Kluczem do zmotywowania się do działania jest traktowanie przeszkód jak mądrych doradców. To nie jest łatwe, ale możliwe. A skutecznie pomoże w tym stworzenie kodu motywacyjnego, za pomocą którego skłonimy samych siebie do osiągnięcia celu.
Według Tamary Lowe, współczesnej amerykańskiej ekspertki od motywacji, ustalenie swojego kodu motywacyjnego nie jest trudne. Wystarczy odpowiedzieć na trzy pytania:
1. Lubisz rywalizację czy raczej wolisz współpracę? Jeżeli lubisz rywalizację, zapewne bardziej koncentrujesz się na powierzonych zadaniach (Lowe nazywa takich ludzi „Wydajnymi”). Natomiast jeżeli wybierasz współpracę, to tak naprawdę znaczy, że dążysz do kontaktów z innymi (jesteś „Kontaktowy”).
2. Wolisz stabilizację czy zmiany? W pierwszym przypadku stymuluje cię ustalony porządek (Lowe nazywa takich ludzi „Stabilnymi”). W drugim – nowe doświadczenia (jesteś „Zmienny”).
3. Co daje ci większe poczucie wartości w pracy – uznanie czy pieniądze? Jeżeli wybierasz uznanie, to znaczy, że masz potrzebę akceptacji, czyli jesteś motywowany systemem nagród wewnętrznych („Wewnętrzny”). Jeśli natomiast optujesz za wynagrodzeniem pieniężnym, stymulują cię nagrody zewnętrzne (jesteś „Zewnętrzny”).
Ale to nie znaczy, że zawsze i wszędzie motywuje nas to samo. Typy motywacyjne mogą się różnić w zależności od miejsca i okoliczności naszego działania. Na przykład w pracy możemy być „Wydajnymi”, a w domu „Kontaktowymi”. Preferencje motywacyjne mogą zmienić się też wraz z wiekiem.
Dlaczego odkrycie kodu motywacyjnego jest tak ważne? Bo od tego zależy jakość naszego życia, tu tkwi tajemnica sukcesów zawodowych i tych w relacjach z innymi. Lowe twierdzi wręcz, że to klucz do samorealizacji. Zatem według badaczki nieodkrycie tego klucza utrudnia nasz rozwój. Załóżmy, że nie znasz swojego kodu motywacyjnego. A motywują cię: potrzeba kontaktu z innymi, dążenie do stabilizacji, uznanie. Masz stabilną posadę, która daje ci możliwość pracy z przyjaznym zespołem ludzi o podobnych poglądach. Innymi słowy – praca gwarantuje dwa z trzech charakterystycznych dla ciebie czynników motywacyjnych (potrzeba kontaktu i dążenie do stabilizacji). Natomiast trzeci (uznanie) w ogóle się w niej nie liczy. Nikt z przełożonych nie daje ci odczuć, że dobre wykonywanie obowiązków ma jakieś znaczenie. Co wtedy? Możesz oczywiście nadal z powodzeniem robić to, co robisz, lubić swoją pracę, ale twoja motywacja będzie powoli słabła, aż w końcu całkowicie wygaśnie. I nie będziesz wiedzieć, dlaczego tak się stało.
Mało bowiem ludzi intuicyjnie wyczuwa, co ich motywuje. Dlatego, zdaniem Tamary Lowe, tak ważne jest poznanie swojego kodu motywacyjnego, czyli swoich potrzeb, dążeń i preferowanych nagród. Jak zapewnia badaczka, wtedy łatwiej nam będzie osiągnąć prawdziwe spełnienie zawodowe i osobiste. Wiadomo, że każdy z nas woli wypoczywać, niż pracować. Robić to, co lubi, niż to, co powinien. Ale nie zawsze jest to możliwe. Może więc spróbujmy zmienić podejście do zadań, jakie mamy wykonać – z „muszę” na „chcę i mogę”. Bo czyż nie na tym w gruncie rzeczy polega automotywacja?
1. Zacznij od końca. Stwórz jasny obraz tego, czego pragniesz. Ten obraz ma być tak żywy, że patrzenie na niego oczyma wyobraźni powinno dodawać energii. (Nie wydaję pieniędzy na papierosy, mam czysty oddech, nie kaszlę).
2. Wypisz swoje atuty pomocne w realizacji celu. Umieść na tej liście talenty, zdobyte umiejętności, zasoby finansowe, które wykorzystasz do osiągnięcia tego, co sobie założyłaś. (Jestem wytrwała, konsekwentna, potrafię dotrzymywać słowa, wiem, jakie są skutki palenia).
3. Odwołuj się do pozytywnych przykładów. Nie wyważaj otwartych drzwi. Jeżeli ktoś przed tobą osiągnął ten sam cel, możesz wykorzystać jego doświadczenie. Znajdź więc taką osobę i wzoruj się na niej. (Moja przyjaciółka rzuciła palenie z dnia na dzień. Zacznę więc nie od ograniczania liczby wypalanych papierosów, ale tak jak ona rzucę palenie definitywnie i od zaraz).
4. Określ swoje ograniczenia. Wypisz potencjalne przeszkody i wyzwania, jakie możesz napotkać na drodze do celu. I znajdź sposób na ich pokonanie. (Jestem impulsywna. W trudnej sytuacji czy w stresie zawsze sięgam po papierosa. Zanim jednak to zrobię, wezmę kilka głębszych oddechów, sięgnę po gumę do żucia lub coś małego do przegryzienia).
5. Nawiąż współpracę. Nie chodzi o samą znajomość, ale o realne wsparcie. Nie broń się przed przyjęciem go. (Skorzystam z pomocy psychoterapeuty).
6. Przygotuj się na małe sukcesy, zanim osiągniesz ten oczekiwany. Nawet jeśli od razu masz sukces, pamiętaj, że trzeba go utrwalić. Powtarzaj więc wielokrotnie swoje dokonania. (Nie palę już drugi miesiąc! Ale nadal unikam sytuacji kojarzących się z paleniem).
7. Bądź gotowa na wszystko. Przygotuj się na nieoczekiwane przeciwności losu. Już na początku zaplanuj, co zrobisz, żeby wytrwać mimo wszystko. (Na imprezie po dwóch lampkach wina kolega częstuje mnie papierosem. „Tylko jednego” – kusi. Muszę być asertywna, bo zniweczę wszystko, co mi się udało! „Już nie palę, zapamiętaj to” – odpowiadam).