grup nie ma właściwie żadnego znaczenia jeśli chodzi o profilaktykę „udarową”. Natomiast jabłka i gruszki (które jeszcze niedawno miały nie najlepszy pr – mówiono, że są smaczne i nic poza tym...) znacznie zmniejszają prawdopodobieństwo, że zachorujemy. Wszystko za sprawą błonnika i flawonoidu o nazwie kwercetyna. Warto sięgać także po innych reprezentantów „białej” grupy – banany, kalafiory, cykorię.
I nie zapominać o innych kolorach – dietetycy zalecają, żeby warzywa i owoce z każdej grupy znalazły się codziennie (to kluczowe słowo) w naszym menu.