Zaburzenia owulacji w około 40% przypadków utrudniają zajście w ciążę. Badania pokazują jednak, że styl życia, w tym dieta i aktywność fizyczna, w znacznym stopniu zmniejsza to ryzyko. Na czym zatem polega dieta propłodnościowa – wyjaśnia dietetyczka kliniczna Sylwia Leszczyńska.
Zgodnie z definicją Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) niepłodność to niemożność zajścia w ciążę pomimo regularnego współżycia płciowego (trzy, cztery razy w tygodniu), utrzymywanego powyżej dwunastu miesięcy, bez stosowania środków zapobiegawczych. Szacuje się, że w Polsce problem ten dotyczy 14–20% par. Najczęściej wskazywaną przyczyną problemów z zajściem w ciążę są: PCOS, czyli zespół policystycznych jajników, endometrioza oraz zaburzenia endokrynologiczne.
Badania pokazują, że styl życia, w tym dieta i aktywność fizyczna, związany jest z nawet o 80% niższym ryzykiem niepłodności w wyniku zaburzeń owulacji (w około 40% przypadków właśnie zaburzenia owulacji utrudniają zajście w ciążę). W diagnostyce niepłodności męskiej najważniejszym parametrem jest jakość nasienia.
W diecie propłodnościowej istotna jest jakość węglowodanów, wpływających na stabilność stężenia glukozy we krwi oraz jakość zjadanych przez nas tłuszczów. Potrzebujemy ich do produkcji hormonów. Prawidłowa masa ciała również ma znacznie. Skrajne masy ciała nie są korzystne dla płodności. Zarówno pacjentka z nadwagą, jak i niedowagą ma mniejsze szanse na zajście w ciążę. Nieprawidłowa masa ciała zwiększa również ryzyko niepłodności u mężczyzn.
- Brokuły: bogate w witaminę C, kwas foliowy i magnez. Produkty z pełnego ziarna: pozwalają utrzymać stabilny poziom glukozy we krwi, co jest szczególnie istotne u osób z insulinoopornością i kobiet z PCOS. Jajka: cenne źródło białka, dostarczając potrzebnej choliny, witamin z grupy B i cynku.
- Dzięki dodatkowi siemienia lnianego uzupełnimy dietę w kwasy omega-3, a owoce jagodowe i jagody goji dostarczą niezbędną dawkę antyoksydantów, które neutralizują reaktywne formy tlenu zwane wolnymi rodnikami, chronią skórę i błony śluzowe przed uszkodzeniem, zapobiegają wielu degenerującym reakcjom w organizmie i chronią komórki plemników, a dzięki działaniu przeciwzapalnemu mają zastosowanie w PCOS i endometriozie.
- W codziennym menu nie może zabraknąć zielonych warzyw. Zieleń niesie ze sobą magnez – składnik chlorofilu, zielonego barwnika roślin. W stresie potrzebujemy go więcej. Młody jęczmień, fasola mung i soczewica uzupełnią dietę w magnez, witaminę E i selen. Są one niezbędne do produkcji plemników i mają zastosowanie w diecie przeciwzapalnej szczególnie zalecanej w PCOS, endometriozie, insulinooporności.
- Maliny i truskawki to owoce o wysokim potencjale antyoksydacyjnym. Podobnie kakao. Produkty te obniżają ryzyko zaburzeń erekcji, poprawiają jakość nasienia, jak również działają korzystnie w PCOS i endometriozie, czyli sprzyjają płodności kobiet i mężczyzn.
- Pomarańcza, tak jak inne cytrusy, dostarczy organizmowi witaminy C, potrzebnej dla lepszej jakości nasienia. Badania pokazują, że imbir i cynamon stabilizują poziom glukozy we krwi i mają zastosowanie w insulinooporności, PCOS.
Fragment książki „Dieta dla płodności” Sylwii Leszczyńskiej (wyd. Zwierciadło). Wybór, skróty i śródtytuły pochodzą od redakcji. Książka do kupienia na zwierciadlo.pl/sklep.
Polecamy książkę: "Dieta dla płodności", Sylwia Leszczyńska, wyd. Zwierciadło
Profesor Beata Banaszewska z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, jedna z autorek badań wpływu synbiotyku SANPROBI® Super Formula* na masę ciała i stężenie testosteronu we krwi u kobiet z PCOS i otyłością, przeprowadzonych przez zespół naukowców z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu oraz University of California San Diego.
W badaniu wzięło w udział 65 kobiet wieku 18–40 lat, z rozpoznaniem PCOS i BMI powyżej 25., które losowo podzielono na dwie grupy. Wszystkim uczestniczkom badania zalecono modyfikację diety na podstawie profesjonalnej porady dietetycznej, ograniczenie spożycia kalorii do 1400–1800 kcal/dobę oraz codzienny 30–40-minutowy spacer. Dodatkowo jednej grupie podawano badany synbiotyk.Po trzech miesiącach oceniono efekty, m.in. spadek BMI, zawartość tkanki tłuszczowej i parametry hormonalne. Okazało się, że pacjentki z grupy przyjmującej synbiotyk schudły więcej, a także miały wyraźnie lepsze wyniki badań hormonalnych niż pozostałe.
Zespół policystycznych jajników (ang. polycystic ovary syndrome, PCOS) jest najczęściej występującym zaburzeniem endokrynologicznym wśród kobiet w wieku rozrodczym. U ponad połowy z nich diagnozuje się również nadwagę i otyłość, a najpoważniejszymi zaburzeniami współistniejącymi są: zespół metaboliczny i cukrzyca typu 2. PCOS rozpoczyna się już w okresie dojrzewania, ale pełne rozpoznanie jest stawiane dopiero po upływie ok. 8 lat od pierwszej miesiączki.
*zawiera: 7 szczepów probiotycznych (Bidobacterium lactis W51, Bidobacterium lactis W52, Lactobacillus acidophilus W22, Lactobacillus paracasei W20, Lactobacillus plantarum W21, Lactobacillus salivarius W24, Lactococcus lactis W19) oraz 2 prebiotyki (fruktooligosacharydy i inulinę).