1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura

„Gajos” Elżbieta Baniewicz - biografia aktora

Nareszcie doczekaliśmy się biografii Janusza Gajosa. Odważna i świetna biografka Elżbieta Baniewicz w taktowny i wnikliwy sposób prześledziła zawodowe życie wielkiego aktora, o którym na spotkaniu z czytelnikami w Teatrze Narodowym, powiedziała, że ma dar absolutnej i naturalnej identyfikacją z rolą, którą kreuje. Na scenie i w filmie.

Elżbieta Baniewicz rozpoczęła swoje dziennikarsko-teatrologiczne „śledztwo” od szkoły podstawowej aktora. Jego premierową rolą była tytułowa postać w „Panu Tadeuszu". Początkowo dostał ją najprzystojniejszy kolega w klasie. Ale zachorował i Janusz Gajos musiał go zastąpić. Aktor przyznaje w książce, że miarą pierwszego sukcesu były „zachwycone spojrzenia panienek".

Dzięki tej rzetelnej biografii dowiadujemy się  m.in. także, dlaczego Gajosowi było tak trudno dostać się do szkoły aktorskiej (zdawał trzykrotnie), ale szczególny nacisk autorka kładzie na mistrzostwo słowa, jakie osiągnął aktor. Zilustrowała to sześcioma wybranymi kreacjami. Pierwsza z nich to rola w spektaklu na motywach tekstów Juliusza Kaden-Bandrowskiego „Bigda idzie” w reżyserii Andrzeja Wajdy dla Teatru Telewizji –  przypowieść  o chłopskim przywódcy, który podporządkował sobie wszystkie stronnictwa w sejmie i śmiało sięga po władzę. Wiele osób traktowało ten spektakl jako aluzję do aktualnej sytuacji  politycznej w  Polsce. „Gajos zaczarował i przeraził widzów. Czytając tę książkę pomyślałem, że on ma taką cechę  jak najlepsza, moim zdaniem, aktorka, czyli Meryl Streep: kiedy wchodzi w rolę, staje się postacią, którą gra” – mówił na spotkaniu promocyjnym dziennikarz radiowej Trójki Michał Nogaś.

Czytelnicy poznają również tajniki budowania ról w „Żółtym szaliku” w reżyserii  Janusza Morgensterna na motywach opowiadania Jerzego Pilcha czy kreacji w legendarnym już spektaklu Teatru Telewizji „Opowieści Hollywoodu” Christophera Hamptona w reżyserii Kazimierza Kutza. Roli, dzięki której Gajosowi udało się zrzucić ciężar popularności Janka z „Czterech pancernych i psa” i woźnego Tureckiego z „Kabareciku Olgi Lipińskiej”. Za pomocą intonacji, rozłożenia akcentów, użycia gwary czy świadomego kaleczenia języka aktor na oczach widza stawał się za każdym razem kimś innym. Przed laty nieżyjący już profesor Aleksander Bardini spointował: „Grał, nie grając nic”.

Baniewicz pokazuje nam wyboistą  drogę artysty, uznanego za spadkobiercę Tadeusza Łomnickiego. Ani słowem nie wspomina o życiu prywatnym aktora, a jednak nie sposób oderwać się od lektury. To według mnie największa zaleta tej biografii.

„Gajos”, Elżbieta Baniewicz, Wydawnictwo Marginesy, 2013, s.424

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze