Współczesny mędrzec, którego słowa dla wielu stają się życiowym drogowskazem. Gabor Maté, lekarz specjalizujący się w terapii traum, zasłynął dzięki swoim przenikliwym diagnozom dotyczącym kondycji człowieka XXI wieku. Toksyczna kultura oparta na kulcie pieniądza, konsumpcjonizmie i wyścigu szczurów, w którym zwyciężają ci najbardziej agresywni, chciwi i samolubni, niszczy nas i zatruwa od środka – twierdzi Maté. Ale nie to jest najgorsze, bo znacznie bardziej przygnębiający jest fakt, że taki stan zaczęliśmy uważać za coś normalnego, a wręcz pożądanego. Cytaty słynnego lekarza można traktować jako odtrutkę na ten toksyczny życiowy model, w którym wzrastamy, w którym wychowujemy następne pokolenia i który bierzemy za pewnik.
Gabor Maté należy do jednych z najbardziej zagorzałych krytyków współczesnej pogoni za sukcesem i dobrami materialnymi. Według lekarza presja, jaką sami na siebie wywieramy każdego dnia, przyczynia się nie tylko do epidemii depresji i nerwic – według niego to przez nią częściej mamy zawały czy dotykają nas popularne choroby autoimmunologiczne, takie jak niedoczynność tarczycy, celiakia czy zespół jelita drażliwego. Nasze ciało buntuje się w ten sposób przeciwko stresowi i presji, jakie musi znosić każdego dnia – walcząc o lepszą pozycję, lepszą pracę, lepsze mieszkanie. Buntuje się też nasza psychika, która nie radząc sobie z codziennym napięciem, domaga się „znieczulenia” – stąd równie niebezpieczny trend sięgania po używki.
Drugie istotne zagadnienie w twórczości Gabora Maté to trauma – a zwłaszcza poszukiwanie jej źródeł w dzieciństwie oraz wpływ, jaki wywiera na nas w dorosłym już życiu. Trauma może rozwijać się w odpowiedzi na bolesne, przemocowe traktowanie, jakiego doznaliśmy jako dzieci, ale może być też spowodowana niezaspokojonymi potrzebami – np. uwagi, miłości, docenienia – których nie okazali nam rodzice. Maté przekonuje, że niezagojona rana, którą nosimy w sobie latami, wpływa na każdy aspekt naszego życia: od relacji z innymi, przez nasze zdrowie, aż po kontakt z samymi sobą. Proces jej leczenia wymaga stawienia czoła traumie podczas terapii, ale i przyznania przed sobą, że istnieje w nas bolesna wyrwa, która powstała nie z naszej winy. Kluczowe jest więc okazanie sobie współczucia i akceptacji – twierdzi lekarz.
Czytaj także: Jako dziecko czułaś się samotna? „Niewidzialne” dzieci w dorosłym życiu często wykazują 7 cech charakteru
W książkach oraz wywiadach słynnego myśliciela i badacza można znaleźć wiele mądrych cytatów, które uświadamiają nam, że wszyscy mniej lub bardziej cierpimy przez traumy oraz tkwimy w pułapce, jaką zastawił na nas współczesny świat, z jego kulturą przepracowywania się, bezmyślnej konsumpcji i życia na pokaz. Fakt, że nie nadążamy za zmieniającą się rzeczywistością, czujemy zmęczenie, frustrację i zmagamy się z rozmaitymi chorobami – nie jest powodem do wstydu. To nie z nami jest coś nie tak, lecz ze społeczeństwem, które dało się omamić wielkim korporacjom i ulec szaleństwie social mediów – daje do zrozumienia Gabor Maté.
Oto 10 cytatów kanadyjskiego lekarza, które celnie diagnozują kondycję współczesnego człowieka i przypominają nam o tym, że w swoim zagubieniu nie jesteśmy sami. Być może zainspirują was one do refleksji nad dotychczasowym życiem i zachęcą do wprowadzenia w nim zmian. Z pewnością jednak otworzą wam oczy na te aspekty, o których na co dzień nie myślimy – a które mają ogromny wpływ na nasze poczucie szczęścia, zdrowie i relacje z innymi.
