Artur Rojek zaprezentował właśnie nowy teledysk. W klipie do piosenki „Bez końca” artysta ukazuje się nam w zupełnie innej niż dotychczas odsłonie. Gwarantujemy, że czegoś takiego jeszcze nie widzieliście.
„Bez końca” to kolejny utwór zwiastujący nowy album Artura Rojka zatytułowany „Kundel”. Wydawnictwo ukaże się już 13 marca i będzie kontynuacją wydanej w 2014 roku płyty „Składam się z ciągłych powtórzeń”. Jak zapowiada sam artysta nowy album będzie jednak bardziej popowy i lirycznie mniej introwertyczny, niż poprzedni.
Do pracy nad „Kundlem” Artur Rojek zaprosił grono znakomitych polskich muzyków m.in. producenta i kompozytora Bartosza Dziedzica oraz autora tekstów Radka Łukasiewicza.
Drugi solowy album byłego lidera grupy Myslovitz zapowiadał dotychczas singiel „Sportowe Życie”, który ukazał się 10 stycznia. W utworze nie ma charakterystycznego podziału na zwrotkę i refren, ale dzięki temu jego popowość jest mniej standardowa. Historia przedstawiona w tekście w pewnym rodzaju spina tematy poruszane na całej płycie. Przekaz utworu jest prosty, choć niezwykle ważny: „Doceń to co masz, i przyznaj, że tak naprawdę jesteś prostszy, niż Ci się wydaje. To w niczym Ci nie ujmuje”.
„Kundel” to jeden z najbardziej wyczekiwanych polskich albumów tego roku. Skąd pomysł na nazwę płyty? Przeczytajcie, co o tytule albumu mówi sam jego twórca:
„Kundel to dla mnie ktoś pozornie mało ciekawy z ukrytym skarbem wewnątrz. Często wydaje się jakby prowadził szare i mało interesujące życie. Specjalnie nie błyszczy i ma widoczne wady, ale wcale się tego nie wstydzi. Woli to, niż być dla siebie obcym. Kundel budzi tęsknotę za prostym życiem, docenianiem tego, co się ma i akceptację siebie takim, jakim się jest – bezwstydnie i odważnie”
Artysta zapowiedział także trasę koncertową, która rozpocznie się 2 marca koncertem w Katowicach i zakończy 29 maja występem w warszawskim Nowym Teatrze. Muzyk zagra też m.in. w Poznaniu, Toruniu, Gdańsku, Krakowie, Łodzi i Wrocławiu.
Zaskakujący teledysk do piosenki „Bez końca” trafił do sieci w piątek, 28 lutego. Utwór utrzymany jest w nowoczesnym, nieco elektronicznym klimacie. Taneczny klip wyreżyserował Michał Marczak.
Zachęcamy do obejrzenia!