Kobieta przywrócona do życia przez genialnego naukowca, który zastępuje jej mózg mózgiem dziecka – brzmi nieprawdopodobnie? Tak w skrócie brzmi fabuła najnowszego filmu Yórgosa Lánthimosa „Biedne istoty”. Zaintrygowani? Czytajcie dalej.
W kinach możemy już przedpremierowo oglądać „Biedne istoty” – najnowszy film greckiego reżysera Yórgosa Lánthimosa na podstawie książki Alsadairy Gray o tym samym tytule. Jest to jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów 2024 roku – zarówno ze względu na obsadę, jak i oryginalną fabułę, która od pierwszych scen szokuje widza niebanalnymi rozwiązaniami.
Kadr z filmu „Biedne istoty” (Fot. Searchlight Pictures/Zuma Press/Forum)
Jest to bowiem historia Belli Baxter (Emma Stone), młodej kobiety, która po popełnieniu samobójstwa zostaje przywrócona do życia przez niekonwencjonalnego naukowca, w roli którego zobaczymy genialnego Willema Dafoe. Obserwujemy jej ewolucję i to, jak na nowo uczy się świata, chcąc zaspokajać swoją ogromną ciekawość i doświadczać pełni życia. Wolna od uprzedzeń czasów, w których żyje, wyrusza w poszukiwaniu nowych doznań w pełną przygód i wyzwalającą podróż z rozpustnym prawnikiem Duncanem Wedderburnem (Mark Ruffalo). To nieco groteskowa i surrealistyczna opowieść o miłości oraz odkrywaniu siebie, a także walce o równość i niezależność.
W obsadzie „Biednych istot” znaleźli się m.in.: Emma Stone, Mark Ruffalo, Willem Dafoe, Ramy Youssef czy Jerrod Carmichael. Film w reżyserii Yórgosa Lánthimosa powstał na podstawie scenariusza Tony’ego McNamary – twórcy współpracowali razem także nad filmem „Faworyta”. Obraz wyprodukowali natomiast: Ed Guiney, Andrew Lowe, Yorgos Lanthimos i Emma Stone.
Czy czarna komedia z elementami science fiction i romansu osadzona w epoce wiktoriańskiej zjedna sobie wielu fanów? O tym przekonamy się już niebawem. Oficjalna premiera filmu „Biedne istoty” odbędzie się 19 stycznia 2024 roku.