1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. Lena Dunham nie chce już grać w serialach, by nie narażać się na hejt. Aktorka stała się ofiarą bodyshamingu

Lena Dunham nie chce już grać w serialach, by nie narażać się na hejt. Aktorka stała się ofiarą bodyshamingu

Lena Dunham podczas festiwalu Berlinale w 2024 roku (Fot. Sebastian Reuter/Getty Images)
Lena Dunham podczas festiwalu Berlinale w 2024 roku (Fot. Sebastian Reuter/Getty Images)
Lena Dunham dzięki swojej przełomowej roli w serialu „Dziewczyny” podważyła obowiązujące w kulturze kanony piękna. Jej kreacja przyczyniła się do upowszechnienia idei body positivity. Aktorka zapłaciła jednak za to wysoką cenę, stając się obiektem drwin i ataków w internecie. Choć od zakończenia serialu mija 7 lat, Dunham do dziś zmaga się ze skutkami okrutnego hejtu, którego doświadczała podczas emisji „Girls”. 38-latka wyznała, że nie chce więcej pojawiać się na ekranie, by nie prowokować kolejnej fali krytyki.

Odkąd Lena Dunham przestała grać w „Dziewczynach”, pojawiała się na ekranie jedynie w epizodycznych rolach. Aktorka skupiła się na pisaniu scenariuszy i produkcji. W przyszłym roku na platformie Netflix premierę ma mieć jej najnowszy serial o charakterze autobiograficznym zatytułowany „Too much”. Dunham została zapytana o to, czy ma zamiar pojawić się w produkcji w jakiejś roli, jednak zaprzeczyła. Powód jej decyzji jest bardzo przykry i pokazuje, jak niszczący dla człowieka potrafi być internetowy hejt.

Lena Dunham rezygnuje z grania z powodu bodyshamingu

W wywiadzie dla „New Yorker” gwiazda „Girls” zasugerowała, że lata zmagań z internetową krytyką odcisnęły trwałe piętno na jej psychice. Aktorka odważnie eksponowała ciało nie tylko w kontrowersyjnym serialu, ale i na branżowych eventach, czym wywoływała poruszenie w sieci. Choć środowiska kobiece wspierały Lenę w przełamywaniu tabu wokół seksualności kobiet plus size, tysiące anonimowych internautów urządzały prawdziwe seanse nienawiści wycelowane w aktorkę. Dunham uznała, że gra w nowym serialu nie jest warta szykan, jakie musi przechodzić pojawiając się na ekranie.

– Nie chcę ponownie przeżywać tego, czego doświadczyłam podczas nagrywania serialu „Girls”. Fizycznie nie jestem gotowa na to, by ktoś znowu robił sekcję mojego ciała. To była trudna decyzja, nie dlatego, że nie chciałam zatrudnić Meg [Megan Stalter, odtwórczyni głównej roli – przyp. red.] – bo wiedziałam, że bardzo ją chcę – ale dlatego, że musiałam to przed sobą przyznać.

W tej samej rozmowie aktorka dodała, że w ostatnim czasie zmieniła swoją definicję sukcesu. Fakt, że rola Hannah rozsławiła Dunham na cały świat oraz była motorem napędowym społecznej dyskusji o kobiecych kanonach urody można uznać za jej wielkie osiągnięcie. Łączyło się ono jednak z cierpieniem gwiazdy, która dziś za swój życiowy cel uznała przede wszystkim spokój i równowagę psychiczną.

– Kiedyś myślałam, że zwyciężanie polega na tym, że robisz to co robisz nie poddając się i nie przejmując opinią innych ludzi – wyznała aktorka. – Zapomniałam, że zwyciężanie to tak naprawdę ochrona siebie i robienie tego, co sprawia, że możesz dalej być produktywna. To, co sprawia, że czuję się silna, to moja praca. To jedyna rzecz, jaką chcę robić – stwierdziła gwiazda.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze