1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Seriale
  4. >
  5. Wciąga jak „Breaking bad”, przeraża jak „Black mirror”. Serial „Jedyna” mówi o współczesności więcej, niż chcesz wiedzieć

Wciąga jak „Breaking bad”, przeraża jak „Black mirror”. Serial „Jedyna” mówi o współczesności więcej, niż chcesz wiedzieć

Po genialnym „Rozdzieleniu”, platforma Apple TV serwuje nam kolejny serial w klimatach dystopii, który aspiruje do bycia czymś więcej niż zwykłą rozrywką. To historia o ludzkości w czasach postapokaliptycznych, która zaczyna się niepozornie, ale z odcinka na odcinek zaczyna coraz bardziej wciągać, niepokoić i konfrontować nas z niewygodną prawdą o nas samych. Tak jak robiło to kiedyś „Black mirror” – tyle, że pobudka jest jeszcze bardziej bolesna, bo orientujesz się, że to co widzisz na ekranie nie jest pokręconą wizją przyszłości. To dzieje się tu i teraz.

Znowu serial o apokalipsie zombie? Nie, spokojnie, „Jedyna” to coś więcej niż zwykły horror science-fiction, choć choć pierwszy odcinek może wywoływać efekt deja-vu. U mnie tak było. Historia zaczyna się jak wiele produkcji z gatunku fikcji naukowej: ludzkość odbiera tajemniczy sygnał od obcej cywilizacji, który okazuje się sekwencją genów kosmicznego wirusa. Naukowcy próbują go oczywiście wyizolować – i oczywiście popełniają przy tym kardynalny błąd, w wyniku którego wirus wydostaje się na wolność. Nie niesie ze sobą jednak żadnej śmiercionośnej choroby, która powoduje masowe zgony albo zamienia ludzi w żywe trupy (a przynajmniej nie dosłownie). To wirus… szczęścia i dobrobytu.

Wszyscy na świecie zaczynają się uśmiechać. Wszyscy mają zaspokojone najważniejsze potrzeby z piramidy Maslowa. Zapominają, co to lęk, depresja, traumy, konflikty, kradzieże, zbrodnie, wojny, głód, niesprawiedliwość, długie kolejki do lekarzy, afery korupcyjne, nieudolność polityków. Wszyscy pomagają sobie. Wszyscy rozumieją się nawzajem. Zaczynają żyć w świecie idealnym.

Proszę akceptuj pliki cookie marketingowe, aby wyświetlić tę zawartość YouTube.

Wszyscy – poza garstką. „Pech” chce, że kilkanaście osób na całej kuli ziemskiej ma niewytłumaczalną odporność na tajemniczego wirusa i nie jest w stanie się nim zarazić. Wśród nich jest pisarka ckliwych romansideł Carol (w tej roli Rhea Seehorn znana z serialu „Zadzwoń do Saula”), która zostaje najbardziej nieszczęśliwą osobą na świecie. Gdy orientuje się, że jako jedyna w całej Ameryce potrafi odczuwać strach, ból, niepokój, przygnębienie – uświadamia sobie, że jej wyjątkowość daje jedyną szansę na przetrwanie nieidealnej, a więc prawdziwej ludzkości.

„Nowy wspaniały świat” w wersji serialowej

Kadr z serialu „Jedyna” (Fot. materiały prasowe Apple TV) Kadr z serialu „Jedyna” (Fot. materiały prasowe Apple TV)

Za „Pluribus” odpowiada twórca kultowego „Breaking bad”, Vince Gilligan. Już sama ta informacja zelektryzowała publiczność i zapewniła rozgłos 9-odcinkowej serii. Jak dotąd na Apple TV premierę miały 4 odcinki (ukazują się co tydzień), ale dla mnie to wystarczająca próbka, aby uznać „Jedyną” za jedno z największych telewizyjnych objawień ostatnich lat. Żaden serialowy koncept nie zrobił na mnie takiego wrażenia od czasów „Severance”. To historia, która tak jak najlepsze powieści, rozgrywa się na dwóch planach interpretacyjnych: tym dosłownym, który ukazuje jak Carol odkrywa coraz dziwniejsze realia funkcjonowania „nowego wspaniałego świata”, a także metaforycznym. Ta druga optyka zmusza nas do poszukiwania w fabule głębszego znaczenia i szukania analogii między światem, w którym musi żyć Carol a naszą współczesną rzeczywistością, która w ciągu ostatnich paru lat uległa gigantycznym przeobrażeniom.

Kadr z serialu „Jedyna\ Kadr z serialu „Jedyna" (Fot. materiały prasowe Apple TV)

Jest kilka scen w „Jedynej”, w której te analogie nasuwają się same. Na przykład gdy przedstawicielka szczęśliwej ludzkości i „opiekunka” Carol, Zosia (w tej roli aktorka polskiego pochodzenia Karolina Wydra) wyjaśnia swojej podopiecznej tajniki funkcjonowania nowego świata. Jako widz słuchasz tego i mimowolnie zaczynasz kojarzyć ten sposób wysławiania się, sztucznie uprzejmy ton głosu, encyklopedyczne wstawki i powoływanie się na dane liczbowe. Nagle orientujesz się, że sam nie raz rozmawiałeś już z kimś takim jak Zosia. I to odkrycie wywołuje w tobie dziwny dyskomfort.

Jest i inna scena, w której analogia z dzisiejszym światem uderza z siłą betonowego młota. Ponieważ Carol jest najnieszczęśliwszą osobą na ziemi, zarażona wirusem ludzkość chce dać jej namiastkę szczęścia, które odczuwają sami. Spełniają więc wszystkie jej życzenia, a nawet robią to z wyprzedzeniem. Żeby Carol nie była głodna, podrzucają jej na przykład pod dom smakowite potrawy. Ale główna bohaterka odrzuca ich pomoc. Chce być, tak jak kiedyś, samowystarczalna i niezależna. Wyrzuca więc przygotowaną potrawę do śmietnika i jedzie na zakupy. Gdy wchodzi do supermarketu orientuje się, że jest całkowicie pusty. Nie ma produktów, nie ma klientów, nie ma obsługi. Dzwoni do swojej opiekunki Zosi i prosi o wyjaśnienia. Ta tłumaczy, że chodzenie na zakupy jest nieefektywne. Powoduje marnowanie zasobów żywności, energii, czasu – dlatego sklepy zostały zamknięte, a dystrybucja jedzenie została zorganizowana w bardziej wydajny sposób. W ten sposób Carol została jedyną osobą na świecie, której chce się chodzić do sklepu.

Bo właściwie po co tracić czas i chodzić na zakupy? Po co gotować? Jedzenie może przyjechać do ciebie samo pod dom. W nowym wspaniałym świecie ludziom szkoda czasu na takie przyziemne czynności. To relikt przeszłości. Liczy się wydajność i oszczędność czasu. Wszystko możemy sobie uprościć, aby nie musieć nawet wychodzić z domu, mijać obcych ludzi na ulicy, rozmawiać z ekspedientem. Dzięki temu czujemy większy komfort, nie męczymy się, mamy więcej czasu na inne rozrywki, jesteśmy szczęśliwsi.

Ale czy bardziej ludzcy?

Jedno jest pewne: gdyby Aldous Huxley żył dziś, na pewno oglądałby „Jedyną”. A może nawet napisałby do niej scenariusz.

Serial „Jedyna” można oglądać na platformie Apple TV, a nowe odcinki ukazują się w każdy piątek.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE