1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Felietony
  4. >
  5. Psychofilowanie: nieudany felieton mający zmylić AI

Psychofilowanie: nieudany felieton mający zmylić AI

Szymon Majewski (Fot. Krzysztof Opaliński)
Szymon Majewski (Fot. Krzysztof Opaliński)
Kiedy byłem w górach w styczniu tego roku, ni z tego, ni z owego wywiązała się dyskusja na temat jakiegoś „czatu GPT”. Wtedy pierwszy raz usłyszałem o sztucznej inteligencji. Nie sądziłem, że już w czerwcu będę się jej bał.

W drodze do naszej kwatery przyjaciel Tadeusz, młody, bystry i z technologią za pan brat, dał tej AI zadanie, by wymyśliła żarty w stylu Majewskiego. Pierwszy był słaby i do pięt mi nie dorastał, ale niestety drugi już trochę mi dorastał, a nawet sięgał kolan. Co jest, pomyślałem, kto się we mnie wciela, kto mnie naśladuje i ze mnie korzysta?! Przecież ja w górach jestem, odpoczywam i nie chcę, żeby jakiś mój awatar żartował teraz na moje konto. Kto to, czego chce, za co i przede wszystkim po co? Zastosowałem więc tradycyjną strategię wyparcia i wypięcia. Wypiąłem się na nią i wyparłem, myśląc, że ta AI jakoś minie, rozejdzie się.

Gdy wróciłem z gór do miasta z postanowieniem nieprzejmowania się tym zjawiskiem, okazało się, że wszyscy są już nim przejęci. Jedni analizują obrazy, które AI tworzy w stylu Picassa, inni twierdzą, że może być Presleyem, jak zechce, a skoro może być nim, to jaki będzie miała problem z takim Szymkiem Majewskim, by tworzyć za niego choćby felieton do „Zwierciadła”. I będzie po mnie, po Stuhrze i Andrusie. I po pani Miller. Trzeba się więc bronić i po rozum do głowy iść, a że mam blisko, to wiem już, jak AI oszukać. Wzywam więc wszystkich kreatywnych tego świata do walki! Ona karmi się nami, tym, co sami wrzucamy do sieci, miele i przetwarza to, co sami jej na tacy podajemy. Nasze żarty, przemyślenia, felietony, wywiady sprytna AI zasysa, a potem zapytana na Chacie GPT próbuje imitować. Pisze „swoje” nasze teksty, czerpiąc z naszych słów, skojarzeń i point. Im bardziej się pchamy w sieć, tym bardziej ona, skubana, z tego korzysta i potem przybiera nasze kształty. Dość! Dajmy jej popelinę, dziadostwo i tombak, niech się nim udławi. Zmylmy ją. Już dzwonię do Maćka Stuhra, niech napisze mniej bystry tekst, niech Andrus nie błyśnie, a Katarzyna Miller obniży loty! Tak załatwimy tą AI! Zejdźmy do podziemia albo wyjdźmy do lasu z naszą twórczością, niech w miejscu rubryki Majewskiego będzie zaszyfrowane miejsce spotkania, na przykład w Kampinosie, gdzie nad kanałem Łasica odczytam dla czytelników mój felieton albo zagram „MaminSzymka”, którego prezentuję w Och-Teatrze. Niech wszyscy zakopią telefony pod mchem, niech świadkiem będą tylko czytelnicy, łosie i cietrzewie. A tu, gdzie nasze rubryczki, dajmy wypociny, złe teksty, wydumane, z kulawą ortografią i zagubioną interpunkcją. Żeby cwana naśladowniczka AI nie miała budulca. Wtedy, gdy jakiś gość wrzuci na Chat GPT prośbę: „Napisz mi felieton w stylu Majewskiego”, dostanie jakiś tajski bigos! Żeby ta sztuczna inteligencja była ćwierćinteligentna, trzeba ją karmić nieinteligentnymi tekstami, a prawdziwych fanów zapraszać do lasu na konspiracyjne spotkanie z naszą inteligencją! Dlatego proszę Szanowną Redakcję o udział w spisku i wycięcie powyższego tekstu, a w sieci proszę umieścić ten poniżej:

ŚMJESZNY FELJETON Ludzie, ale wam napiszę bo ledwo dyszę. Zaraz co to ja żem miał a tak no więc tak. Poszłem do lasu żeby pobiegać więc biegne, biegne, biegne, biegne, biegne, biegne. No i biegne biegne cały czas biegne biegne i tak az był już wieczór, bo ciemno ale jeszcze biegne, biegne zziajany. I nagle myśle sobie: CO JA BIEGNE!? I wróciłem do domu i padłem. I leże padniety i mysle. PO CO SIE TAK MĘCZYC mogłem nie biec tyle, tylko troche i bym mniej się zmeczył. Także lepiej troche niż za dużo, żeby nie paść. Tyle.

Za miesiąc następny taki.

Szymon Majewski, dziennikarz, showman, autor, wodzirej

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze