Coraz trudniej jest zagrać coś nowego w ramach nawet szeroko pojmowanego jazzu. Jednak co jakiś czas zdarzają się niespodzianki i Esbjörn Svensson Trio jest jedną z nich.
Bo mamy tu jednocześnie do czynienia z pełną integracją – każdy z muzyków rozszerza granice instrumentu i każdy jest jedynie częścią potrójnej całości – i zupełnie otwartymi formami. Muzycy wykonują kompozycje własne w sposób nieskrępowany, ale wiele części zostało precyzyjnie zaaranżowanych na całe trio. Perkusista pracuje niemal mechanicznie, ale to tylko pozory. Basista gra klasycznie, także smykiem. Obaj chętnie sięgają po efekty elektroniczne, wytwarzając nieziemskie brzmienia. Pianista często zapuszcza się w głąb instrumentu, preparując fortepian na różne sposoby. Odnosi się wrażenie, że muzyka E.S.T. to jazz i... coś więcej.
Act Music