Choć filozofia Pura Vida ma korzenie w dalekiej Kostaryce, nie musisz emigrować do Ameryki Środkowej, aby ją praktykować. Pura Vida – co to znaczy? Sprawdź, na czym polega styl życia, który warto stosować i propagować na co dzień, nawet jeśli żyjemy w nieco innym świecie.
Pura Vida w dosłownym tłumaczeniu z języka hiszpańskiego oznacza „proste życie”, „samo życie”. Określenie Pura Vida można byłoby też przetłumaczyć jako esencja albo wręcz kwintesencja życia. Dźwięcznie brzmiące po hiszpańsku zawołanie „Pura Vida!” najczęściej można usłyszeć w Kostaryce, kraju, który nie bez powodu nazywa się rajem na ziemi. Bujna zieleń, ogromna bioróżnorodność fauny i flory, bliskość oceanu – wszystko razem sprawia, że żyje się tam na łonie natury i w zgodzie z nią.
Kostarykanie mówią na siebie „Tico”. W większości wiodą proste życie, są zrelaksowani, cenią spokój, nigdzie nie pędzą. Emanują charakterystyczną dla Południowców pogodą ducha, mimo tego, że ich życie wcale nie jest bezproblemowe. W pokonywaniu życiowych trudności pomaga im filozofia Pura Vida. Na czym polega?
„Pura Vida” na dzień dobry, „Pura Vida” na dobranoc. „Pura Vida” w ustach mieszkańców Kostaryki może być pozdrowieniem, podziękowaniem, a także życzliwą zaczepką. Można usłyszeć je zamiast „smacznego”, a także jako życzenie dobrego dnia.
Pura Vida jest jednak przede wszystkim życiową dewizą ludzi, którzy przyjmują z pokorą i spokojem wszystko, co niesie życie, zbyt wiele od niego nie oczekując. Nie trzeba być Kostarykańczykiem, aby ją stosować, choć zapewne łatwiej żyć zgodnie z maksymą „Pura Vida”, siedząc na plaży nad oceanem i popijając sok z papai lub pipa fria, czyli zimne mleczko z orzecha kokosowego, niż w spowitej smogiem metropolii na półkuli północnej.
Pochodząca z Ameryki Środkowej filozofia Pura Vida ma dobrze nam znane odpowiedniki. Można przyrównać ją na przykład do słynnego „carpe diem” – sentencji z poezji Horacego: „Chwytaj dzień, bo przecież nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość zgotują bogowie…” albo bardziej przyziemnego powiedzenia „Szklanka do połowy pełna”, która ustawia naszą optykę tak, aby dostrzegać w życiu to, co dobre, pozytywne, radosne. Pura Vida może również oznaczać życie zgodną z zasadą „Mniej znaczy więcej”, na którą chętnie powołują się minimaliści lub przysłowiem „Lepszy wróbel w garści niż wróbel na dachu”, które oznacza umiejętność cieszenia się tym, co mamy, a nie tym, czego posiąść nie możemy.
Filozofia Pura Vida zdaje się powoli przyjmować w społeczeństwach zmęczonych wieczną pogonią za wymysłami ludzkości. Jesteśmy przebodźcowani nadmiarem, pośpiechem, wielozadaniowością. Potrzebujemy powrotu do życia zgodnie z rytmem natury, z szacunkiem dla przyrody, w wolniejszym tempie i większym skupieniu. Chcemy mieć czas na przyjemności, na celebrowanie chwili, na rozmowę z bliskimi i przyjaciółmi. I choć, jako mieszkańcy krajów rozwiniętych, daliśmy się omamić zdobyczom cywilizacji i zapędziliśmy się w kozi róg, wciąż jest szansa na to, aby zacząć żyć tak, jakbyśmy tego pragnęli. Nie czekajmy dłużej – Pura Vida!