Muzyka łagodzi obyczaje, ale też koi umysł. Badania dowodzą, że melodie potrafią sięgnąć tam, gdzie nie dociera już pamięć – nawet w zaawansowanych stadiach Alzheimera. Czy muzyka może stać się kluczem do wspomnień i lepszego życia chorych na demencję?
Muzyka od wieków odgrywa kluczową rolę w naszym życiu – uspokaja, inspiruje, a czasem nawet przywołuje najgłębiej skrywane wspomnienia. W kontekście choroby Alzheimera, najczęstszej postaci demencji, muzyka okazuje się jednak czymś więcej niż tylko źródłem przyjemności. Jak dowodzą badania, struktury mózgu odpowiedzialne za pamięć muzyczną pozostają w dużej mierze nienaruszone, nawet w zaawansowanych stadiach choroby. Dzięki temu muzyka może stanowić potężne narzędzie wspierające zarówno pacjentów, jak i ich opiekunów.
Barbara Koltuska-Haskin, neuropsycholożka i autorka książki „How My Brain Works”, zwraca uwagę na niezwykle pozytywny wpływ muzyki na osoby z chorobą Alzheimera. W swoim artykule opublikowanym na łamach portalu Psychology Today podkreśla, że „terapia muzyczna poprawia nastrój i zdolności poznawcze u pacjentów z Alzheimerem”. Te obserwacje potwierdzają liczne badania naukowe.
Już w 1993 roku przeprowadzono eksperyment, w którym osoby z chorobą Alzheimera podzielono na trzy grupy: jedna słuchała codziennie muzyki z lat 20. i 30., druga rozwiązywała łamigłówki, a trzecia rysowała. Po sześciu miesiącach wyniki wskazały, że osoby z „muzycznej” grupy były bardziej pogodne, czujne i lepiej pamiętały szczegóły ze swojego życia. Autorzy badania stwierdzili, że muzyka ma wyraźne wartości terapeutyczne w leczeniu Alzheimera.
W innym badaniu, przeprowadzonym w Grecji w 2021 roku, uczestnicy przez 30 miesięcy uczestniczyli w indywidualnych i grupowych sesjach z wykorzystaniem różnych instrumentów muzycznych. Wyniki? Wszyscy pacjenci odnotowali poprawę stanu psychicznego, niezależnie od stopnia zaawansowania choroby.
Muzyka wywołuje emocje, które odgrywają istotną rolę w poprawie funkcji poznawczych. Jak wykazało kanadyjskie badanie z 2020 roku, osoby chore na Alzheimera po sesjach terapii muzycznej zgłaszały zmniejszenie negatywnych emocji, wzrost pozytywnych odczuć oraz poprawę pamięci i koncentracji.
Co ciekawe, pacjenci z chorobą Alzheimera są w stanie uczyć się nowych piosenek mimo poważnych problemów z pamięcią. Naukowcy przypuszczają, że pamięć muzyczna opiera się na innych ścieżkach neuronalnych niż tradycyjna pamięć epizodyczna. Te ścieżki angażują zarówno płaty czołowe, jak i ciemieniowe oraz inne obszary mózgu, dzięki czemu muzyka może być przetwarzana nawet w zaawansowanych stadiach choroby.
Barbara Koltuska-Haskin zachęca opiekunów osób z chorobą Alzheimera do tworzenia indywidualnych playlist z ulubionymi utworami pacjentów. Muzyka może pomóc w wielu codziennych sytuacjach – zmniejszyć rozdrażnienie, uspokoić podczas porannej toalety czy uprzyjemnić posiłki.
Co więcej, muzyka nie tylko wspiera osoby już chore, lecz także może pełnić funkcję profilaktyczną. Naukowcy sugerują, że aktywność muzyczna – nauka gry na instrumencie, śpiew w chórze czy taniec – może spowalniać związane z wiekiem procesy poznawcze. Jak podkreśla ekspertka:
– Nigdy nie jest za późno, by zadbać o swój mózg.
Chociaż choroba Alzheimera pozostaje nieuleczalna, muzyka daje pacjentom i ich rodzinom coś niezwykle cennego – poczucie bliskości, wspomnienia i chwile radości. Terapia muzyczna nie tylko poprawia jakość życia osób chorych, ale również ułatwia opiekunom nawiązywanie relacji z bliskimi, których choroba powoli odbiera.
Zatem, niezależnie od wieku, warto zanurzyć się w świat dźwięków i melodii – nie tylko dla przyjemności, lecz także dla zdrowia naszego umysłu.
Źródło: Barbara Koltuska-Haskin, „The Relationship Between Music and Alzheimer’s Disease”, psychologytoday.com [dostęp: 27.11.2024]