1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura

Najlepsze kryminały. „Łaskun” Katarzyny Puzyńskiej

W swojej nowej powieści Katarzyna Puzyńska powraca na Pojezierze Brodnickie. Pozornie spokojne Lipowo znów staje się miejscem zbrodni. Co więcej, trop prowadzi do aspiranta z lokalnego posterunku. Jest naprawdę winien czy ktoś chce go wrobić?

Katarzyna Puzyńska to absolwentka psychologii i dlatego jej powieści cechuje drobiazgowa dbałość o tę sferę życia bohaterów. Mieszkańcy wsi Lipowo i niedalekiej Brodnicy to postaci, które teoretycznie codziennie mijamy w sklepie czy na ulicach małych miejscowości. Ale jak u Agathy Christie „zło czai się tu wszędzie”.  Pozornie świetnie nam znany z poprzednich tomów opowieści policjant, walczący z nadwagą Daniel Podgórski, nagle staje się głównym podejrzanym. Jego skomplikowane życie osobiste rzuca cień na toczące się mozolnie śledztwo. Po leczeniu psychiatrycznym do pracy wraca Klementyna Kopp, która decyduje się pomóc oczyścić kolegę po fachu z podejrzeń. Emilia Strzałkowska nosi pod sercem kolejne dziecko Daniela, ale i ona uparcie drąży temat narkotyków i powiązanych ze sobą morderstw, aż do wyczerpania tropiąc ślady zbrodni. Zabójstwa wyglądają na rytualne, ale czy są nimi naprawdę? Kim jest tytułowy „Łaskun”?

Autorka jak zwykle barwnie snuje swoją wielowątkową opowieść. Jej konstrukcja jest jednak przejrzysta i niewiarygodnie prosta. Dlatego nie sposób się pogubić w poszczególnych wątkach, co innym autorom porywającym się na równie długie (ponad 800 stron!) kryminały zdarza się często. Puzyńska dba także o wiarygodność w opisie zbrodni i technik śledczych oraz tajemnic związanych z kultem szatana czy produkcją trującej kurary. Tak jak w poprzednich książkach Puzyńskiej tytuł i okładka wskazują trop do rozwiązania morderstwa, a jednocześni przewrotnie nie mówią nic.

Podobnie jest z kolejno przesłuchiwanymi w śledztwie podejrzanymi o potworne zabójstwa sędziego i kilku dziewczyn. Zwłoki jednej z nich, z makabrycznie odciętą głową wcale nie należą do tajemniczej Marylin z klubu Gwiazdozbiór. A sędzia nie jest bynajmniej kryształową i uczciwą postacią, choć początkowo wszystko na to wskazuje.

Mamy w tym tomie całą galerię postaci dziwnych, niejednoznacznych, działających na granicy życia i śmierci. Na bakier z prawem i moralnością małego miasteczka. Wcale nie tak niewinnego i sielskiego. Jak to u Puzyńskiej. Jej świat wciąga od pierwszej strony tak skutecznie, że mimo wielu majówkowych atrakcji nie mogłam się od „Łaskuna” oderwać.  To świetny kryminał, polecam!

„Łaskun”, Katarzyna Puzyński; Prószyński i S-ka, 2016, s.832

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze