1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura
  4. >
  5. Wykwintna uczta z grozą w tle. „Menu” to czarna komedia, która wciąga, trzyma w napięciu i szokuje

Wykwintna uczta z grozą w tle. „Menu” to czarna komedia, która wciąga, trzyma w napięciu i szokuje

Ralph Fiennes i Anya Taylor-Joy w filmie „Menu” (Fot. materiały prasowe)
Ralph Fiennes i Anya Taylor-Joy w filmie „Menu” (Fot. materiały prasowe)
Niech tytuł was nie zmyli. „Menu” to nie jest zwykły film o gotowaniu. To zaskakujący dreszczowiec oraz ostra satyra z humorem i szczyptą absurdu, jakiej jeszcze nie widzieliście. Kulinarny horror, za który odpowiadają twórcy „Sukcesji”, najpierw stał się przebojem kinowym, a teraz podbija platformy streamingowe.

Dla wielu gotowanie to wysublimowana sztuka. Z takimi osobami nie warto jednak zadzierać. O tej złotej zasadzie zapomnieli niestety bohaterowie filmu „Menu” – nadziani koneserzy, którzy aby wziąć udział w wykwintnej uczcie przygotowanej przez ekscentrycznego szefa kuchni, zapłacili 1250 dolarów od osoby. Za wieczór pełen kulinarnych doznań odpowiada człowiek, który w swoim fachu osiągnął już wszystko, a teraz raczy podniebienia bogaczy w swojej ekskluzywnej restauracji na prywatnej wyspie. Tym razem wypalony geniusz przygotował jednak coś, czego goście nie zapomną do końca życia – wystawny set dań z kilkoma niespodziankami i szokującym finałem.

Film „Menu” to wysmakowane połączenie czarnej komedii, dreszczowca, satyry, a nawet horroru, w którym każde kolejne danie odsłania nowy aspekt fabuły. Niech tytuł was jednak nie zmyli. To nie jest zwykły film o gotowaniu, a przebieg akcji oraz zakończenie z pewnością zaskoczą nawet tych kinomanów, którzy na ekranie widzieli już wszystko. Jak wyznaje reżyser filmu Mark Mylod, celem „Menu” jest pokazanie, jak niesamowicie trudno jest być na szczycie. – Patrzę na szefów kuchni utrzymujących wysoki poziom artyzmu i inwencji, którzy jednocześnie stale ewoluują. Nie mam pojęcia, jak oni to robią, ale na każdym poziomie wkładana jest w to wielka, niesamowita praca. Od osób przynoszących zamówienie po kreatorów menu jest to niesamowicie trudna branża. Mam ogromny szacunek dla tych, którzy się z nią zmagają. Mam nadzieję, że widzowie również to odczują.

„Menu” (Fot. materiały prasowe) „Menu” (Fot. materiały prasowe)

– Scenariusz świetnie łączy humor i kąśliwą satyrę – mówi Adam McKay, producent wykonawczy filmu. – Jest zabawny, mroczny i w zaskakujący sposób krytykuje kulturę ekskluzywności. Film „Menu” zachwyca jednak nie tylko znakomitym scenariuszem i trzymającą w napięciu fabułą, ale też świetną obsadą z Ralphem Fiennesem, Anyą Taylor-Joy i Nicholasem Houltem na czele. Równie ciekawi są grani przez nich bohaterowie, a także postacie drugoplanowe: oryginalne i osobliwe jednostki w postaci wyszkolonych kucharzy tworzących dania oraz koneserów poszukujący coraz bardziej niecodziennych doznań smakowych.

Film „Menu” – o czym opowiada?

Pewna para wraz z grupą gości udaje się na prywatną wyspę na Pacyfiku, aby odwiedzić ekskluzywną restaurację Hawthorn. W tym odciętym od świata miejscu ma się odbyć wystawna uczta przygotowana przez Juliana Slowika – kulinarnego celebrytę, szefa wszystkich szefów kuchni, człowieka skłonnego do mentalnego ekshibicjonizmu, który łączy w sobie charyzmatyczność Gordona Ramseya z gawędziarstwem Roberta Makłowicza. Wśród gości znajduje się również trzech start-upowców, starsza zamożna para, znana krytyczka gastronomiczna z posłusznym jej redaktorem, a także słynny gwiazdor filmowy ze swoją asystentką. W biesiadzie, oprócz grupy nadzianych i nieco zblazowanych smakoszy, bierze udział również Margot, ignorantka w sprawie smaku, która na uczcie znalazła się w zasadzie przez przypadek.

Anya Taylor-Joy w filmie „Menu” (Fot. materiały prasowe) Anya Taylor-Joy w filmie „Menu” (Fot. materiały prasowe)

Z czasem gastronomiczna celebracja zaczyna przybierać mroczny obrót, gdy okazuje się, że nie wszystko jest takie, jakie się wydaje, a w menu na gości czekają zaskakujące i nie do końca przyjemne niespodzianki. Szef kuchni oprócz wystawnych dań serwuje gościom osobiste zwierzenia, przez co miły wieczór powoli zamienia się w niecodzienny spektakl. W miarę serwowania kolejnych dań napięcie przy każdym ze stołów rośnie. Gdy wieczór prowadzony przez nienagannie ubrany i wyszkolony personel z generał Elsą na czele się rozwija, Slowik zaczyna budzić coraz większe przerażenie smakoszy i oczywistym staje się fakt, że jego wyszukane menu zostanie ukoronowane szokującym finałem.

Film „Menu” – obsada i twórcy

Film „Menu” ma wiele mocnych punktów. Jednym z nich jest z pewnością obsada. W rolach głównych występują bowiem: Anya Taylor-Joy („Gambit królowej”) jako Margot, Nicholas Hoult („Wielka”) jako Tyler oraz Ralph Fiennes („Wierny ogrodnik”, „Angielski pacjent”) jako szef kuchni Julian Slowik. Na ekranie pojawiają się również: Hong Chau („Wieloryb”), Janet McTeer („Ozark”), Judith Light („Transrodzic”), Reed Birney („House of Cards”), Paul Adelstein („Skazany na śmierć”), Aimee Carrero („Sprzątaczka”), Arturo Castro („Narcos”), Mark St. Cyr („W starym, dobrym stylu”), Rob Yang („Sukcesja”) oraz John Leguizamo („Moulin Rouge!”). Za film „Menu” odpowiadają natomiast twórcy obsypanego nagrodami serialu „Sukcesja” – reżyser Mark Mylod, producent Adam McKay oraz scenarzysta Will Tracy.

Anya Taylor-Joy i Nicholas Hoult w filmie „Menu” (Fot. materiały prasowe) Anya Taylor-Joy i Nicholas Hoult w filmie „Menu” (Fot. materiały prasowe)

Film „Menu” – gdzie obejrzeć?

Zastanawiacie się pewnie, gdzie obejrzeć film „Menu”. Film „Menu” dostępny jest na platformie Disney+, a także w serwisach Apple TV+, Rakuten TV, Player oraz w ramach usługi Premiery Canal+. Poniżej prezentujemy oficjalny zwiastun produkcji.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze