Bilans 30-latka. Pokolenie wyjątkowe, trochę cyfrowe, trochę analogowe.
Stojące okrakiem nad przepaścią dziejów, dorastające
razem z wolną Polską. Czy dzieci transformacji tworzą
wspólnotę i potrafią przemówić jednym głosem? Czy ich
doświadczenia można zamknąć w jednoznacznej definicji?
Paulina Wilk opowiada swoją historię w książce „Znaki szczególne”, zamiast „ja”, mówi „my”, wyświetlając biografię 30-latków na ekranie dziejów.
(…)
Nie bałaś się odpowiedzialności, jaką niesie wypowiadanie się w imieniu grupy?
Niewielu jest chętnych do występowania w roli rzecznika jakiejś zbiorowości. Ja też nie do końca tym rzecznikiem jestem, ale jest to dla mnie ważne, żeby spróbować odnaleźć odpowiedź na pytanie, czy moje pokolenie jest jakąś wspólnotą.
Więcej w Zwierciadle 08/2014. Kup teraz!
Zwierciadło także w wersji elektronicznej fot. Rafał Masłow