Włoski saksofonista broni honoru europejskiej sceny jazzowej równie skutecznie jak pewien znany polski trębacz. Amerykański monopol w tym zakresie dobiegł końca.
Rosario Giuliani gra na saksofonach altowym i sopranowym od ładnych paru lat, a każda jego płyta jest bardziej porywająca od poprzedniej. Ale też porywające są wszystkie, co po części tłumaczą podziękowania na nowym albumie – znajdujemy tu takie nazwiska, jak John Coltrane czy Charlie Parker, ale także Wayne Shorter i Steve Grossman. Włoski muzyk zasłuchany jest w jazzową klasykę czasów Cannonballa Adderleya i Phila Woodsa i wykonuje muzykę łączącą najlepsze cechy dawnych mistrzów: nieograniczoną fantazję improwizacyjną i niesamowitą energię. Towarzyszy mu zespół dynamicznie grający kompozycje lidera (Giuliani jest autorem niemal całego materiału). Liryczny obrazek zimowy („A Winter Day”) kontrastuje tu z tytułowym funkiem, a współpraca saksofonisty z trębaczem Flaviem Boltro (m.in. „Walking Around”) przywodzi na myśl piękne czasy, kiedy grywali razem Miles i Trane.
Dreyfus Disques