Czytaj także: „Szukajmy wsparcia, sami nie damy rady”. Wywiad z Gaborem Maté
„Głęboka wiara niektórych, że muszą być w życiu wyjątkowo silni (i w efekcie zapadają na przewlekłe choroby), to w istocie mechanizm obronny. Dziecko, które zauważa, że rodzice nie dają mu wsparcia emocjonalnego, przyjmuje postawę: »Poradzę sobie ze wszystkim sam/sama«. W przeciwnym razie poczuje się odrzucone. A jednym ze sposobów, żeby nie czuć się odrzuconym, jest nigdy nie prosić o pomoc, nigdy nie przyznawać się do »słabości« – zamiast tego wierzyć, że jestem wystarczająco silny, aby samemu stawić czoła wszystkim moim problemom”.
„Nasza konsumpcjonistyczna, zwariowana na punkcie kupowania, działania i wizerunku kultura służy tylko pogłębieniu dziury, pozostawiając nas bardziej pustymi niż wcześniej”.
„To, co nazywamy osobowością, jest często mieszanką naszych autentycznych cech oraz zaadaptowanych przez nas, skopiowanych od innych atrybutów, które wcale nie odzwierciedlają naszego prawdziwego »ja« – lecz w istocie oznaczają jego utratę”.
„Ludzie zawsze spotykają się na tym samym poziomie rozwoju emocjonalnego lub rozwiązania traumy, więc to, co w sobie znajdują, pasuje do ich obecnego poziomu. Ale kiedy jedna osoba zaczyna dojrzewać, a druga stoi w miejscu, ich dalsza relacja staje pod znakiem zapytania. Albo osoba, która się rozwija, przestanie to robić i wróci do swojego poprzedniego poziomu, co jest prawie niemożliwe, albo to ta druga osoba będzie musiała zacząć się rozwijać. W innym przypadku rozstaną się”.
„Badania jednomyślnie wskazują, że im wyżej ludzie cenią sobie cele w postaci aspiracji materialnych, tym mniej są szczęśliwi i zadowoleni z życia i tym mniej przyjemnych emocji doświadczają na co dzień. Depresja, stany lękowe i problemy z nadużywaniem substancji psychoaktywnych także występują częściej wśród osób, które wysoko stawiają sobie cele promowane przez społeczeństwo konsumpcyjne”.
„Kryzys relacji międzyludzkich to proces, który toczy się od co najmniej trzech dekad, choć początkowo całkiem nieświadomie zaczęliśmy odsuwać się od siebie nawzajem i od naszych społeczności. Lokalne sklepiki, w których dawniej każdego dnia spotykaliśmy sąsiadów, zastąpiliśmy bezdusznymi, ogromnymi marketami, w których za każdym razem widujemy zupełnie obcych ludzi. W miejscu osiedlowych placów zabaw wybudowaliśmy parkingi. Wyjścia do kościoła i inne formy uczestnictwa w życiu społeczności są na wymarciu. Wraz z ekonomicznym awansem zaczęliśmy przenosić się na przedmieścia, ale zamiast budować tam społeczności, stawiamy wielkie domy i izolujemy się w szczelnie ogrodzonych ogródkach. W całym świecie zachodnim obserwujemy coraz większą epidemię samotności, a to niesie ogromne zagrożenie dla naszego zdrowia. Osoby samotne są zagrożone problemami z krążeniem w takim samym stopniu jak ci, którzy wypalają 15 papierosów dziennie”.
„Wszystkie diagnozy, z którymi się dziś borykamy – depresja, stany lękowe, ADHD, choroba afektywna dwubiegunowa, zespół stresu pourazowego, a nawet psychozy – są głęboko zakorzenione w traumie. Są manifestacją traumy. Dlatego też sama diagnoza niczego nie tłumaczy. Problemem współczesnej medycyny jest to, że gdy już uda nam się postawić komuś diagnozę, wydaje nam się, że ona wszystko wyjaśnia. On się tak zachowuje, bo ma psychozę. Ona przejawia takie zachowania, bo ma ADHD. Nikt nie ma ADHD ani psychozy – to procesy wewnątrz jednostki. Nie coś, co masz. To proces, który odzwierciedla twoje doświadczenia życiowe. W każdym przypadku ma swoje indywidualne znaczenie”.
„Trauma nie jest tym, co ci się przytrafia, lecz tym, co dzieje się w tobie”.
„Z zaangażowaniem współczujemy cierpiącemu dziecku, ale nie potrafimy dostrzec dziecka w dorosłej osobie, której dusza, rozbita na kawałki i odizolowana, walczy, aby przetrwać – zaledwie kilka budynków od miejsca, w którym robimy zakupy czy pracujemy”.
„Kiedy ostro osądzam jakąkolwiek inną osobę, dzieje się tak dlatego, że wyczuwam lub widzę w niej odbicie jakiegoś aspektu siebie, do którego nie chcę przyznać”.