1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia
  4. >
  5. „U nas Powstańcy nie płacą” – takich kampanii społecznych potrzebujemy

„U nas Powstańcy nie płacą” – takich kampanii społecznych potrzebujemy

Plakat promujący akcję „U nas Powstańcy nie płacą” (Ilustracja: Michał Loba)
Plakat promujący akcję „U nas Powstańcy nie płacą” (Ilustracja: Michał Loba)
Została ich już tylko garstka, a okrutny bieg czasu sprawia, że kolejne pokolenia mogą nie mieć już wyjątkowej okazji poznania historii Powstania Warszawskiego z ust tych, którzy w nim uczestniczyli. Dlatego tym bardziej ważne są akcje społeczne takie jak ta, którą zorganizował Wojtek Friedmann, pisarz, podróżnik i fotograf. Do „U nas Powstańcy nie płacą” mogą dołączyć lokale usługowe: restauracje, kawiarnie, zakłady fryzjerskie. Wszystko po to, by okazać Powstańcom naszą wdzięczność i szacunek.

„U nas Powstańcy nie płacą” – tytuł tej akcji właściwie mówi wszystko. Wymyślił ją Wojtek Friedmann, autor książek „Baśka” i „Przezabawny pies o imieniu Kolka”, podróżnik, fotograf oraz rodowity warszawiak, który stolicy oddał serce. – Akcję wymyśliłem dawno temu. W mojej kawiarni Porannej Powstańcy nigdy nie płacili. Teraz dzięki mojemu przyjacielowi Łukaszowi [Łukasz Ostoja-Kasprzycki, autor bloga @powarszawsku – przyp. red.] jesteśmy w stanie nagłośnić akcję, jak należy. Pomaga mi w tym drugi człowiek o wielkim sercu – Mateusz Tomczykowski z Afery na Szpitalnej. Grafikę promocyjną zrobił Michał Loba – mówi nam Wojtek. Na pytanie o materiały dla mediów odpowiedział, że takich nie posiada. – Dysponujemy sercem i rękami do pracy. Nie materiałami dla gazet – kwituje.

Do dołączenia do akcji „U nas Powstańcy nie płacą” jej organizatorzy zapraszają przede wszystkim lokale usługowe, głównie na terenie Warszawy. Mogą to być restauracje, bary i kawiarnie, ale także miejsca mniej oczywiste. – Aktualnie szukamy podologa oraz fryzjerów chętnych do udziału w akcji – mówi Wojtek. Cel kampanii jest prosty, a jakże wymowny – w ten sposób możemy pokazać Powstańcom, że wciąż pamiętamy o ich oddaniu w walkę w wolność. I choć wydawać by się mogło, że z racji wieku Powstańców może być ciężko do nich dotrzeć, wierzymy, że już samo nagłośnienie akcji przyniesie wiele dobrego. Wojtek Friedmann podkreśla też, że dzięki współpracy z Aleksandrą Ratajczyk, wolontariuszką, mają możliwość trafienia do większości z żyjących jeszcze Powstańców.

Czytaj także: Fenomen 63 dni. Powstanie Warszawskie

By wziąć udział w akcji, należy odebrać plakat w barze Afera na Szpitalnej przy ulicy Szpitalna 3, a następnie zawiesić go w widocznym miejscu w swoim lokalu usługowym. Każdy z nas może natomiast zadbać o to, by o „U nas Powstańcy nie płacą” usłyszało jak najwięcej ludzi. Bo dobrem warto się dzielić.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze