Od zarania dziejów człowiek był nierozłączną częścią przyrody. Rośliny żywiły i leczyły.
Zależnie od potrzeb okładał ziołami rany i pił napary, by ulżyć w chorobie. Okadzał nimi domostwa i świątynie, stosował wonne oleje i smarowidła a także lecznicze nalewki. Świadczą o tym liczne wykopaliska archeologiczne. Ziołom od zawsze przypisywano magiczne moce. To znaczy człowiek orientował się, że działają i na co działają, nie wiedział jedynie dlaczego.
Ceniona hinduska ajurweda licząca sobie ok. 5000lat. spisana została w Wedy dopiero w VIII w. p.n.e. Zarówno Ajurweda jak tradycyjna medycyna chińska opierają się na leczniczych właściwościach ziół.
Na początku naszej ery Diskuries - grecki lekarz opracował pierwszy, znany nam współczesny zielnik. Opisuje w nim m.in. znane nam zioła jak pokrzywę czy czosnek. Jednak pamiętajmy, że w tym samym czasie, po wsiach i osadach pełno było zielarek i zielarzy, którzy posiadali wiedzę praktyczną, przekazywaną od wielu tysięcy lat ustnie z dziada pradziada.
Od średniowiecza w Europie leczeniem ziołami w bardziej naukowy sposób zaczęli powszechnie zajmować się mnisi oraz nadworni medycy.
W XIX wieku chemicy rozpoczęli badania nad wyodrębnianiem czystych substancji czynnych z roślin. Dzięki nim w laboratoriach powstały takie związki lecznicze jak: chinina z kory chinowca (lek na malarię), atropina z pokrzyku wilczej jagody, czy morfina z maku (działanie znieczulające).
Prawie połowa obecnie produkowanych leków i preparatów jest pochodzenia roślinnego. Natomiast 25% procent posiada w swoim składzie wyciągi roślinne lub wydzielone substancje pochodzenia roślinnego. Wyprodukowane w warunkach laboratoryjnych lecznicze substancje chemiczne wchodzące w skład współczesnych preparatów w przeważającej większości powstały w oparciu o ich odpowiedniki występujące naturalnie w przyrodzie. Zielarstwo liczące sobie już kilka tysięcy lat jest kolebką współczesnej farmakologii. To dzięki badaniu substancji zawartych w roślinach w XXI wieku dokonuje się ogromny postęp w medycynie. Pewien grzyb norweski dał np. początek cyklosporynie, która sprawia, że przeszczepy narządów lepiej się przyjmują. Lek otrzymany dzięki syntezie wyizolowanych związków z barwinka madagaskarskiego przedłuża życie chorym białaczkę i ziarnicę złośliwą. Korę platanu bada się pod kątem leczenia AIDS oraz wzmacniająco na układ immunologiczny. Lecznicze właściwości roślin, współczesna zachodnia medycyna wykorzystuje wspomagająco, stosowane są również w homeopatii i aromaterapii.
Według „Reader’s Digest” w Japonii, która uchodzi za najbardziej technologicznie rozwinięty kraj, medycyna chińska czyli Kampo, wg badań, jest zalecana XXI wieku przez... 70-80% lekarzy.
Skoro cała nowoczesna medycyna i farmakologia, rozwijają się dzięki badaniu właściwości roślin to jak tu nie wierzyć w zioła?